W październiku członkowie Vinyl Me, Please Essentials otrzymają zupełnie nową edycję z okazji 50-lecia albumu For the Sake of the Song, debiutanckiego albumu legendarnego autora tekstów alt-country Townesa Van Zandta z 1968 roku. Album został nowo zremasterowany z oryginalnych taśm i będzie dostępny na ciężkim winylu w kolorze nocnym niebieskim. Możesz zarejestrować się, aby go otrzymać tutaj.
Poniżej przeczytaj, dlaczego zdecydowaliśmy się na album Townesa Van Zandta, nasz pierwszy country Record of the Month.
**Andrew Winistorfer: Więc dlaczego wybraliśmy Townesa Van Zandta?
Cameron Schaefer: W ciągu ostatnich kilku lat Fat Possum świetnie poradził sobie z reedycją jego katalogu i myślę, że jego debiutancki album, For the Sake of the Song, z jakiegoś powodu rzadko występuje w sklepach, a ludzie po prostu o nim nie rozmawiają. Co ciekawe, ma on zupełnie inny dźwięk niż jego późniejsze prace, które były znacznie bardziej minimalistyczne i surowe, a ten był znacznie bardziej rozbudowanym albumem studyjnym z pełnym zespołem. I to jest interesujące jako fan Townesa, by to usłyszeć. Wiele z tych piosenek pojawia się w ciągu jego kariery, ale fajnie jest usłyszeć je w ich pierwotnej formie, co normalnie w miarę postępu kariery zdaje się być czymś, co zaczyna się od surowego i podstawowego dźwięku i na końcu, jeśli się nad tym pracuje, staje się większym, całkowitym brzmieniem zespołu, a w pewnych aspektach Townes poszedł w przeciwną stronę.
Myślę, że ten album otwiera dziwny portal do alternatywnej rzeczywistości, w której Townes Van Zandt nagrywa ozdobne country z późnych lat 60-tych i wczesnych 70-tych, jak brzmienie countrypolitan, które wtedy było popularne. Myślę, że to jakby nieodkrytą ścieżką przez Townesa Van Zandta, do której ludzie nie wracają, a to wydaje się być esencją Vinyl Me, Please. Nie zamierzamy po prostu dać wam reedycji najbardziej znanego albumu; chcemy, abyście mieli głębszą relację z Townesem Van Zandtem, a to jest okazja, aby to zrobić.
Zgadzam się.
To także edycja z okazji 50-lecia, więc czuję, że to była część okazji, aby zrobić ten album zamiast innych, ponieważ świętujemy tę rocznicę. I to wydaje się być tym wydaniem Vinyl Me, Please od Townesa, które powinniśmy zrobić, ponieważ to jest ten album, do którego nie sądzę, że ludzie wracają. Jak, zdobywają ten zatytułowany album, na którym jest „Waiting Around to Die” i mówią: „To jest najbardziej znana piosenka Townesa, tutaj muszę iść.”
Myślę, że to będzie najbardziej interesujące dla ludzi, którzy może mają album taki jak Our Mother the Mountain, czy self-titled, lub Delta Momma Blues, to będzie zaskoczeniem, ponieważ wydaje się, że w pewnych aspektach jego głos i on są bardziej w tle przy tym dużym brzmieniu zespołu. Myślę, że jak już powiedziałeś, jeśli chcesz poznać Townesa, musisz również znać tę część historii, a myślę, że to interesujący kontrast z tym, gdzie skończył, co było znacznie bardziej surowe. Jest tak kluczowym artystą dla wielu współczesnych artystów i wpływowym, więc jakby znowu, czujemy to przez cały czas, ale po prostu chcesz to dobrze zrobić. Próbujesz stworzyć pakiet w taki sposób, aby podkreślał, ale nie odwracał uwagi ani nie przyćmiewał, a wydaje mi się, że dokładnie tak ten pakiet wygląda dla mnie. Po prostu udało nam się wydobyć to, co najlepsze i nie przeszkadzać niczym zbyt wymyślnym czy przesadzonym. Nie czuję, że można naprawdę zrozumieć go jako artystę bez posiadania tej części jego kariery w swojej kolekcji.
To było remasterowane, prawda? Jakie są inne specyfikacje?
Udało nam się to zremasterować przez Jasona Warda w Chicago Mastering, a nie robiliśmy wcześniej żadnej pracy z nim osobiście, ale był on kimś, kogo Fat Possum naprawdę szanuje i z kim pracowali wcześniej. Brzmi naprawdę doskonale.
Od strony pakowania, jak już mówiłem, ciężki, tip-on jacket, mamy metaliczny folię na okładce i po prostu wygląda to naprawdę oszałamiająco. I chcieliśmy zrobić kolorowy winyl, ale wiele razy album, który wydaje się klasyczny jak ten, nie chcemy przedstawiać z jakimś tie-dye winylem dla Townesa Van Zandta lub splatter winylem. Chcieliśmy spróbować znaleźć coś bardzo subtelnego i skończyliśmy z tym super, super ciemnym granatowym, który, jeśli nie zwracasz uwagi i złapiesz go w złym świetle, pomyślisz, że jest czarny. Dla mnie to jest fajne, ponieważ w chwili, gdy go podniesiesz i trzymasz, zdajesz sobie sprawę: „O nie, to naprawdę głęboki niebieski.” Jest coś w tym estetycznie - nie jestem dyrektorem kreatywnym, mamy naprawdę dobrego - ale jest coś w tym estetycznie, co wydaje się tak idealne dla tego albumu i dla niego jako artysty.
I w końcu, to nasz pierwszy album country. W końcu robimy Country Me, Please, człowieku. Jestem w VMP prawie trzy lata i od początku za tym obstawiałem, więc to wygląda jak taniec zwycięstwa Storf. Będę to jakoś świętować, jak przyjdzie.
Andrew Winistorfer is Senior Director of Music and Editorial at Vinyl Me, Please, and a writer and editor of their books, 100 Albums You Need in Your Collection and The Best Record Stores in the United States. He’s written Listening Notes for more than 30 VMP releases, co-produced multiple VMP Anthologies, and executive produced the VMP Anthologies The Story of Vanguard, The Story of Willie Nelson, Miles Davis: The Electric Years and The Story of Waylon Jennings. He lives in Saint Paul, Minnesota.