Referral code for up to $80 off applied at checkout

Wzajemne korzyści z 10 albumów, które każdy powinien mieć na winylu

On May 11, 2016

dc751816

Minęło zbyt dużo czasu, odkąd Jordan Lee, który występuje jako Mutual Benefit, wydał album; jego ostatni ukazał się w 2013 roku. W tym miesiącu ukazuje się Skip a Sinking Stone, jego nowy znakomity LP, który jest dostępny za pośrednictwem Mom + Pop w tym tygodniu. Sprzedajemy go w naszym sklepie, a my skontaktowaliśmy się z Lee, aby wybrał 10 albumów, które uważa za warte zakupu. Oto, co miał do powiedzenia:

To sprawdzone i ukochane ulubieńcy z mojej własnej kolekcji winyli, w tym również od współlokatorów z przeszłości i teraźniejszości. To albumy, które wciąż znajdują drogę na gramofon, bez względu na to, jaka nowa muzyka się ukazuje.

1374330772_Ys joanna_newsom_

1 Joanna Newsom - Ys

Ys może być moim ulubionym albumem wszech czasów. Słuchałem go niezliczoną ilość razy i wciąż dostaję dreszczy, gdy po latach na nowo odkrywam wcześniej ukryte fragmenty gęsto tkanych metafor lirycznych. Jeśli dobrze pamiętam, to była pierwsza płyta winylowa, którą kupiłem, ekscytując się wydatkiem z wczesnej wypłaty w Waterloo Records w Austin, TX. Orkiestrowe aranżacje i wokalna interpretacja zdają się zawsze być w dialogu ze sobą, mówiąc w tak zrównoważony sposób o tematach zbyt ciężkich dla wielu autorów tekstów.

tumblr_lr45t37zXe1qbgk6so1_500

2 Múm - Yesterday Was Dramatic, Today Is OK

Ten album Múm tworzy wyjątkową przestrzeń dźwiękową. Wszystkie szumy i małe kliknięcia działają jak muzyczne punktualizm, malując piękny, zjednoczony obraz. Kiedy moja siostra pierwszy raz go puściła, nigdy wcześniej nie słyszałem czegoś podobnego. Chyba jeszcze bardziej go teraz kocham, ponieważ brzmienia syntezatora są tak prymitywne w porównaniu do tego, co potrafią robić współczesni muzycy elektroniczni, ale wciąż czuć z tego dziwną optymistyczną energię.

R-1911024-1298295058.jpeg

3 Vashti Bunyan - Just Another Diamond Day

Mówi się, że Vashti Bunyan nagrała ten album w 1969 roku w trakcie jakiejś duchowej podróży do Walii, a potem przeniosła się na farmę, żeby przeżyć resztę swojego życia w spokoju. Przeskakując do teraźniejszości, jedno z jej dzieci znalazło jej płytę na eBayu za milion dolarów i okazało się, że zdobyła ona kultową popularność. Z jakiegoś powodu ta historia ma dla mnie idealny sens. Just Another Diamond Day naprawdę wydaje się być artefaktem zarówno niesamowitej brytyjskiej sceny folkowej z końca lat 60., jak i samodzielnej podróży Vashti w poszukiwaniu spokoju.

10dcb94f

4 Lau Nau - Nuukuu

Nuukuu rozpoczęło roczny okres obsesji na punkcie dziwacznej muzyki z Finlandii, głównie dzięki niesamowitej wytwórni Fonal. Gdzieś przeczytałem, że wszystkie dźwięki na albumie są stłumione, ponieważ nie chciała obudzić swojego noworodka, który spał w sąsiednim pokoju od jej studia nagraniowego. Zanim miałem szczęście zacząć grać z muzykami grającymi na instrumentach smyczkowych, ten album nauczył mnie, jak różne barwy głosu mogą działać, podobnie jak kwartet smyczkowy i że czasami ograniczenia mogą dodawać magii.

51IKrB-GKhL

5 Iron & Wine - The Creek Drank The Cradle

Przez najdłuższy czas nie mogłem zrozumieć, dlaczego tak bardzo kocham ten album. Dopiero zaczynałem nagrywać swoje własne śmieszne piosenki i chciałem, aby brzmiały jak ten, kupując banjo na eBayu i wszystko inne. To wtedy dowiedziałem się o nagrywaniu na 4-torowej taśmie i satysfakcjonującym cieple szumu taśmy. Jest coś w tych piosenkach, co przypomina ciepłą letnią noc na czyimś ganku na południu. Włączałem go cały czas, aby poczuć się lepiej.

cf5cd7df3f6d40129bf80e1976fd470f

6 Rachel's - Selenography

Byłem spóźnionym odkrywcą muzyki klasycznej, więc usłyszenie delikatnych interakcji między skrzypcami, fortepianem i gitarą w Kentucky Nocturne zupełnie mnie zszokowało. Nie mogłem uwierzyć, jak dużo emocji można zawrzeć w jednym akordzie lub lekko dysonansowej linii melodycznej. Podoba mi się też to, że naprawdę trzymali się neo-klasycznej muzyki podczas gdy tak wielu innych w tej samej scenie tworzyło głośny indie rock.


1868431378a0e744f7b87110.L
7 Sounds of the SouthSounds of the South to antologia nagrań terenowych stworzona przez Alana Lomaxa. Był to właściwie wizytował różne społeczności w momencie, gdy modernizacja zaczynała sprawiać, że kultura staje się bardziej jednorodna, dokumentując unikalną muzykę, jaką tworzyły te społeczności. Uważam, że jego praca jest absolutnym skarbem zarówno jako zapis historyczny, jak i dlatego, że muzyka jest tak nasycona duszą i piękna. Te nagrania były przypomnieniem, że bez względu na to, jak wiele drogich urządzeń lub umiejętności kompozytorskich masz, w końcu chodzi o umieszczenie mikrofonu w pomieszczeniu, gdzie dzieje się coś pięknego.


5191x7GpPjL._SL500_AA280_

8 Tsegue-Maryam Guebrou - Emahoy

Emahoy jest częścią 21. serii Ethiopiques, która koncentruje się na wszelkiej muzyce pochodzącej z Etiopii. Chociaż wiele innych płyt koncentruje się na bardziej funkowych, tanecznych dźwiękach, które wyszły z tego regionu, Tsegue-Maryam gra zdumiewającą solo na fortepianie. Miała naprawdę trudne życie, uciekając przed straszliwymi warunkami więcej niż raz, a sposób, w jaki gra na fortepianie, naprawdę to odzwierciedla. Jest to wzbogacone unikalnymi skalami Afryki Wschodniej oraz europejskim stylem gry na fortepianie, co tworzy niesamowicie unikalny album.


cbe812b3
9 OOIOO - TaigaI zdecydowanie miałem moment WTF, gdy po raz pierwszy usłyszałem otwierający utwór z tego albumu. OOIOO dzieli tę samą scenę i kilku tych samych członków, co legendarna japońska grupa noise rockowa, Boredoms. Teraz nie mogę się tego nachłonąć. Zajmuje jakąś dziwną przestrzeń pomiędzy hałasem, jazzem a prog? Naprawdę nie wiem, jak to opisać inaczej niż powiedzieć, że jest niesamowite.

MI0000514988


10 Alice Coltrane - Journey in Satchidananda


Journey in Satchidananda to pierwszy album jazzowy, który kochałem od początku do końca. Wiem, że może być dość kiepsko, gdy artyści "odkrywają" klasyczną muzykę indyjską i wprowadzają ją do swojej twórczości, ale Alice Coltrane i Pharaoh Sanders są na tak innym poziomie, że po prostu przenoszą mnie do innej rzeczywistości. Myślę, że przeczytałem, że istnieje gatunek zwany „spiritual jazz”? Zdecydowanie umieściłbym to w tej kategorii i polecam słuchać tego zaraz po przebudzeniu.


Podziel się tym artykułem email icon
Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości