Dziś sprzedajemy pierwsze wydanie winylowe albumu UGK z 2007 roku, Underground Kingz. Oto notatki o albumie, który jest 3LP na winylu z drewnianym wykończeniem.
W 2002 roku Chad "Pimp C" Butler, hałaśliwy, często ubrany w futro przedstawiciel Port Arthur w Teksasie, został skazany na osiem lat więzienia za ciężki napad. Zarzuty zostały w dużej mierze wymyślone przez przesadnie zapaloną osobę, która zaczęła zaczepiać Butlera w sklepie obuwniczym, z pomocą przesadnie zapalonego systemu sprawiedliwości w Teksasie, który znalazł coraz więcej sposobów na incarcerowanie swoich młodych czarnoskórych mężczyzn. Miał 26 lat w czasie przestępstwa, a prawie 28 lat, gdy został wysłany do jednostki Terrell w Teksasie. Pimp C nie zobaczył drugiej strony więziennych krat aż do 31. urodzin. Tylko jeden album UGK został wydany za jego życia, 2007 roku Underground Kingz. Zmarł zaledwie kilka miesięcy po jego wydaniu.
Wyrok zapadł w szczególnie złym czasie dla UGK; po 10 latach jako zespół, byli w końcu na skraju wyjścia na powierzchnię, a przynajmniej przebicia się na północ od Mason-Dixon. "Big Pimpin'" to ich współpraca z Jay-Z na jego albumie z top 20, 1999 roku Vol. 3... Life and Times of S. Carter, który wprowadził "Texas Boys" do publiczności poza ich terytoriami, i udowodnił, że Jay-Z i jego koledzy ze Wschodniego Wybrzeża nie doceniają Południa; Pimp i Bun prześcignęli go w jego własnej piosence. UGK podążyło za tym klasykiem "Sippin' on Some Syrup" z Three 6 Mafia, odurzającym utworem reprezentującym współpracę dwóch najlepszych duetów rapowych z Południa.
Ale wtedy pojawiły się problemy prawne Pimp'a, a w połączeniu z wytwórnią grupy, Jive, która odsuwała premierę albumu Dirty Money o solidne trzy lata (sławnie, niektóre albumy z 1998 roku od tej wytwórni miały reklamy Dirty Money), wydaje się, że cały momentum, które UGK zbudowało, wyparowało. Byli cenieni na Południu za swoje pierwsze trzy albumy - 1992 roku Too Hard to Swallow, 1994 roku Super Tight i 1996 roku bestseller i dzieło sztuki, Ridin' Dirty - ale gdy Pimp stawiał czoła ośmiu latom w więzieniu, kto wiedział, gdzie UGK będzie, gdy wreszcie wyjdzie?
Wtedy zdarzyło się coś nieprawdopodobnego: scena rapowa na Południu eksplodowała, a UGK przeszło z bycia najlepiej strzeżoną tajemnicą regionu do bycia publicznie uznawanym za najbardziej wpływową grupę.
Ważne jest, aby pamiętać o krajobrazie rapowym z 1992 roku, w który UGK się wkomponowało: Rap uważano za coś, co działo się na wybrzeżach, a wszystko pomiędzy było ignorowane. Taka postawa przetrwała wśród ludzi, którzy dziś kanonizują Biggie'ego, Tupaca, Snoopa i Nasa. Nie miało to znaczenia dla tych słuchaczy, że Geto Boys byli lepsi niż wielu boom-bapperów z wybrzeża, czy że Goodie Mob byli lepsi niż Junior M.A.F.I.A. Nie miało znaczenia, że Master P i No Limit byli równie dużymi juggernautami sprzedaży jak Puffy i Bad Boy. Nie miało znaczenia, że Andre 3000 z Outkast - aż do wczesnych lat 00, jedyna grupa rapowa z Południa, którą większość ludzi z wybrzeża przyznałaby się do lubienia - wstał na nagrodach Source w 1995 roku i powiedział: "Południe ma coś do powiedzenia."
Kiedy Pimp został wysłany do więzienia w 2002 roku, aż do momentu wyjścia pod koniec 2005 roku, musiał siedzieć na ławce podczas zmiany trendu z dwóch wybrzeży na trzecie. Wszyscy raperzy z Houston - używający unikalnego języka Pimp'a i Bunga, a czasami nawet ich flow - tacy jak Chamillionaire, Slim Thug, Paul Wall i Mike Jones przebili się do mainstreamu. Mieliśmy Clipse - sami południowy duet mający problemy z Jive - z Wirginii, mieliśmy Ludacrisa, T.I. i Young Jeezy reprezentujących różne części Atlants w mieście i na Billboardzie. Mieliśmy także Lil Wayne'a, który stał się kimś więcej niż tylko zjawiskowym dzieckiem Hot Boyz. Południowi raperzy zastąpili każdego jednego-hitowego rapera z wybrzeża; w wielu aspektach termin "ringtone rap" stworzono, aby zminimalizować wpływ południowych raperów na kulturę rapową na całym świecie.
Nagle rap stał się domeną Południa. Niektórzy wciąż prowadzą debatę, które wybrzeże jest lepsze, ale wymowne jest, że jedynym uznawanym numerem 1 Billboarda z rapperem z Nowego Jorku w 2016 roku był dzieciak z Nowego Jorku, który desperacko próbował brzmieć jak Future z Atlanty (Desiigner, "Panda").
I to wszystko prowadzi nas z powrotem do UGK. Na wiele sposobów wpłynęli na kierunek kultury rapowej na Południu, a także na popularną kulturę rapową w ciągu ostatnich 15 lat. Spopularyzowali dialekt („trill”, „ridin' dirty”) wszystkich raperów powyżej; nadali rapowi z Południa tożsamość, która nie pochodziła z wybrzeży. Pomogli wynaleźć zrelaksowane, fundamentalne flow - które można usłyszeć wszędzie; słuchanie UGK teraz jest jak śledzenie DNA przez pokolenia ludzi - a za pomocą produkcji Pimp'a, brzmienia tej fali południowego rapu.
Kiedy Pimp C wyszedł z więzienia pod koniec 2005 roku, bycie wpływowym nie opłacało rachunków. Od razu wrócił do pracy z Bunem - który w międzyczasie stał się jednym z najlepszych raperów gościnnych na ziemi i prawdopodobnie najbardziej niedocenianym MC w grze, zawsze przyćmiony (i w tych notatkach) przez Pimp'a - a razem stworzyli Underground Kingz. Oczywiście, jego premierę opóźniono o prawie rok i ukazał się dopiero w sierpniu 2007 roku. Zaskakując wszystkich, debiutował na numerze 1 na Billboardzie, sprzedając 156 000 kopi w pierwszym tygodniu.
Underground Kingz nie jest najlepszym albumem UGK; to zawsze i na zawsze będzie Ridin' Dirty, klasyka, która należy do każdej kolekcji płyt. Ale Underground Kingz jest najbardziej kompletnym albumem UGK; praktycznie funkcjonuje jako kompendium kariery w formie 129-minutowego albumu.
Każda strona UGK jest obecna na Underground Kingz, a tematycznie, każda baza z całej ich kariery jest pokryta. Są tam utwory o twardych rozmowach o ludziach, którzy "hustlin' wrong" ("Take tha Hood Back", "Grind Hard", "The Game Belongs to Me") oraz utwory pełne duszy o ograniczeniach i śmiertelności hustlin' right ("Living This Life", "Heaven" i "How Long Can it Last"). Ody do przyjaciół grupy ("Life is... Too Short" Too Shorta przekształca się w "Life is 2009", "The Fix" Scarface'a staje się "Still Ridin' Dirty"), obok poleceń młodych artystów, których może nie znałeś w 2007 roku (Rick Ross w "Cocaine", i Dizzee Rascal w "Two Types of Bitches"). Otwierające opowieści osobiste o autorefleksji ("Shattered Dreams") koegzystują z utworami, w których UGK patrzy z góry na obecnych raperów ("Swishas and Dosha") i utworami z udziałem Charlie Wilsona o tym, jak Południe jest najlepsze ("Quit Hating the South").
UGK było zbyt twarde, aby kiedykolwiek napisać piosenkę miłosną; potrafili przekonująco rapować o chęci uprawiania seksu z samochodem lepiej niż jakakolwiek grupa przed nimi lub po nich ("Chrome Plated Woman" i "Candy" są tego doskonałymi przykładami). Kiedy więc "Int'l Players Anthem (I Choose You)", drugi singiel i utwór na Underground Kingz, zaczyna się nienaganną, ciągłą zwrotką Andre 3000 - z pauzą po "Tak więc," w pierwszej linijce wyobraża sobie rozmowy G-Chat, zanim G-Chat stało się popularne - nie spodziewasz się utworu, który w kolejnych latach stanie się klasykiem karaoke i weselnym. Oparty na szkielecie "Choose U", utworze, który Three 6 Mafia wyprodukowało dla Project Pat, i wykorzystujący tę samą próbkę Williego Hutcha z The Mack, "Int'l Players Anthem" jest jednym z najlepszych osiągnięć UGK - i dla tej sprawy, Three 6 i Outkast. Jest prawie za dużo, aby to rozpakować: sposób, w jaki spadek bitu brzmi jak otwieranie skarbców piramidy; sposób, w jaki zwrotka Big Boia brzmi jak karabin maszynowy; fakt, że wszystkie ich zwrotki to inny punkt na osi czasu relacji; teledysk, który jest kimś w rodzaju, którzy są kim; beat, który czuje się jak szczyt nowoczesnej muzyki, gdy tylko go słuchasz. Na LP znajduje się trzy wersje tego utworu - nawet oryginalna, z wyłącznym udziałem Three 6, a wersje "chopped and screwed" są niesamowite - to takie wspaniałe. UGK wydało wiele utworów przed "Int'l Players Anthem", które są kamiennymi klasykami, ale ten utwór będzie żył w sercach pokolenia dzieciaków z całego kraju, które formalnie stały się fanami UGK dzięki niemu.
Underground Kingz był, niestety, ostatnim albumem UGK wydanym, gdy Pimp C był żywy. Pimp C został znaleziony martwy w hotelu w Los Angeles 4 grudnia, po tym jak syrop na kaszel, który pił, źle zareagował z jego bezdechem sennym. Underground Kingz był ich długo oczekiwanym albumem powrotnym - dostarczył dokładnie to, czego wszyscy noszący powszechne koszulki "Free Pimp C" mieli nadzieję - ale był także ostatecznie ich łabędzim śpiewem. Kolejny album miał się ukazać w 2009 roku - UGK 4 Life - ale w dużej mierze był zmontowany z resztek archiwum grupy, z wcześniej nagranymi zwrotkami Pimp C i Bunga, które zostały przeszczepione na nowe produkcje. Jasne było, że grupa włożyła w Underground Kingz wszystko, co mieli, album, który raz na zawsze potwierdził ich pierwotną autokoronację. Było tylko dwóch królów Południa, a obaj byli w UGK.
Andrew Winistorfer is Senior Director of Music and Editorial at Vinyl Me, Please, and a writer and editor of their books, 100 Albums You Need in Your Collection and The Best Record Stores in the United States. He’s written Listening Notes for more than 30 VMP releases, co-produced multiple VMP Anthologies, and executive produced the VMP Anthologies The Story of Vanguard, The Story of Willie Nelson, Miles Davis: The Electric Years and The Story of Waylon Jennings. He lives in Saint Paul, Minnesota.
Ekskluzywna 15% zniżka dla nauczycieli, uczniów, członków wojska, profesjonalistów w dziedzinie zdrowia & pierwszych ratowników - Zweryfikuj się!