„50 najlepszych sklepów płytowych w Ameryce” to seria esejów, w której staramy się znaleźć najlepszy sklep płytowy w każdym stanie. Nie są to koniecznie sklepy z najlepszymi cenami lub najszerszym asortymentem; w tym celu możesz skorzystać z Yelp. Każdy przedstawiony sklep płytowy ma swoją historię, która wykracza poza to, co znajduje się na półkach; te sklepy mają historię, budują poczucie wspólnoty i znaczą coś dla osób, które je odwiedzają.
Jeśli Texas coś wie, to jak sprzedawać własne bzdury. Skuteczny marketing uczynił Texas wcieleniem surowej niezależności. Ziemia, gdzie kowboje oswoili zachód, a ropa zbudowała nową gospodarkę — chociaż w rzeczywistości większość kowbojów była meksykańskimi lub czarnoskórymi hodowcami bardziej zainteresowanymi sprzedażą bydła niż walką z rdzennymi Amerykanami, a boom naftowy głównie wzbogacił bezwzględnych przemysłowców, rabując małych właścicieli ziemskich i środowisko.
Spójrz poza marketing, a widać, że wyjątkowość Texasu nie potrzebuje szumu. Oparta tylko na środowisku, nie ma na świecie drugiego takiego miejsca: zakurzone granice, bogate doliny rolnicze, malownicze tereny podmokłe i lasy oraz rozległe centra miejskie, wszystko w zasięgu przytulnej 14-godzinnej jazdy. Ta amalgamacja obejmuje także muzyczne smaki stanu. Austin to miejsce, gdzie undergroundowy rock staje się mainstreamowy w ciągu tygodnia. Houston przekształcił południowy rap w potężną siłę w stylu chopped-and-screwed. Dolina Rio Grande wynalazła dźwięk conjunto, który urodził muzykę Tejano. I oczywiście, country-western, honky-tonk i blues z Texasu zatruwają miasta i obszary wiejskie w całym stanie.
San Antonio, z drugiej strony, istnieje głównie jako widz historii muzyki pop. Robert Johnson, król bluesa Delta, nagrał połowę swojej całej twórczości w hotelu Gunter w centrum, ale wszystko, co upamiętnia jego znaczne dziedzictwo, to trzy metry długości ekspozycja w jego holu. To tutaj protoplast muzyki country, Jimmie Rodgers, prowadził cotygodniowy program radiowy, z którego nie zachowały się żadne kopie. Randy’s Ballroom to jedyne miejsce na świecie, które gościło Sex Pistols, U2, Beastie Boys, Selena i Slipknot, ale dziś funkcjonuje głównie jako sala bingo. San Antonio to także wieloletnie miejsce Tejano Music Awards, które przekształciło się w coroczną kanonizację Seliny z Lake Jackson. To miasto, które niegdyś nosiło tytuł „Stolicy Heavy Metalu na Świecie,” nie wydało żadnych nowych podpisów z wytwórni głównych od ponad dekady.
Nie znaczy to, że San Antonio brakuje wyrazistej kultury. Młodzi San Antoniańczycy dążą do życia w sposób puro — po hiszpańsku „czysty”, ale kolokwialnie oznaczający „autentyczny.” To rozszerza się na wiele drobnych, ale znaczących sigifierów: noszenie najnowszych ubrań Spurs w sezonie playoffowym, dzielenie się postami na Instagramie z szalonym jedzeniem i zachowaniem podczas corocznego festiwalu Fiesta, wynajdywanie innowacyjnych sposobów na konsumowanie Hot Cheetos i napoju Big Red, walka na śmierć (w internecie), gdy jakiekolwiek miasto na północ od kodu nie jest w stanie jako pierwsze ogłosić wyższości taco śniadaniowego.
Ludność San Antonio, w głównej mierze młoda i latynoska puro, reprezentuje zmieniające się oblicze Texasu w ogóle, z Hiszpanami, którzy mają stać się większością stanu do 2022 roku. Ale ta szybko rosnąca grupa jest przymusowo obciążona długami z powodu dziesięcioleci politycznego zaniedbania. Edukacja publiczna i usługi społeczne przetrwają na najcieńszych marginesach, poddane dekadom cięć budżetowych w państwowym ustawodawstwie. Lokalne gospodarki San Antonio pozostają żywe, śledząc stanowe wskaźniki bezrobocia, które są niższe od średniej krajowej, ale mieszkalnictwo jest w deficycie, ponieważ ceny wciąż przewyższają dochody. Jednak z Houston i Dallas długo pogrążonymi w rozrastającym się urbanizacji, a klasa średnia Austin będąca na krawędzi z powodu technokratów spoza miasta, San Antonio nadal ma nieszczęsną wyjątkowość bycia najbardziej ekonomicznie segregowanym miastem w USA. — dziedzictwo rasistowskich polityk mieszkaniowych z lat powojennych — z jego zachodnią stroną jako najbardziej segregowanym obszarem ze wszystkich.
W obrębie tej statystycznej ciekawostki znajdziesz Sklep z Płytami Janie, usytuowany w środku jednej z najbardziej ruchliwych ulic w San Antonio. Rozmawiamy o takiej drodze, gdzie samochody pędzą z prędkościami 70 mil na godzinę, a medianowe pasy skrętu są bezużyteczne, więc samo dostanie się do Janie to swoje własne, szczególne przygoda. Wokół sklepu znajdują się powszechne małe firmy na zachodniej stronie — restauracje Tex-Mex, warsztaty naprawy opon i samochodów, lombardy, pożyczki payday i oczywiście, kościoły katolickie.
Wchodząc do Sklepu z Płytami Janie, nie tak bardzo przyswajasz atmosferę, jak atmosfera wchłania ciebie. Twoje zmysły są całkowicie przytłoczone — czy to przez kurz wydobywający się z tysięcy 45-tek w centrum sklepu, czy przez widok setek plakatów i podpisanych zdjęć pokrywających ścianę, czy przez zapach popcornu emanującego z tyłu sklepu, czy przez głośne brzmienie 50-letniego jukeboxa odtwarzającego klasyki soul i Tejano.
Misją Janie jest zintegrowanie popularnych dźwięków południowego środkowego Texasu. Skrzynki najbliżej drzwi wejściowych przechowują klasyczne country. Nie „Kto Jest Kim” pierwszoplanowych legend jak Merle, Willie, Dolly, o nie. Publiczność Janie chce hitów — Ronnie Milsap, Conway Twitty, Barbara Mandrell, regionalna gwiazda Johnny Rodriguez. Stamtąd znajdziesz skromne rzędy wypełnione ikonami ranchera, cumbiami i supergwiazdami Tejano, amerykański rock i klasyki soul FM. To żywy pomnik alternatywnego uniwersum sprzedaży Billboard, gdzie Vicente Fernandez i Beach Boys nigdy nie przestali być na szczycie list przebojów. Sklep Janie nie istnieje jako twórca smaków, ale jako kustosz ulubionych dźwięków swojego sąsiedztwa.
Jej 91-letnia właścicielka, Janie Esparza, jest właścicielką sklepu od 1985 roku. Jej dzieci teraz zarządzają operacjami sklepu oraz sprzedażą online, ale Janie wciąż obsługuje przy kasie, uśmiechając się i rozmawiając z nowymi i starymi klientami. Zdjęcia z gwiazdami takimi jak Norteño crooner Ramon Ayala i królowa Tejano Patsy Torres dzielą przestrzeń z portretami dziesiątek potencjalnych gwiazd Tejano, które od lat 90-tych pielgrzymują, aby oddać hołd Janie. Najbliżej kasy, jednak, znajdują się plakietki od lokalnych dziennikarzy, artystów społecznościowych, organizacji non-profit i regionalnych stowarzyszeń muzycznych — tych, którzy wiedzą, co ten sklep naprawdę znaczy dla tego obszaru.
Sklep z Płytami Janie służy wytrwałej społeczności składającej się z ciężko pracujących, bojących się Boga ludzi, głównie imigrantów pierwszego lub drugiego pokolenia. Wielu starszych mieszkańców przyjmuje obietnicę i szansę Ameryki, idealizując jednocześnie swoją ojczyznę. Ich dzieci i wnuki, w przeciwieństwie do tego, są z reguły dumne ze swojego dziedzictwa, ale w innych przypadkach bezwstydnie amerykańskie. „La Jaula de Oro” Los Tigres del Norte destyluje ten konflikt pokoleniowy od ponad 30 lat, który odbywa się co tydzień w Janie.
Na przestrzeni lat Janie i jej zespół próbowali nowych technik, aby wzbudzić miłość do starego asortymentu w młodszej generacji. W każdy dany weekend zobaczysz dzieci bawiące się przy starym jukeboxie i jedzące popcorn, nastolatków uczących się grać na instrumencie lub studentów college'u przeszukujących zapomniane kawałki soul Chicano. Starsi klienci dzielą się historiami o nieistniejących lokalnych wytwórniach płytowych jak Dina, Key-Loc' i Real Records, przeglądając 45-tek. Kilku młodszych patronów wpada, próbując połączyć kropki pomiędzy Sunny i Sunliners a Selena i Cuco oraz Cardi B. Rodzina Janie wie, że jej główna publiczność się starzeje, ale sklep musi się dostosować, ponieważ czuje obowiązek wobec następnego pokolenia w okolicy.
Ostatecznie to szacunek dla społeczności, który jest emblematyczny dla San Antonio w całości: zawsze dążąc do postępu, jednocześnie honorując przeszłość. Możesz to zobaczyć w budynkach w centrum — głównie omijających nowoczesny design na rzecz zachowania historycznego. Możesz to zobaczyć w argumentach o 20-letnich meczach Spurs w barbershopach i taqueriach. I możesz to zobaczyć w mieszance meksykańskich tradycji i nowoczesnej amerykańskiej ekstrawagancji — destylacji puro. San Antonio często nazywa się małym miastem z problemami dużego miasta, zazwyczaj jako nieco sztuczny komplement sugerujący, że jego kultura brakuje kosmopolitycznego klimatu Austin, Dallas i Houston. Może w tym jest trochę prawdy — z drugiej strony może to być po prostu jeszcze jedna texaska bzdura.
Andrew Casillas is an attorney born and raised in San Antonio. A former contributor for Club Fonograma and Stylus Magazine, today you can find him writing about Latin music for Rolling Stone and on Twitter @PincheAndrew. Go Spurs Go.
Wyjątkowe 15% zniżki dla nauczycieli, studentów, członków wojska, profesjonalistów zdrowia oraz ratowników - Zweryfikuj się!