Referral code for up to $80 off applied at checkout

Album tygodnia: Awaken, My Love! od Childish Gambino

On December 5, 2016

Każdego tygodnia opowiadamy o albumie, z którym musisz poświęcić czas. Albumem tego tygodnia jest Awaken, My Love!, trzecie album studyjne Childish Gambino, rapowego alter ego pisarza i aktora Donalda Glovera.

W twórczości Childish Gambino - jak w wielu dziełach Donalda Glovera w różnych mediach - klarowność materiału może być jednocześnie skupiona i poświęcona. Gambino jest rzeczywiście geniuszem: pierwszy raz wprowadzony za pośrednictwem serii mixtape'ów amatora, byliśmy świadkami kilku ewolucji i rewolucji jego postaci przez ostatnie sześć lat. W interesie uczciwości przyznaję, że uważnie obserwowałem jego trajektorię, znajdując w niej kilka luster do własnej samopoznania, w całej tej brzydkiej niedojrzałości i pięknym wzroście w byciu młodym czarnoskórym mężczyzną z zamiłowaniem do słów. W zależności od tego, kiedy ktoś spojrzy, znajdzie: niepewnego, rozwijającego się czarnoskórego superbohatera, bezlitosną fantazję zemsty nerdów (z azjatyckim fetyszyzmem i żartami o gwałcie w pakiecie), torturowanego człowieka renesansu obsadzonego jako token, nigga, który naprawdę pochodzi ze Stone Mountain, oraz obsesyjnego w internecie popstar, który decyduje się zniknąć przed szczytem swojego sukcesu.

Awaken, My Love! nie jest wyjątkiem od zasady klarowności, ale jest pięknym osiągnięciem w swojej realizacji, ponieważ dokładnie wie, jaką płytą chce być. To wydłużona hołd dla klasyki funk i soul - Sly, Prince, Bootsy, Clinton, i tak dalej - i jest to zbiór instrukcji dla nowo narodzonego syna Glovera, urodzonego w świecie zawsze na skraju płonięcia. Jest tam protest i wyrafinowane mówienie, porażka i strach, nieustannie balansując pomiędzy postacią a autobiograficznym podejściem, koncentrując się w pełni na szczegółach. Jeśli jest cokolwiek podobnego do swoich poprzedników, nadchodzące miesiące jedynie zasugerują, zamiast rozwinąć narrację; kim są "Ja" i "Ty" i kim są "Zombie", które przychodzą, aby nas zabrać? Ponieważ teorie i fabuły się mnożą, Glover dba o to, aby pozostawić wystarczająco dużo niedokończonego, by słuchacze mogli sami dokończyć historię.

Od otwierającego "Me and Your Mama" jest oczywiste, że Gambino skupił się na umocnieniu swojej pozycji jako znakomity wokalista, z charakterystycznym falsetem często zderzającym się z chrapliwymi pomrukami i franticznym krzykiem tak wielkim jak sama instrumentalna część, nagle przechodzącym od lekkiego trapu do psych-rocku i z powrotem. Wokalność zmienia się w trakcie całej płyty, tonacja i Auto-Tune celowo używane, aby nawiązać do estetyki przeszłości z jego dziecięcej ery wpływów. Powolne zacieranie na "Boogieman" brzmi jakby Gambino nadawał z statku kosmicznego, podczas gdy zniekształcenie na "Zombies" brzmi, jakby ten sam statek się zepsuł, a jego plecy są przyciśnięte do ściany. Ale na płycie takiej jak "California", najbardziej popowej i najbardziej nie na miejscu, wysokie tonacje wyostrzają drażniące cechy głosu Gambino, czyniąc więcej szkody niż pożytku. (Intencjonalność takiego wyboru również nie jest jasna: czy to płytkie uderzenie w dzisiejszą klasę młodych MCs, czy próba ich przegonienia?) Przy wszystkich jasnych momentach album zapada w niepowodzenia, gdy Gambino sięga zbyt daleko lub korzysta z manipulacji wokalnej, aby nadmiernie zrekompensować wpływy, które naśladuje.

"W wieku 33 lat, Donald Glover pobił rekordy komedii telewizyjnej, zdobył rolę w Star Wars, a teraz stworzył album wystarczająco dobry, aby uciszyć nawet swoich najdrobniejszych krytyków."

Produkcja Glovera w parze z wieloletnim współpracownikiem Ludwigiem Göranssonem to kolejny ponadczasowy ćwiczenie w budowaniu dźwiękowych światów. Uniwersum Awaken, My Love! znowu wybiera epickość; podczas gdy "because the internet" wrzucały klasyczne duszne kolory na maksymalistyczne tło, ten album koncentruje się na swoich dźwiękowych odwołaniach, nie bojąc się znów zerknąć w przyszłość. Słychać to w chórze wspierającym groove na "Riot", wyraźna linia basu podkreślająca subtelne melodie na "Terrified", ale najbardziej olśniewająco w ruchach "Stand Tall": ostatni salut pewności, aby zachować siebie w całości, który przechodzi od cichej frazy do falsetu unoszącego się na finalnych optymistycznych falach ku zachodowi słońca. Historia się kalibruje, zamiast ją powtarzać; nigdy nie czujesz, że jazda jest kiczowata lub przytłaczająca dla uszu, chociaż ślady kiczowatości Gambino pozostają w barze na "Redbone" o nazywaniu swojej kobiety "ciastem czekoladowym i Kool-Aid" oraz dziwnym momencie o niejedzeniu fast foodów na "Terrified". Ale niepewność i niemiłe elementy jego przeszłej pracy całkowicie tutaj ustąpiły, bez niezdarnych lub nietaktownych politycznych odniesień.

W wieku 33 lat, Donald Glover pobił rekordy komedii telewizyjnej, zdobył rolę w Star Wars, a teraz stworzył album wystarczająco dobry, aby uciszyć nawet swoich najdrobniejszych krytyków. To album dla rodzicielstwa, dla czarnoskórych ciał i dla pokoju na świecie w jednym kroku. Jest smukły, łatwy do odbioru i idealnie w czasie w roku, gdzie recontextualizacja złotych er ostatnich lat okazuje się owocna na traumatycznej drodze przed nami. Nie jest już "Weezy, ale geekowy", jest zróżnicowanym nazwiskiem generowanym wydłużeniem polimaty z determinacją do budowania każdego świata, o którym marzy. Określenie Awaken, My Love! jako szczytu katalogu Gambino jest pasującym stwierdzeniem, choć niedoszacowaniem jego długo udowodnionego potencjału, aby zabrać nas gdzie indziej. Nareszcie każdy zwróci uwagę na rewolucję, do której się zapisze.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Michael Penn II
Michael Penn II

Michael Penn II (znany również jako CRASHprez) to raper i były redaktor VMP. Jest znany ze swojego talentu do Twittera.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości