VMP Rising to nasza seria, w której celebrujemy młode zespoły i często publikujemy ich muzykę na winylu po raz pierwszy. Naszym najnowszym artystą VMP Rising jest Bruiser and Bicycle, którego drugie albumHoly Red Wagon, jest już dostępne w naszym sklepie.
Bruiser and Bicycle poszukują duchowego oczyszczenia.
Zespół z Albany, kierowany przez Nicka Whittemore'a i Keegana Graziane, mówi to całkiem poważnie. Z relaksowanym, inteligentnym podejściem rozmawiają ze mną o kataklizmicznych wydarzeniach, które stanowią podstawę ich albumów i o ich próbach „wywołania poczucia eksplozji” w pisaniu. Brzmią jak połączenie prezentujących przestrogi i wizjonerów, wskazując na oryginalną okładkę albumu Holy Red Wagon, która wciąż wisi w pokoju Graziane. Po crash course w alchemii, która kształtowała symbole rozproszone po całej płycie, idea, że album może zawierać klucz do dźwiękowego zbawienia, zaczyna nabierać sensu.
Duet prezentuje swoje fascynacje ekstremami na pełnej ekspozycji w Holy Red Wagon, które jednocześnie wydaje się być religijnym przebudzeniem i kryzysem egzystencjalnym. W dziewięciu rozległych utworach (nawet najkrótszy trwa ponad pięć minut), ich art-rockowe, sibylline teksty sprawiają, że zaczynam się zastanawiać, czy kanalisują jakąś wyższą siłę, przeszukując potok mitów stworzenia i sejsmicznych riffów. Powinno to być przytłaczające audioatakiem. Ale migoczące klawisze i ich maksymalista-popowe podejście nabiera magicznej jakości, która przekształca utwory w święte zaklęcia.
„[Holy Red Wagon] to uczucie intensywnego życia, jak afirmacja życia,” mówi Graziane.
Pomimo apokaliptycznych okoliczności na planecie, Bruiser i Bicycle udaje się uczynić tę afirmację pełną życia wyczuwalną dzięki nieokiełznanej radości. Dwaj muzycy poznali się w szkolnym zespole. Graziane zaczął nosić koszulkę Joy Division, a Whittemore zapytał, czy chce zagrać. Niedługo potem nagrali dwa single i swoje EP z 2017 roku, You’re All Invited, które położyło fundamenty pod więcej ich wesołej, egzotycznej muzyki.
Choć teraz mają rotującą obsadę kolegów, z którymi mogą grać i brać ich w trasę, Whittemore i Graziane wciąż stanowią rdzeń zespołu. Niedługo po wydaniu albumu z 2019 roku Woods Come Find Me, zaczęli konceptualizować swoją następną płytę. „Graliśmy z utworami, które były nieco dłuższe, bardziej hipnotyczne, i rozwijaliśmy pomysły na większe brzmienie,” mówi Graziane.
Mając na celu stworzenie bardziej ambitnego albumu, te wczesne pomysły na utwory, w tym „Superdealer,” zaczęły się formować pod koniec 2019 roku. Ale gdy zaczęli manifestować swoją kreatywność, COVID-19 zaczął wzrastać jak dystopijny sen — dziwny zwrot, który odbijał nadprzyrodzoną energię płyty, którą wywoływali.
Z powodu ograniczeń związanych z dystansem społecznym duet spędził dużą część wczesnych nagrań Holy Red Wagon w izolacji. Utknąwszy w swoim mieszkaniu, Graziane martwił się, że sąsiedzi będą zirytowani jego nieustannym graniem na gitarze; Whittemore pracował na nocnych zmianach w ośrodku rehabilitacyjnym. Klaustrofobiczne, zamknięte uczucie całkowitego oderwania od rzeczywistości pozwoliło im spędzić nieskończoną ilość czasu na dopracowywaniu każdego utworu i tworzeniu gęstej lore, która zdobi płytę. „Każdy na świecie czuł się naprawdę ograniczony, ale dla nas to była nasza latarnia,” mówi Whittemore.
Chociaż wydawało się, że mury się zamykają, Bruiser i Bicycle znaleźli eskapizm w źródłach takich jak Splendor Solis, książka sięgająca czasów 1500 roku, pełna iluminowanych tekstów alchemicznych, która inspirowała motyw słońca, pojawiający się w całym albumie. „Kiedy odnosiłem się do słońca, to było prawie jakby miał eksplodować mój umysł, jak 'O mój Boże, cholera,' to intensywne doświadczenie,” mówi Graziane.
Ta objawiająca jakość pojawia się w całym Holy Red Wagon, wraz z inną duchową mądrością, jaką Graziane zaczerpnął z albumów takich jak Skylarking XTC. Chociaż on i Whittemore mieli swoje odpowiednie źródła inspiracji, obaj czerpali z uszkodzonych struktur utworów Fiery Furnaces oraz melodii tropicália. W tym czasie, kiedy przyszłość koncertów na żywo pozostawała tak niepewna, priorytetem stało się stworzenie albumu o wysokiej wierności, dając sobie więcej miejsca na eksperymenty w studiu.
Gdy ograniczenia zaczęły ustępować, w listopadzie 2020 roku udali się do Filadelfii, aby nagrać w Headroom Studios, gdzie lokalne legendy, takie jak Alex G i Algernon Cadwallader, zaczynały swoją karierę. Duet pokonywał czterogodzinną trasę z Nowego Jorku, a Whittemore wracał prosto po nocnych zmianach, by spędzać godziny w trudnych sesjach, często wykonując wiele powtórzeń tych samych siedmiominutowych wokali. Graziane wspomina jedną sesję, podczas której spędził 13 godzin tylko na rejestracji gitary do „Forks of the Jailhouse.” Dodatkowe nagrania powstały w Double Ought, kolejnej filadelfijskiej studiu prowadzonym przez ich przyjaciela Scoops Dardaris, który zmiksował, zrealizował i wyprodukował album.
W wielu aspektach proces nagraniowy był tak intensywny jak sam album, swoiste chrzczenie ogniem odczuwalne w gotowym produkcie. Nawet w szczytowym momencie przedłużającej się adrenaliny związanej z tworzeniem Holy Red Wagon, duet miał momenty, gdy zastanawiał się, czy może być trochę za daleko. „Byłem nerwowy z powodu rozmachu płyty, którą wyobrażaliśmy sobie. Nie byłem pewien, czy wytrzyma to ciężar,” mówi Whittemore. „Nigdy nie pracowaliśmy nad czymś w skali tego albumu.”
Oczywiście album nie zawalił się.
Zamiast tego Bruiser i Bicycle wyszli z lat ich tunelowego widzenia i żarliwej precyzji z ich magnum opus. Wielka płyta emanuje ich żarłoczną chęcią do ekspansji i naśladuje kręte zakręty prawdziwego życia. Okalające psychodeliczne spirale i błyszczące syntezatory zdobią bajkowe fabuły, które snują. W ponurych dniach lockdownu wydaje się niemożliwe, aby sobie wyobrazić świat, który tak jasno promieniuje magnetycznym światłem.
W sercu Bruiser i Bicycle znajduje się nieustępliwa miłość do samego życia. Niezależnie od tego, czy naprawdę wierzymy, że Holy Red Wagon ma w sobie duchowe oczyszczenie, które ratuje nasze dusze za każdym razem, gdy naciskamy play, czy to tylko jakiś wspaniały fragment współczesnej mitologii, niezaprzeczalne jest, że stworzyli coś transcendentalnego. Jest to nieprzykryte i budzące podziw, od konfrontacji ze śmiercią w „1000 Engines” po całą prowadzącą nitkę nadziei na albumie, która rozwija się jak nitka Ariadny.
Whittemore i Graziane zakończyli naszą rozmowę, patrząc w przyszłość, żartując, że mają nadzieję, iż Bruiser i Bicycle zdobędzie świat. Śmialiśmy się z tego, ale w moim umyśle nie ma wątpliwości, że mogą to zrobić. Mają moc, by odpierać ciemność i wprowadzać nowy świt. Umiejętność stworzenia nowego świata, gdy znudzą się tym obecnym. Dowód drży w każdym słowie, każdym riffie i każdej sekundzie Holy Red Wagon.
Exclusive 15% Off for Teachers, Students, Military members, Healthcare professionals & First Responders - Get Verified!