Co tydzień opowiadamy o albumie, z którym uważamy, że powinniście spędzić czas. W tym tygodniu przedstawiamy album Trust In The Lifeforce Of The Deep Mystery, drugi album brytyjskiego trio jazzowego Comet is Coming.
„Nie ma nic innego do jedzenia niż postęp, a my jesteśmy tak grubi i tak głodni,” mówi Kate Tempest, klarowna wizjonerką w centrum zamieszania, w połowie „Blood of the Past”, oszałamiającego, zapierającego dech wyróżniającego utworu na Trust In The Lifeforce Of The Deep Mystery, drugim albumie brytyjskiego jazzowego trio Comet Is Coming. Słowa Tempest są jedynymi, które słychać na płycie, ale służą jako manifest równie mocno, co sama nazwa zespołu; czasy są złe, a koniec jest bliski. Przyszłość będzie gorsza, niż sobie wyobrażamy, a aplikacje pogarszają nasze życie. Ale zespół nie jest o smutnych marszach śmierci. Stawia czoła czasom ostatecznym z radykalnym space-jazzem i niebiańskim funkiem, album wypełniony utworami, które czujesz w ciele i brzmią jakby fizycznie pociły się. Nie ma bardziej skomplikowanej, złożonej i łatwej do tańczenia płyty w tym roku niż ta.
Comet Is Coming składa się z Dan Leavers na syntezatorach, klawiszach i punktach pomiędzy, Max Hallett na perkusji oraz Shabaka Hutchings na saksofonie i klarnecie. Hutchings zdobywa wszystkie nagłówki, i to z dobrego powodu; jest gotowy zostać odpowiedzią brytyjskiej sceny jazzowej na Kamasi Washingtona, jedynym geniuszem, który z wiertłem przekształca jazzowy kanon w swoją wizję. Jedna z grup Hutchingsa, Sons of Kemet, stworzyła jeden z najbardziej wyjątkowych albumów jazzowych 2018 roku (Your Queen Is A Reptile), a on robi to ponownie tutaj. Ale jakkolwiek to jest przedstawienie Hutchingsa — jego stroiki pełnią rolę głównego wokalisty, klaksonu i dyrygenta — utwory na Trust In działają dzięki solidnej, sympatycznej pracy Halletta i Leaversa. „Super Zodiac” zawiera jedne z najbardziej intensywnych partii Hutchingsa na albumie, ale pod jego powtarzającymi, wznoszącymi się figurami, syntezatory i perkusja przypominają motocykl z Tron, prowadząc muzykę poza utarty szlak w nieznane. Ułożone groovy „Unity” przechodzą od kręgu perkusyjnego do wolnego jamu i z powrotem, podczas gdy pełzający „Birth of Creation” jest w całości otwarta przestrzenią, dowodem na to, jak można wykazać się powściągliwością i jednocześnie zbudować upiorną, niebezpieczną przestrzeń dźwiękową.
Z powrotem do „Blood of the Past”: To najfunkowe pogrzebanie po tej stronie Nowego Orleanu, wspinająca się, pulsująca ścieżka, w której Tempest — uznawana poetka i artystka spoken word — pełni rolę kaznodziei. To ognisty wers, który obejmuje wszystkie aspekty, od tego, jak nowoczesna architektura i okna, które się nie otwierają, oraz nasze zwierzęce rutyny trzymają nas w pudełku, po to, jak reklama zasadniczo każe nam czuć się źle z naszymi pragnieniami. Hutchings odpowiada na słowa Tempest swoim najostrzejszym solowym występem, a linie syntezatora Leaversa są przygotowane do zniszczenia stadionów. To przytłaczające doświadczenie muzyczne na albumie pełnym takich momentów. Trust In The Lifeforce Of The Deep Mystery to najlepszy album jazzowy, by brać substancje obniżające nastrój, gigantyczny włochaty mamut, który niszczy budkę telefoniczną. Reimaginuję jazz-funk, soul jazz i elektroniczną muzykę taneczną jako coś z przyszłości, zawsze idąc naprzód.
Andrew Winistorfer is Senior Director of Music and Editorial at Vinyl Me, Please, and a writer and editor of their books, 100 Albums You Need in Your Collection and The Best Record Stores in the United States. He’s written Listening Notes for more than 30 VMP releases, co-produced multiple VMP Anthologies, and executive produced the VMP Anthologies The Story of Vanguard, The Story of Willie Nelson, Miles Davis: The Electric Years and The Story of Waylon Jennings. He lives in Saint Paul, Minnesota.
Exclusive 15% Off for Teachers, Students, Military members, Healthcare professionals & First Responders - Get Verified!