Referral code for up to $80 off applied at checkout

These Are The Most Annoying Habits Of Record Store Shoppers

On June 20, 2017

Life in record stores can be frustrating. From happy couples who have never patronized your shop taking engagement photos in the aisles, to bargain shoppers photographing items just to walk out and buy them online, the brave souls who devote their lives to selling records face specific challenges in addition to the usual retail headaches.

Rozmawiałem z przekrojem ludzi z chicagowskiej społeczności winylowej i słyszałem przerażające historie wyrwane jak z jakiejś pokręconej serii Goosebumps: Przeklęta kolekcja płyt z białą siłą. Szokująco pijacki koncert instore. Nadchodzę z belką w ręku!

Podczas gdy niektóre opowieści były całkowicie unikalne, wiele z nich miało wspólne cechy, pokazując, że niezależnie od tego, czy kupujesz białe etykiety house czy nieznane kasety garage rock, trochę uprzejmości wobec ludzi za ladą znacznie pomaga.

Seksizm wśród półek

Rozmawiałem z Glenna z Gramaphone Records o zmaganiach z “kolesiami będącymi kolesiami” przy talerzach krewetek w małej restauracji mariscos. Występują pod nazwą Sold i pełnią funkcję kupca techno w sklepie Lakeview, który dostarcza DJ-om muzykę taneczną od 1969 roku.

„Największym problemem jest facet, który przychodzi z dziewczyną i albo ją ignoruje, nie próbując z nią rozmawiać, albo co gorsza, w sposób protekcjonalny tłumaczy jej każdą płytę. Często podsłuchuję coś i mówię sobie ‚Nie, to nieprawda.’ Mówisz do swojej dziewczyny lekceważąco, a nawet nie mówisz tego poprawnie.”

Więcej złego zachowania kolegów: Glenna często zauważa, że klienci pytają pracowników mężczyzn o to samo pytanie, na które przed pięcioma minutami odpowiedzieli pracownicy nie-mężczyźni. „Jeśli podadzą dokładnie tę samą lub podobną sugestię, wtedy ich słuchają, choć ja już to powiedziałam. Nie wierzą mi, gdy mówię, że nie mamy danej płyty, dopóki nie zapytają gościa.”

Anonimowe źródło, które pracowało w sklepach płytowych, takich jak Waxie Maxie's oraz Reckless Records od lat 90. również zauważyło seksizm w swoim środowisku pracy. „Jest sporo zastraszania pracowników żeńskich lub czytających jako żeńskie, na pewno. Nie różni się to naprawdę od innych środowisk detalicznych, ale może być to tak intensywne w sklepach płytowych z powodu fetyszyzacji/minimalizacji kobiet, które znają się na muzyce.”

Spróbuj dać, zanim weźmiesz

Bric-a-Brac Records & Collectibles to raj dla nostalgii, pozwalający ci zaspokoić pragnienie, zdobywając rzadkie reedycje przełomowego punku z 1977 roku lub wymieniając figurki akcji, które twój kuzyn ukradł w 1988 roku. Słoneczny sklep w kolorze cytrynowym jest magnetem dla krajowej społeczności DIY, organizującym darmowe koncerty instore dla wszystkich wieku z zespołami takimi jak Froth, La Luz i Nobunny.

„Ludzie myślą, że jesteśmy normalnym miejscem koncertowym. Po prostu oczekują, że robimy wszystko, aby rezerwować koncerty. To się zdarza codziennie,” wyjaśnił Nick Mayor, stojąc za kasą z żoną i partnerką biznesową Jen Lemasters, podczas gdy ich pulchny corgi Dandelo patrolował obrzeża sklepu.

„Jessica Hopper miała fajny artykuł kilka lat temu o zespołach próbujących zarezerwować występ. Dostajemy tony e-maili od zespołów w trasie. Potem lokalne zespoły, szczególnie, pytają, czy mogą tu zagrać. Wszystkie te zespoły, które są tutaj i nachodzą mnie, aby grać koncerty: nigdy ich tutaj nie widziałem. Nie rozumiem, dlaczego chcą tu tak bardzo grać, jeśli nie robią zakupów ani nie wspierają nas w ogóle. Dlaczego mielibyśmy ich wspierać? Po prostu przyjdźcie porozmawiać!”

Jakby na potwierdzenie jego słów, młody mężczyzna, który przeglądał płyty podczas naszej rozmowy, ostrożnie podchodzi, aby zapytać: „Czy organizujecie tutaj koncerty?” Nick mówi mu, że choć nie może niczego zagwarantować, jest zadowolony, że może posłuchać jego zespołu i skontaktować się, jeśli nadchodzący koncert będzie dobrą okazją.

Kiedy wizytówka Nicka znika w ręku młodego mężczyzny, wyjaśnia: „Wolę to. Mieliśmy wiele zespołów tutaj, które zarezerwowałem, ponieważ to zrobili, a nie dlatego, że lubiłem ich muzykę czy myślałem, że są dobrzy czy cokolwiek. Po prostu zrobili wysiłek, aby odejść od komputera i przyjść ze mną porozmawiać.”

Chłopaki Beatlesów (lub Elvisa)

Ktoś, kto pracuje w sklepie płytowym, w końcu natrafia na klientów, którzy twierdzą, że muzyka zaczęła się i skończyła na Beatlesach. „Jest pewne pokrycie z audiofilami, facetami, którzy spędzają wieczność na forach internetowych, kłócąc się o miedziane kable głośnikowe i SACD, ale niewiele takich osób,” wyjaśnił były pracownik Reckless.

„Ci goście są zawsze niesamowicie wściekli, że nie chcesz płacić miliarda dolarów za ich płyty Beatlesów. Tylko kilka jest naprawdę kolekcjonerskich; pamiętaj, że przez jakiś czas byli najpopularniejszym zespołem rockowym na świecie? Było ich niezliczone ilości?”

Nick zgłasza podobne zjawisko występujące w Bric-a-Brac. „Płyty Elvisa, to się często zdarza. Kiedy ktokolwiek chce nam sprzedać coś od Elvisa, myślą, że to jest warte majątek. Ktoś wszedł i miał zestaw 8-Trackowe płyt Elvisa i powiedział, ‘To kosztuje dwieście dolarów.’ To jak, ‘Nie.’”

Jen się śmieje. „Pokaż mi odtwarzacz 8-Track, a kupię!”

Okazuj szacunek płytom winylowym

Można by pomyśleć, że ludzie, którzy są wystarczająco pasjonatami płyt, aby wspierać swój lokalny sklep, traktowaliby sprzedawane towar z odrobiną dbałości i godności. Mylisz się.

Każdy ma swoje osobiste bzdury. Dla Nicka jest to dolarowy kosz Bric-a-Brac. „Ludzie przeszukują rzeczy w dolarowym koszu i zostawiają tam cały bałagan. Wyciągają wszystko i po prostu wrzucają z powrotem. To denerwujące.”

Otoczenie Gramaphone często staje się miejscem glamour z powodu regularnych występów w Boiler Room, transmisji na żywo i sesji zdjęciowych. Na bardziej przyziemnym poziomie jednak, staranny system archiwizacji regularnie jest sabotowany przez złe zachowanie klientów.

„Mamy kosz do odkładania, a oni próbują tam włożyć to z sekcji, z której myślą, że to wzięli, mimo że jest duży znak: ‘Włóż to tutaj, my to odłożymy za Ciebie,’” zauważa Glenna z nutą rezygnacji. Nie tylko nagrania kończą w złym miejscu, ale także opakowania często są uszkodzone, nie dając pracownikowi szansy na poprawienie błędu.

„Ludzie nie odkładają płyt poprawnie. Generalnie nie wkładają ich nawet z powrotem do małych papierowych osłon, aby włożyć je do okładki. Wkładają je do okładki i po prostu rzucają osłonę gdzieś. Czasami mamy tylko te wszystkie Tajemnicze Osłony… Nie wiem, skąd to przyszło, dokąd to idzie.”

Pomimo codziennych frustracji związanych z byciem lifeline między klientami a nowym nabytkiem w ich kolekcji, sprzedaż płyt na życie była wciąż niezwykle satysfakcjonująca dla wszystkich, z którymi rozmawiałem.

„Sklep płytowy był pierwszym miejscem, w którym naprawdę lubiłem większość ludzi, z którymi pracowałem, dogadywałem się z nimi i chciałem spotykać się po pracy,” przyznało moje anonimowe źródło. „Możesz nauczyć się wielu rzeczy o muzyce i sposobie działania branży (na dobre i na złe), słuchać muzyki, której inaczej nigdy byś nie usłyszał, dzielić się nią z innymi.”

Sklepy płytowe są nie tylko częścią społeczności, ale także pełnią rolę trzeciego miejsca dla tej społeczności, aby łączyć się poprzez odkrywanie nowej muzyki, łączenie się z ulubiennymi kawałkami i słuchanie występów na żywo. Następnym razem, gdy przeszukujesz półki, pamiętaj, że okazanie im swojego uznania zaczyna się od jednej osłony na raz.

SHARE THIS ARTICLE email icon
Profile Picture of Lorena Cupcake
Lorena Cupcake

Lorena Cupcake is a writer who covers all facets of culture and cannabis. Thanks to their work with a local dispensary, they were voted Best Budtender in Chicago in 2019.

Join the Club!

Join Now, Starting at $36
Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Similar Records
Other Customers Bought

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne płatności Icon Bezpieczne i pewne płatności
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości