Referral code for up to $80 off applied at checkout

Watch the Tunes: Amy

On March 18, 2016

Istnieje absurdalnie szeroki wybór filmów muzycznych i dokumentalnych dostępnych na Netflixie, Hulu, HBO Go i innych platformach. Ale trudno jest ocenić, które z nich są warte twoich 100 minut. Watch the Tunes pomoże ci wybrać, który dokument muzyczny warto obejrzeć w czasie twojej Netflix i Chill co weekend. W tym tygodniu omawiamy Amy, który jest dostępny na Amazon Prime.

Jest moment łamiący serce mniej więcej trzy czwarte drogi przez niezwykły film Asifa Kapadii Amy, w którym widzimy Amy Winehouse na małej scenie klubu, z dala od domu z powodu problemów wizowych, gdy Tony Bennett ogłasza, że zdobyła nagrodę dla Rekordu Roku za „Rehab”. Wygląda na całkowicie i szczerze zaskoczoną, a nagranie z b-roll użyte w filmie sprawia, że scena wydaje się niezwykle intymna. Amy zdobyła pięć z sześciu kategorii, do których była nominowana w tym roku (straciła tylko Album Roku na rzecz Herbiego Hancocka). To łamiący serce moment, ponieważ kiedy już tam jesteś, wiesz, że jesteś świadkiem szczytowego punktu jej kariery zawodowej. W ciągu nieco ponad trzech lat zmarła z powodu nagromadzonego połączenia alkoholizmu, heroiny i kokainy, zaburzeń odżywiania i dysfunkcyjnej rodziny.


Film Kapadii robi światu wielką przysługę, korygując zapis dotyczący Amy Winehouse, jednocześnie będąc wyważoną przestrogą. Tak wiele z ostatnich lat życia Amy Winehouse toczyło się na pierwszych stronach tabloidów, z fotografami uwieczniającymi każdy rozmazany szminką pijacki powrót do jej mieszkania w Camden, że łatwo zapomnieć o człowieku u źródła tych teraz oczywistych wołań o pomoc. Dzięki Amy wracamy do jej skromnych korzeni i odkrywamy zabawnie czarującą nastolatkę, która rysowała serca na swoich stronach z tekstami, które zdradzały starą duszę z głosem, który to odzwierciedlał. Jej pierwszym albumem, Frank, była jazzowa próba, która postawiła ją na mapie i wywołała wyczuwalny pęd do sławy, którego nawet Amy nie była pewna, czy chciała. Kiedy mówi w wywiadzie z ery Frank: „Nie sądzę, że będę w ogóle sławna. Nie sądzę, że bym to wytrzymała. Myślę, że bym zwariowała”, masz to samo uczucie, jakie masz podczas filmu slasher, kiedy dziewczyny z sorority decydują, czy zejść do piwnicy. Wiele scen w Amy jest idealnie dostrojonych, by przekręcić nóż w sercu, ale nigdy nie wydają się melodramatyczne, dbając o to, by jej człowieczeństwo i kruchość były na pierwszym planie. Widzimy prawie systematyczną analizę doskonałej burzy osób wspierających w jej życiu, które utrzymywały ją na ścieżce, z której tak bardzo starała się wydostać.

Na przykład techniczny, po obejrzeniu już wielu dokumentów muzycznych, to takie odświeżające, że nie patrzysz na mówiące głowy. Kapadia przeprowadził tyle wywiadów z ludźmi, którzy byli w centrum tego szalonego rollercoastera Amy przez życie, ale tylko przez ułamek czasu słyszysz głos i widzisz osobę, która mówi. Zastanawia cię, ile nagrań jest traconych w filmach, które poświęcają tak dużo wizualnej przestrzeni ludziom, którzy nie są tematem. I o boże, nagrania tutaj są głębokie i kumulatywnie druzgocące. Widzimy wszystko, od młodej Amy śpiewającej Happy Birthday (jest smutne zauważyć, że nawet ona tak naprawdę nie potrafi sprawić, by ta piosenka brzmiała dobrze), grającej w bilard przed koncertami, na łodzi w Nowym Jorku zaraz po ślubie, w trakcie różnych rehabilitacji i dalej. To cud, że Kapadia otrzymał tyle dostępu, biorąc pod uwagę, jak ostry jest ten film wobec praktycznie każdego, kto powinien był troszczyć się o Amy. Rodzice, kochankowie, przyjaciele, na końcu jesteś odpowiedzialny za siebie, ale Amy naprawdę pozostawia cię z dużo większym i smutniejszym zrozumieniem stromej drogi, którą musiał przebyć jej talent.

Łatwo założyć, że większość ludzi już to widziała, ponieważ film jest dostępny od ponad roku, zarobił 22 miliony dolarów podczas krótkiego wyświetlania kinowego i niedawno zdobył Oscara dla najlepszego filmu dokumentalnego, ale jeśli jeszcze nie widzieliście, zakładając, że wiecie, czego się spodziewać lub myśląc, że świat nie potrzebuje kolejnego filmu o tym, jak „sława zabija”, absolutnie musicie to sobie zobaczyć, aby wchłonąć ten poruszająco tragiczny film.

SHARE THIS ARTICLE email icon
Profile Picture of Chris Lay
Chris Lay

Chris Lay is a freelance writer, archivist, and record store clerk living in Madison, WI. The very first CD he bought for himself was the Dumb & Dumber soundtrack when he was twelve and things only got better from there.

Join the Club!

Join Now, Starting at $36
Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Similar Records
Other Customers Bought

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne płatności Icon Bezpieczne i pewne płatności
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości