Coś, co często powtarza się na tym blogu i w wielu innych zakątkach internetu, to że gramofony mają tę zaletę, że można je modernizować w sposób, w jaki bardzo niewiele innych urządzeń audio jest do tego skłonnych. Ten blog omówił niedrogie usprawnienia odnoszące się do przystępnych wkładek, mat, zacisków i izolacji, i naprawdę dopiero zarysowujemy powierzchnię dostępnych opcji dla ludzi, jeśli tego pragną.
Pytaniem, które należy zadać w tym samym czasie, co omawiamy te możliwości, jest bardzo proste pytanie - czy powinieneś? W pewnym momencie, po prostu dlatego, że możesz zrealizować konkretną modernizację konkretnego modelu, warto zapytać, czy wydawanie pieniędzy na to jest uzasadnione. W szczególności należy zapytać, czy pieniądze, które kosztuje ulepszenie, lepiej byłoby przeznaczyć na zakup całkowicie nowego gramofonu? Jak w wielu aspektach sprzętu audio, nie ma idealnej równania na to, ale są pewne ogólne wskazówki.
Jak w wielu rzeczach w życiu, możemy przyjrzeć się branży motoryzacyjnej w poszukiwaniu inspiracji. Samochody to urządzenia składające się z wielu tysięcy komponentów, a staranna substytucja niektórych z nich może przynieść bardzo wartościowe poprawki. Mój samochód - odmiana Forda Focusa, która wydaje się być zbyt przygnębiająca, by móc być wprowadzona na rynek amerykański - został zmieniony przez mojego zaprzyjaźnionego mechanika, aby używać kół i hamulców z bardziej luksusowego Focusa, który został z myślą o tym przewrócony na dach, co oznacza, że lepiej się trzyma i zatrzymuje trochę sprawniej. Można to postrzegać jako opłacalną modernizację.
Z drugiej strony, zainstalowanie silnika i jego wyważenie, portowanie oraz przystosowanie do specyfikacji 'szybkiej drogi' kosztowałoby tysiące i wciąż pozostawiłoby mnie właścicielem smutnego, szarego minivana. Istnieje oczywisty punkt w przypadku czegoś tak dużego jak samochód, że wydawanie większej ilości pieniędzy staje się bezsensowne. Oczywiście, niektórzy decydują, że chcą wydać ogromne sumy na samochód, który często jest wart mniej niż modernizacje, ale ta decyzja jest zdecydowanie emocjonalna, a nie racjonalna.
W przypadku odtwarzacza płyt, najbardziej logicznym sposobem podjęcia tej decyzji jest najpierw sprawdzenie, jakie modernizacje są dostępne. Jeśli posiadasz urządzenie typu all-in-one, decyzja, czy je zmodernizować, czy wymienić, jest dość skutecznie podejmowana przez bardzo ograniczoną liczbę modernizacji, które można zastosować bezpośrednio do samego gramofonu. Gdy przestaniesz korzystać z wewnętrznego wzmacniacza i głośników, nie możesz zbytnio zmienić mechaniki odtwarzania płyty. Jeśli chcesz lepszej wydajności, nie masz wiele innego wyboru, jak tylko uruchomić eBay lub Craigslist, napisać ogłoszenie, które sprawi, że Hemingway zapłacze, i zebrać fundusze na coś lepszego.
Jeśli posiadasz samodzielny odtwarzacz płyt, obliczenia prawdopodobnie będą znacznie bardziej skomplikowane. Nawet bardzo podstawowe modele mają teoretyczną możliwość zmiany wkładek, mat, a nawet talerza bez większego wysiłku. Jeśli chodzi o wartość tych modernizacji, najlepiej jest najpierw sprawdzić, co oferuje sam producent. Pro-Ject i Rega szczególnie chętnie promują pakiety modernizacji fabrycznej, które pozwalają na wydobycie trochę lepszej wydajności z gramofonu, bez zbyt drastycznego zmieniania jego podstawowej struktury. To są oczywiste kandydaty, gdzie prawdopodobieństwo, że koszty są tego warte, jest wysokie - chociaż nigdy nie zaszkodzi sprawdzić doświadczeń innych użytkowników.
Sprawy stają się bardziej skomplikowane, gdy zaczynasz uwzględniać wkładki. Jeśli masz ramie tonalne, które akceptuje wkładki z tradycyjnym mocowaniem na 2 śruby i ma regulowane przeciwwagę z tyłu, technicznie nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zamontował na nim dowolną właściwie przymocowaną wkładkę. Właśnie tutaj obliczenia wartości modernizacji zaczynają mieć znaczenie. Jeśli twoja ramię nie zapewnia niezbędnej sztywności, kontrolowanej rezonansowi i efektywnej masy, ta droga wkładka nie pokaże, co potrafi.
To jest część zestawu obliczeń, które składają się na wydajność twojego odtwarzacza płyt (i towarzyszącego przedwzmacniacza gramofonowego) jako całości. Jeśli kupisz wkładkę z dobrymi pomiarami sygnału do szumu, ale poziom szumów całego gramofonu jest wyższy niż ten punkt, nie zobaczysz rzeczywistych korzyści z tego. Jakość silnika i zasilacza - obszar, które nie są powszechnie wymienne w większości gramofonów - ma bezpośredni wpływ na wydajność odtwarzacza jako całości i zmiana elementów wokół nich tylko odblokuje część twojego - potencjalnie drogiego - potencjału modernizacji.
Więc wracając do sprawy, czy istnieje twarda i niezmiennościowa formuła do obliczenia wartości modernizacji w odniesieniu do gramofonu i czy bardziej sensowne jest zmodernizowanie całego urządzenia? Niestety, nie ma nieomylnego zestawu liczb, które można wprowadzić za każdym razem, ale są pewne wskazówki. Jeśli koszt modernizacji wynosi cokolwiek powyżej 50% wartości gramofonu (z możliwym wyjątkiem zmiany ramienia), jest mało prawdopodobne, aby było to całkowicie opłacalne. Są wyjątki - jeśli wydasz 800-1200 dolarów na używany Linn LP12, Linn oferuje prawie 25 000 dolarów w aktualizacjach - ale jako punkt wyjścia nie zaszkodzi to jako podstawa.
Są też inne wskazówki. Jeśli twoje ramię nie może być regulowane pod kątem śledzenia pionowego (VTA) albo przez regulację na ramieniu, albo przez podkładki, prawdopodobnie zostało zaprojektowane z myślą o wkładce, z którą przyszło - lub przynajmniej o podobnych. Jeśli gramofon nie pozwala na łatwą zmianę ramienia, to również często jest oznaką, że producent nie przewidział, jak daleko mogło się go pchać. Na bardziej prozaicznym poziomie, jeśli firma ma szereg modeli powyżej tego, który posiadasz, to jest całkiem solidnym wskaźnikiem, że czują, że jest więcej wydajności do osiągnięcia, zmieniając cały gramofon. Możesz to przypisać cynicznemu konsumpcjonizmowi, jeśli chcesz, ale jeśli by nie było korzyści z robienia tego, raczej nie przetrwaliby na rynku.
Ostatecznie należy postrzegać gramofon jako zbalansowany element, gdzie cena urządzenia, ramienia, wkładki i przedwzmacniacza gramofonowego są użytecznie proporcjonalne do siebie. Przekroczenie proporcji jednego z tych elementów jest mało prawdopodobne, aby odniosło sukces - chociaż by utrzymać poczucie proporcji, prawdopodobnie nie będzie to również szkodliwe. Ważne jest, aby przy planowaniu budżetu na modernizacje nie polegać na zasadzie „mało i często”, niekoniecznie prowadzi do istotnych ulepszeń. O wiele lepiej czekać na okazję do dokonania znacznego kroku naprzód, niż próbować chaotycznego podejścia.
Jeśli nie możesz zbudżetować na zmiany tego rodzaju, często rozsądniej jest zrobić krok w tył i rozważyć, czy twoje fundusze nie będą lepiej wykorzystane na inne części systemu lub po prostu na zakup większej ilości muzyki. Bardzo łatwo jest utknąć w głęboko niezadowalającym cyklu 'ujednolicania' i wydawać więcej niż na przyzwoity pojedynczy upgrade, nie osiągając tych samych korzyści. Wiedza, kiedy trzymać się tego, co masz, jest tak samo ważną umiejętnością, jak wiedza, co modernizować, i jest to coś, czym wkrótce się zajmiemy.
Ed is a UK based journalist and consultant in the HiFi industry. He has an unhealthy obsession with nineties electronica and is skilled at removing plastic toys from speakers.
Ekskluzywna 15% zniżka dla nauczycieli, uczniów, członków wojska, profesjonalistów w dziedzinie zdrowia & pierwszych ratowników - Zweryfikuj się!