Referral code for up to $80 off applied at checkout

‘Savage Mode II’ nie musi opierać się na dziedzictwie

On October 5, 2020

Co tydzień opowiadamy o albumie, który naszym zdaniem powinieneś poznać. Albumem tego tygodnia jest Savage Mode II, nowa kontynuacja 21 Savage i Metro Boomin do ich istotnej współpracy z 2016 roku.

Od czasu, gdy Zima pierwszy raz nas opuściła, utknęliśmy w limbo niekompletnych hitów, skutecznie pozbawieni każdej okazji, aby wspólnie zanurzyć się w euforii naszego wyboru. Brak tras, brak festiwali (oszczędnie pięć odważnych parkingów), brak spotkań bez zwiększonej szansy śmierci. W odniesieniu do wysokiej klasy dzieł, które już otrzymaliśmy - dzięki takim artystom jak Uzi, Baby, Gunna, Megan i innym - jest luka wypełniona tylko przez bas, który może wytrzymać nasz samochód. Czy istnieje "Piosenka Lata", gdy kawałki materiału niosą nasze przeznaczenie? Czy strumień może dorównać potowi i wylanej whisky? Przy wydawać się, że mamy całe wieki do dyspozycji, zmęczenie muzyczne osadziło się jak żadne inne: im mniej przestrzeni do cieszenia się, tym bardziej stłumiony wpływ.

To piekielnie dobry czas na premierę, ale to nie powstrzymuje 21 Savage i Metro Boomin od ponownego zjednoczenia się, akurat gdy kolory się zmieniają, a świat pragnie strachu. To sprawia, że Savage Mode II jest odpowiednim połączeniem długo oczekiwanego sequela i sezonowego wydarzenia, wzbogaconego nieironicznym narracją Morgana Freemana oraz współpracą Pen & Pixel. Pierwsza odsłona dodatkowo zbudowała legendę Metro, tuż przed końcem jego mainstreamowego okresu, ustanawiając 21 jako beznamiętnego innowatora, chłodząc słuchaczy bezwzględną rezerwą. Razem dostarczyli nowy kolor immersyjnego rapu ulicznego, który zanurzył atmosferę bez łagodzenia wpływu, tuż przy krzywej dźwiękowych mutacji trapowej muzyki z późnych lat 10-tych. Gdy Metro z gracją wycofał się z roli producenta numer jeden, 21 podniósł swój profil w kierunku superstardom, które wygenerowało kulturowe hity, utwory na szczycie list przebojów oraz międzynarodowe kontrowersje.

Na szczęście Savage Mode II jest w pełni świadome swojego własnego hype'u i odmawia kanibalizowania samego siebie z powodu powagi takiej sytuacji. To nie jest powtórka ani reboot, lecz pełne rozszerzenie, które wciąga w strefę komfortu każdego członka, jednocześnie aktualizując potencjał duetu w nieoczekiwany sposób. Niezależnie od tego, jak cicho Metro pozostaje w cieniu, zawsze pojawi się z dźwiękiem, który wstrząśnie każdym dostępnym głośnikiem, i nigdy tak, jak robił to wcześniej. Puls rapu z Memphis bije pod duszą tej płyty, nadając nieustanny uderzenie, które wie, kiedy się wycofać; dzieła Metro są pełne nostalgii i napięcia, stając się szalone, kiedy to konieczne. Pozostaje cennym atutem dla bezwzględnej szczerości 21, a 21 jeszcze bardziej rozwija swoją wiodącą rolę, dodając koloru w odpowiednich miejscach.

21 Savage, który pojawia się w Savage Mode II, udowadnia, że znajomość terenu nie gwarantuje przewidywalności; przez 44 minuty unika nudy i podejmuje wystarczająco dużo ryzyka, by nie można było przewidzieć jego ciosów. Na pierwszy rzut oka, jest najwygodniejszy, jak kiedykolwiek: praktycznie brak niezręcznych przeskoków flow, a więcej zwięzłych puent w przeliczeniu na wers niż na jakimkolwiek innym albumie w jego katalogu. Samouwielbienie nigdzie nie zniknęło, a on tak doskonale odgrywa rolę dręczyciela, że nie musi podnosić głosu, aby wzbudzać strach. Album 21 będzie spędzać ponad połowę swojego czasu, robiąc to, i ten nie jest wyjątkiem, ale istnieje również wyższa podatność na jego kredyt. Między wypełnianiem oczekiwań, 21 wypowiada swoje emocjonalne cierpienia, opowiadając o swoich zmaganiach z brytyjską wizą, i wciąż odczuwając konsekwencje swojej drogi do sławy, która przyniosła platynowe triumfy, z premium rauma do dopasowania.

To nowe uczucie katharsis nie powinno być zaskoczeniem: podczas gdy ogół społeczeństwa znacznie wyolbrzymia projekcje potworności 21, znacząca liczba wielbicieli (i krytyków) pominęła emocjonalny ciężar, jaki zaoferował od czasów swoich mixtape'ów. To mogło być łatwo albumem gorszej jakości napędzanym samym nazwiskiem (i sztuczką Morgana), ale nie ma tu opierania się na spuściźnie: Savage Mode II znajduje 21 i Metro, którzy pojawiają się, aby jeszcze bardziej ujawnić i udoskonalić moc, jakie to, co bycie w Savage Mode, może brzmieć. Mogło to się maksymalizować o kilka utworów z bardziej standardowymi tematami - niektóre nagrania brzmią nawet jak aktualizacje starszych prób - ale żaden album nie wydaje się być nieodpowiedni ani całkowicie niepotrzebny. Dla tych, którzy są zafascynowani insularnym sadyzmem ich oryginalnego wysiłku, to blockbuster, który przesuwa się do przodu, nie tracąc swojego ostrza, pozostawiając wystarczająco miejsca dla 21, szczególnie, by dalej skupić się na niespodziankach, aby zbudować długowieczność, której pragnie na swoich warunkach.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Michael Penn II
Michael Penn II

Michael Penn II (znany również jako CRASHprez) to raper i były redaktor VMP. Jest znany ze swojego talentu do Twittera.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości