Referral code for up to $80 off applied at checkout

Link Wray poszedł do kurzej budki i wyszedł z klasycznym albumem

On July 17, 2017

Sprzedajemy 500 kopii limitowanej edycji zielonej winylowej wersji albumu Link Wray Link Wraya w sklepie Vinyl Me, Please. Aby pomóc ci dowiedzieć się więcej na ten temat, oto fragment nowych liner notes Chrisa Morrisa do albumu:

Gitarzysta Link Wray był już legendą wśród rock’n’rollowców, gdy na początku lat 70. podpisał kontrakt z Polydor Records i nagrał dwa albumy, Link Wray i Mordicai Jones.

Obydwa nagrania są dalekie od mrocznych, intensywnych instrumentalnych utworów, które ukształtowały reputację Wraya, do zaskakującego, korzennego funku jego późniejszych płyt Polydor, więc najlepiej będzie zacząć od początku jego długiej muzycznej odysei, od czasów, gdy Fred Lincoln Wray, Jr. zajął się rodzinnym interesem: tworzeniem muzyki.

Urodził się w Dunn w Karolinie Północnej 2 maja 1929 roku, Link był drugim z trojga rodzeństwa; jego starszy brat Vernon (znany zawodowo jako Lucky Wray w swojej wiejskiej epoce i Ray Vernon w czasach popowych) urodził się w 1924 roku, a młodszy brat Doug przyszedł na świat w 1933 roku. Wraye zaczęli profesjonalnie grać muzykę po przeprowadzce rodziny do Portsmouth w Wirginii w 1942 roku. Vernon był oryginalnym, gładko brzmiącym frontmanem w braterskiej grupie grającej country-western swing, znanej różnie jako Palomino Ranch Gang i Lazy Pine Wranglers, z Linkiem jako głównym gitarzystą (pierwotnie z gitarzystą pedal steel) i Dougiem jako perkusistą.

Po wielu lokalnych występach w Wirginii oraz po służbie Linka w Armii w Niemczech i Korei w 1951 roku, Wraye przenieśli się do Waszyngtonu D.C. w 1955 roku. Walka z podwójną pneumonią i gruźlicą (nabyte podczas służby) zatrzymała Linka na rok. Jednak rodzinna grupa – teraz znana jako Raymen i grająca własny, surowy styl rock'n'rolla – była gotowa na przełom.

Pojawił się on w 1958 roku po sock hopie w Fredericksburgu w Wirginii zorganizowanym przez DJ-a z Waszyngtonu Milt Granta (który później został głównym promotorem i de facto menedżerem zespołu). Tam Raymen zaaranżowali instrumentalną wersję ówczesnego przeboju Diamonds „The Stroll”; niepewny struktury utworu, Link udawał prosty riff na swoim Gibsonie Les Paul. Pełna głośności i zniekształcenia (cechy stylu gitarowego Linka, które będą go charakteryzować od tego momentu) przerażająca fraza okazała się hitem występu, a Raymen wkrótce nagrali ją na spontanicznym zakończeniu sesji wokalnej prowadzonej przez Vernona, który był wtedy krótko podpisany jako popowy piosenkarz przez Cameo Records w Filadelfii. Chrzczona mianem „Rumble” i posiadająca, w zapadającej w pamięć frazie pisarza Jimmy'ego McDonougha, „tylko trzy akordy i zły nastrój”, ta groźna, ponura nagranie – przypisywana Linkowi Wrayowi i Raymenom – zostało przejęte przez Cadence Records, dom Everly Brothers. Singiel osiągnął 16. miejsce na krajowej liście przebojów, ale właściciel Cadence, Archie Bleyer, najwyraźniej niespokojny o związki z młodzieżową przestępczością przywoływaną przez gangową nazwę numeru oraz jego groźny klimat, pozostawił album nagrany później przez Raymen niewydany.

Link został szybko podpisany przez Epic Records, młodszy imprint CBS, który był domem Columbia Records. Udowodnił, że potrafi nagrywać ostre, agresywne instrumentalia w stylu „Rumble” (jak singiel nr 23 „Raw-Hide”, wyprodukowany przez Vernona) lub wyśpiewać intensywny wokal – co było rzadkością, ponieważ stracił płuco w wyniku leczenia TB – jak w jego wersji „Ain’t That Lovin’ You Baby” Jimmy’ego Reeda. Jednak wytwórnia zbyt często pchała go do nagrywania materiału w mniej wymagającym stylu ówczesnego trzymającego się gitarowego mistrza, Duane’a Eddiego, oraz mniej poważnych popowych instrumentalnych kawałków jak „Trail of the Lonesome Pine” i „Tenderly”. Nie zniechęcony tym niezadowalającym czasem w dużej wytwórni, Wraye zaczęli nagrywać własne płyty w małym studio założonym przez Vernona, który pełnił rolę producenta, w biurowcu przy Vermont Avenue w stolicy. Owoc jednej z sesji, przerażające instrumentalne „Jack The Ripper”, zostało wydane samodzielnie na wytwórni braci Rumble, a następnie przejęte przez filadelfijską Swan Records, która wyniosła singiel na 64. miejsce na krajowej liście w 1963 roku. Od tego czasu aż do zamknięcia wytwórni w 1967 roku, Swan wydawał praktycznie wszystko, co wyprodukowalni płodni Wraye dostarczali, łącznie z tak intensywnymi, atmosferycznymi instrumentalami jak „Ace of Spades”, „Run Chicken Run”, „Deuces Wild” i „The Black Widow”, oraz od czasu do czasu wokalnymi nagraniami Linka – między innymi wersję „Hidden Charms” Williego Dixona i, pod koniec drogi, przenikliwą, folkową wersję „Girl From the North Country” Boba Dylana.

Po zakończeniu działalności Swan, Raymen grali lokalnie, występując w niektórych z najstraszniejszych klubów w okolicy D.C.; w tym czasie zespół nagrywał w nowym studio Vernona, najpierw w piwnicy jego nowo zakupionego domu w Maryland, a następnie – po skargach jego żony Evelyn na hałas – w przekształconym domku na posesji.

Na początku 1971 roku Link zwołał mały zespół rodziny i miejscowych w „Shack Three Track” Vernona (jak określono w ręcznie malowanej legendzie na jego nadgryzionych zębem czasu ścianach) w Accokeek. Wyglądające na prymitywne studio Vernona było w rzeczywistości wyposażone w najlepszy sprzęt: nabył niektóre wysokiej jakości mikrofony Neumann w promocyjnych cenach, a do pracy używał dużych, nowoczesnych monitorów studyjnych Altec Lansing. Ale na końcu dnia, sprzęt mieścił się w pomieszczeniu, które niewiele lepsze było od szałasu.

Bezczelnie nieostrożna grupa nagrywająca tam produkowała wzmocniony, niemal prehistoryczny dźwięk. Link przeplatał grę na gitarze elektrycznej, ustawionej na maksymalne brzmienie, z nieco stonowanymi brzmieniami akustycznymi oraz slalomowym graniem na Dobro, które nawiązywało do czasów, kiedy Wrayowie grali country.

Zniszczony fortepian uzupełniony był prostym, stłumionym bębniarstwem Douga; czasami on lub Verroca popychali utwór, po prostu stąpając na podłodze studia stopami i drapiąc ręczne instrumenty perkusyjne.

Prawdopodobnie najbardziej zaskakującą rzeczą w tym materiale była całkowita nieobecność jakichkolwiek instrumentalnych utworów; Link postanowił wypróbować swoje jedno pozostałe płuco na pełnym zestawie wokalnym. Niektóre z materiałów – „Take Me Home Jesus” i „God Out West” – były otwarcie religijne; z pewnością zaskoczyłoby to każdego, kto nie wiedział, że Link był gorliwym wierzącym, który przeżył duchowe doświadczenie podczas rekonwalescencji po operacji TB w szpitalu w 1956 roku i twierdził w wywiadach, że Bóg ukazał mu się. Być może najbardziej skrajną i ekscytującą manifestacją religijnej symboliki w jego twórczości można znaleźć w apokaliptycznym „Fire and Brimstone”, które ukazało się na efektownym, marmurkowym singlu za granicą.

Album oznaczał niemal całkowite zerwanie z jego znanym stylem, chociaż wytrawny słuchacz mógł z pewnością dostrzec żyły country, R&B i bluesa, które subtelnie przechodziły przez jego twórczość. Dziś można dostrzec paralele między karierą Linka i późniejszymi latami Raymen a inną ekipą rock'n'rollową, która ewoluowała z ich tłustych korzeni, aby grać embrionalną muzykę americana: zespół towarzyszący rockabilly z Arkansas, Ronniego Hawkinsa, zwany Hawks. Ta grupa, dzięki długotrwałemu towarzyszeniu Bobowi Dylanowi w latach 1966-67, przeistoczyła się w Band i otworzyła oczy i uszy swoim formalnym debiutem w 1968 roku, Music From Big Pink. Shack Three Track była także laboratorium dla wczesnego brzmienia Linka Wraya z lat 70. jak i różowo-domowy styl Bandu w Woodstock w Nowym Jorku. Niestety dla Wraya, jego śmiałe eksperymenty w stylu domowym nie zdobyły krytycznej admiracji, które przypadła Big Pink.

Wydany w nietypowej die-cut okładce z portretem muzyka w rodzimych strojach, które odzwierciedlały jego indyjskie korzenie Shawnee, Link Wray stał się jedynym albumem, który gitarzysta wydał pod swoim imieniem, osiągającym amerykańskie listy przebojów podczas jego niemal 50-letniej kariery nagraniowej. Osiągnął niskie 186. miejsce podczas swojego krótkiego czterotygodniowego pobytu w zestawieniu. Dopiero poprzez późniejsze reedycje Link Wray zyskał kultową reputację jako interesujący i futurystyczny kawałek szczerej, ręcznie robionej muzyki americana. Ale eksperyment Shack Three Track braci Wrayów się nie zakończył i kontynuowany był później w 1971 roku z Mordicai Jones.

Podziel się tym artykułem email icon
Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości