Referral code for up to $80 off applied at checkout

Album tygodnia: Migos' 'Culture II'

On January 29, 2018

Każdego tygodnia opowiadamy o albumie, za którym uważamy, że powinieneś spędzić czas. Albumem tego tygodnia jest nowe album Migos, Culture II.

Rozważając wejście Migos do kanonu popu, pojęcie zwięzłości jest mieczem obosiecznym. Dla tych, którzy pojawili się przy „Bad & Boujee” - i nieustannie żartowali z nieobecności Takeoffa - nie znają oni dni mixtape, kiedy Takeoff wspierał Quavo, aby utrzymać wszystko, podczas gdy Offset walczył z ponownym wpadaniem w recydywizm. Jeśli ktoś pojawił się przy remiksie „Versace” lub nieco później przy „Fight Night” lub „Handsome and Wealthy”, obecna pozycja Migos jest wszystkim oprócz zaskoczenia; ich przełomowe hity pojawiły się praktycznie z niczego, zwiększając powtarzalność i nadmiar do maksymalnej głośności. Od bando do big data, jedna 20-utworowa mixtape na raz, Migos wciąż robią najwięcej, ponieważ zrobili najwięcej.

Jeśli 24-utworowy, 105-minutowy Culture II jest podobny do swojego poprzednika, mamy kilka kandydatów na wzrost do ogólnokrajowych hitów, które pojawią się algorytmicznie lub dzięki ludziom. Podzielając na kwartały, najlepsza sekcja Culture II leży w oczach obserwatora; Pierwszy kwartał albumu (czyli sześć! utworów) zaczyna się letnim intro, a potem szybko nabiera tempa, gdy każdy z Migos zyskuje siły. Gorąca passa Offseta trwa, Takeoff jest znacznie bardziej obecny, a Quavo nawet ma kredyt produkcyjny, na którym rapuje, jakby zrobił go z dumą i kolejną torbą do zebrania. „Narcos” dodaje do kanonu ex-dopeboy długą metaforę, jednocześnie wspierając agendę Netflixa, ale Migos komicznie bawią się melodiami w sposób, który dotąd sobie nie pozwalali. („Ten prawdziwy rap, bez mamrotu” wyróżnia się w refrenie, jakby zmęczyli się ciągłym niedocenianiem.) Słuchanie 21 Savage flexującego swojego martwego panowania nad triumfującymi rogami w „BBO (Bad Bitches Only)” jest dziwnym, ale ciepłym zwycięzcą. Podczas gdy wers Drake'a w „Walk It Talk It” podzielił tłum, jest wczesnym kandydatem na następne kuriozalne wykrzykiwanie na imprezie. (Wyobraź sobie podstępną naturę Aubrey Grahama, który nie tylko ma środki, aby trafić na twój adres, ale zdobyć takie informacje tylko po to, aby zobaczyć, jak naprawdę żyjesz z poziomu ulicy. To czyni to koniecznym.)

Po godnym pierwszym kwartale na parkiecie, skoncentrowane cięcie w pozostałych trzech zmieniłoby słuchowy akt zaufania w solidnego następcę, który szanuje nasz czas. Zamiast tego, poddajemy się ćwiczeniu polegającemu na przekopaniu jednego skrzynia. Po dostrojeniu się, najciekawsze momenty sprawiają, że Migos chętnie eksplorują swoje wokalne zakresy w sposób, który naprawdę rozwija to, co zrobili. „Gang Gang” i „Stir Fry” to wczesni faworyci, udowadniający, że Quavo nie jest jedynym właścicielem ich melodycznego potencjału. W tym ostatnim, Pharrell channeluje Mohawks, aby przenieść Migos bliżej popu bez niezręcznego klinowania ich tam, gdzie nie przynależą. „MotorSport” okazał się najlepszym pierwszym singlem w zamieszaniu, podczas gdy każda inna cecha brakuje głębi lub zasięgu, aby zakotwiczyć Migos, gdy zbyt daleko odeszli od źródła.

Tylny koniec ma przyzwoitą serię utworów, chroniczących ich wzrost od walki, ale do ostatniego oddechu, przeciążenie informacyjne sprawiło, że słuchacz stracił dawno temu. Migos wybrali te same ruchy do redundancji na jednych z najlepszych produkcji, jakie dotąd mieli. W kontekście, pierwsza część Culture zwyciężyła tam, gdzie każdy poprzedni album-na-podobieństwo nie mógł: edycja i siła. Wszystko brzmiało większe, a Migos rapowali na wszystkich cylindrach, jakby zarobili na swoje miejsce. Prawie dokładnie rok po dniu i bezpośrednio na piętach taśmy kompilacyjnej labelu, Culture II jest sequelem, którym będziemy się cieszyć, ale nie tym, na który zasługujemy. Jest napuchnięty - jak mainstreamowe albumy, jak hip-hop się stał - ale bez żadnego szczególnego powodu dla grubości. Nie jest zły i zdecydowanie wart twojego czasu - daje nam to, po co przyszliśmy, i przebłyski tej wielkości z 2017 roku, która wyniosła ich do statusu gwiazdy rocka - ale jego olbrzymi rozmiar i brak spójności sprawiają, że trudno się nim cieszyć tak bardzo, jak jego poprzednikiem.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Michael Penn II
Michael Penn II

Michael Penn II (znany również jako CRASHprez) to raper i były redaktor VMP. Jest znany ze swojego talentu do Twittera.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości