10 najlepszych klasycznych albumów country kobiet, które warto mieć na winylu

Na June 27, 2017
'

Klasyczna muzyka country z lat 50., 60. i 70. zawsze była męskim klubem. Zapytaj wielu fanów tej epoki o ich ulubieńców, a usłyszysz kilka znanych nazwisk: Merle Haggard, Johnny Cash, Hank Williams, John Prine itd. Ale ten okres również wydał na świat wiele zadziornych, twardych kobiet, które potrafiły jednocześnie wypić szklankę whisky, kołysać dziecko na ramieniu i werbalnie zdemolować mężczyznę — wszystko to, gdy ich wielkie włosy pozostawały nienaruszone. Poniżej znajdują się niezbędne klasyczne albumy country, które warto posiadać na winylu od kobiet, które nigdy nie były zadowolone z tego, by chłopcy byli chłopcami.

  

Kitty Wells: Winner of Your Heart

Kitty Wells nazywana jest Królową Country i to z dobrej przyczyny. Dzięki swojemu przemyślanemu hicie „It Wasn’t God Who Made Honky Tonk Angels”, feministycznej odpowiedzi na piosenkę Hanka Williamsa, która sugerowała, że to kobiety są winne niespełnionym i zdradzającym partnerom, Wells stała się pierwszą kobietą, która zdobyła szczyty list przebojów country, torując drogę dla przyszłych żeńskich gwiazd country. Tego rodzaju determinacja prowadzi do urokliwej melancholii Winner of Your Heart, albumu o kobiecie, która głośno pragnie wydostać się ze swojej obecnej sytuacji, aby być z nowym mężczyzną. Mówi się, że jeśli nie możesz być z tym, kogo kochasz, kochaj tego, z którym jesteś, ale doskonale zgryźliwa gorycz Wells w związku z tym wynikiem czyni ten album niezwykle autentycznym i wspaniałym.

  

Dolly Parton: Jolene

Jedna z najbardziej ikonicznych płyt stworzonej przez najbardziej ikoniczną kobietę w historii country, Jolene jest pierwszym oddechem wyzwolenia dla Dolly Parton. W tym momencie zerwała więzi z wieloletnim partnerem muzycznym Porterem Wagonerem, odzyskała swoją dyskografię i była gotowa na karierę solową - i chwała za to. Jolene zawiera dwa z jej najbardziej znanych utworów, „Jolene” i „I Will Always Love You”, ale to również świadectwo niezwykłego i trwałego talentu Parton. Od gładkiego „Randy”, przez wrażliwego, przypominającego Angel of the Morning „Lonely Comin’ Down”, po niemal hymnalne „River of Happiness”, nie ma tu miejsca na filler. Jolene bez wysiłku łączy wszystkie muzyczne inspiracje Parton - country, folk, southern gospel i pop - tworząc najlepszy placek maślany po tej stronie Sevierville w Tennessee.

  

Loretta Lynn: I Like ’Em Country

Jedna z najbardziej zadziornych kobiet country, która potrafiła nazwać cię „fucker” i „darlin’” w tym samym oddechu, Loretta Lynn ma bezpośrednią determinację, która czyni ją jednocześnie przerażającą i ujmującą. Na swoim szóstym albumie, tak, wykonuje utwory Hanka Williamsa i Johnny'ego Casha, ale faktycznie stawia sprawę jasno, żądając, aby jej mąż więcej pracował w domu w „Two Mules Pull This Wagon”, ostrzegając każdą kobietę, która chciałaby się im przeszkodzić w „The Home You’re Tearin’ Down” oraz włączając się w politykę, wyrażając swoją sprzeciw wobec wojny w Wietnamie w „Dear Uncle Sam.” To album, który jest zły, smutny, zdeterminowany i sassy - kwintesencja Loretty.

  

Dottie West: Suffer Time

Piękno tego albumu polega na tym, że Suffer Time jest jedynym tytułem, jaki mógł kiedykolwiek mieć. Dzwon kuchenny zadzwonił, nieszczęście jest na talerzu, a każda postać na tej płycie dostaje jego sporą porcję. Dottie West urodziła się w Tennessee i ostatecznie trafiła do Nashville, gdzie walczyła o znalezienie swojego miejsca i mocy w męskiej branży nagraniowej country. Jej rozczarowanie przerodziło się w przenikliwą mądrość, co widać w takich utworach jak „Before the Ring on Your Finger Turns Green”, w którym radzi przyjaciółce, aby trzymała się z dala od playboya, którego wkrótce poślubi, człowieka, który jest „kapryśny, tani i fałszywy; jak pierścionek, który ci dał.” Tego rodzaju niegrzeczna szczerość czyni West tak sympatyczną — jej obojętność na wprowadzanie w błąd i bycie wprowadzonym w błąd jest głównym motywem albumu, i słusznie. W świecie Suffer Time, West jest kobietą, którą spotykasz w toaletach barowych, która ratuje cię za pomocą idealnej ilości rad nasączonych Jackiem Danielsem przed losem, który zna doskonale, co czyni ten album niezbędnym na późnonocne przygody.

  

Patsy Cline: Sentimentally Yours

Ulubiona przez tych, którzy nie nazywają siebie nawet fanami country, Sentimentally Yours to idealny kawałek złamanego serca z lat 60. To waniliowy milkshake z jednym słomką; to szuflada z żółknącymi listami, które wciąż lekko pachną Jolie Madame. Chociaż album ma bardziej doo-wopowy dźwięk (w próbie przejścia z publiczności country, którą stworzyła swoją debiutową płytą z 1957 roku do bardziej popowej tłumu), Cline ma swoje country credentialsy w zapasie - wiele utworów na albumie to covery standardów Hanka Williamsa. Wczesna mentorka innej zawiedzionej piosenkarki Dottie West, Cline nagrała Sentimentally Yours około roku przed swoją przedwczesną śmiercią w katastrofie lotniczej, pozostawiając ją na zawsze, sentymentalnie, naszą.

  

Wanda Jackson: Rockin’ With Wanda

Ognista dziewczyna z Oklahomy o wyraźnie przenikliwym głosie i zapasowym pistoletu w kieszeni, Wanda Jackson inteligentnie wzięła swoje korzenie country i miłość do rock’n’rolla, aby stworzyć swój idiosynkratyczny rockabilly sound. Rockin’ With Wanda to mały album, który łatwo wpada w ucho, przemierzający od szalonego barnburnera do Makeout Point, a potem na afterparty, oczywiście po kilku utarczkach z lokalnym gangiem greaserów.

  

Tammy Wynette: Your Good Girl’s Gonna Go Bad

Wszystkie albumy Tammy Wynette to w zasadzie długie wpisy do dziennika, a ta edycja znajduje Wynette po rozstaniu, mądrzejszą, oświeconą i bardzo zdecydowaną. Jak każda inna kobieta, Wynette po prostu chce, aby ten, kogo kocha, z wzajemnością ją kochał, a walka o zbudowanie solidnych fundamentów z partnerem o chwiejnych nogach pozostawia ją sfrustrowaną. W utworze tytułowym i największym hicie Wynette z tego albumu, osiąga punkt desperacji, w którym - w najbardziej zrozumiały z ruchów - zmienia wszystko w sobie w ostatniej próbie do męża. Jak z wyzwaniem mówi: „Jeśli podoba ci się, gdy są pomalowane, poupychane, to powinieneś być zadowolony / bo twoja dobra dziewczyna pójdzie na złą drogę.” Tak jak Olivia Newton-John w roli Sandy w Grease, Dobra Tammy zamienia się w Złą Tammy, ale to nadal nie wystarcza, a może nigdy nie wystarczyłoby. Pomimo tego wszystkiego jej zadziorny, sassy optymizm w obliczu zniszczenia czyni ten album obowiązkowym.

  

Margo Price: Midwest Farmer’s Daughter

Ten album został wydany w 2016 roku, ale mógłby być wydany w 1966 roku, gdyby tylko Price urodziła się 30 lat wcześniej. Nagrany w renomowanych Sun Studios (gdzie wcześniej odwiedzali ich Howlin' Ray, BB King, Johnny Cash i Roy Orbison) w Memphis za cenę wyprzedanej obrączki ślubnej Margo, Midwest Farmer’s Daughter jest z pewnością produktem kobiety, która dzieli autentyczność trudnego życia swoich poprzedników. Od radosnej krytyki w stylu Fist City w „About to Find Out” („Powiedz mi, jaki smak ma twoja duma, miodzie / A może jeszcze nie próbowałeś? / Jest lepszy niż smak buta na twojej twarzy / Bez cienia wątpliwości”) po „Weekender”, gdzie szczerze opowiada o krótkim czasie spędzonym w areszcie, Midwest Farmer’s Daughter to album, który już teraz wydaje się klasykiem, a za 10 lat będzie świetną inwestycją.

  

Linda Ronstadt: Linda Ronstadt

Przed tym, jak „You’re No Good” zdobyło listy przebojów w 1974 roku, Linda Ronstadt była znana z folkowych, country'owych melodii. Zaskakująco, jej album zatytułowany „Linda Ronstadt” z 1972 roku został uznany za dużą porażkę w dniu jego wydania, ale szczęśliwie czas czasami godzi się z niesprawiedliwością, a album jest teraz uznawany za klasykę country. Niezłe i szczere podejście, Linda Ronstadt dokładnie takie jest. Jej bogaty głos świeci na każdej piosence, wzmocniony przez jej utalentowany zespół towarzyszący, który obejmował Glenn Frey, Dona Henleya i Randiego Meisnera tuż przed powstaniem Eagles. Najbardziej imponujące jest jej włączenie soulowej supergwiazdy Merry Clayton w chórze. Ten album mógł być wtedy pomijany, ale teraz z pewnością warty uwagi.

  

Nancy Sinatra: Country, My Way

Wiem, co myślisz — Nancy Sinatra to piosenkarka popowa; nie zajmuje się country. I masz rację. Ale Sinatra robi również to, co chce, a kiedy chce zrobić album country, to właśnie to dostaje. Drugi utwór, „Get While the Gettin’s Good”, wyznacza standard dla tego albumu, który głównie polega na tym, że ona przekształca wielkie country'owe hity, w tym jaśniejszą wersję „End of the World” Skeetera Davisa, rollingowy duet Lee Hazelwood w „Jackson” oraz „Oh Lonesome Me”, a także klasyczny „Walk Through This World with Me” George'a Jonesa. Oryginalne utwory na tym albumie, „Lay Some Happiness on Me” i „Help Stamp Out Loneliness”, na pewno dają Sinatrze wystarczająco country'owej siły, aby uczynić ten album mniej anomalią w jej dyskografii. Country, My Way to niewątpliwie niszowy album, po prostu klasyczna Sinatra w nowych kowbojskich butach, ale to także cholernie dużo zabawy i każda kolekcja potrzebuje nieprzewidywalnego elementu.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Erika Paget
Erika Paget

Erika Paget to pisarka, kuratorka i DJ mieszkająca w Los Angeles. Ma obsesję na punkcie utworów coverowych i jak dotąd skompilowała 9-godzinną playlistę z nimi - a tak, już słyszała ten utwór.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy
Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i zabezpieczone podczas realizacji transakcji Icon Bezpieczne i zabezpieczone podczas realizacji transakcji
Międzynarodowa wysyłka Icon Międzynarodowa wysyłka
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości