Jedną rzeczą, która jest wbijana w umysły fanów analogu od samego początku, jest to, że oprócz znakomitego wyboru nowych wydań, które trafiają na rynek—zarówno nowego materiału, jak i dobrze wykonanych oraz opracowanych wersji starszych nagrań—istnieje ogromny dział używanych płyt, na który można liczyć. Pomysł polega na tym, że w przypadku wielu mocno sprzedających się albumów z lat 60-70-80 można zdobyć egzemplarz w dobrym stanie i dodać go do swojej kolekcji za mniej niż koszt nowej kopii, czy to na winylu, czy na CD. Dla tych z was, którzy mają muzyczne upodobania skłaniające się ku artystom i albumom, które prawdopodobnie nie skorzystają z ponownego wydania, ma to jeszcze większe znaczenie.
Jest jednak jeden haczyk - zawsze jest jakiś haczyk. Używany winyl to nieskończona zmienna ilość. Oczywiście mamy system klasyfikacji, który powinien dać Ci dość dobre pojęcie o tym, co akurat kupujesz, ale wszyscy wiemy, że „powinien” w tym zdaniu wykonuje dużo pracy. Doświadczenie również może nas prowadzić - zazwyczaj tworzymy mentalną listę sklepów fizycznych i sprzedawców internetowych, którzy zazwyczaj oceniają dokładnie i wyceniają odpowiednio. Nawet wtedy możemy zostać zaskoczeni, gdy coś, co kupiliśmy, zostało ocenione na podstawie wyglądu i po prostu nie dostarcza takiej wydajności, na jaką liczyliśmy.
Więc co robimy w tych warunkach? Jedną z najczęściej podawanych rad w tej sytuacji jest zainwestowanie w porządny sprzęt do mokrego czyszczenia. Mokre czyszczenie, w przeciwieństwie do suchego czyszczenia, polega na zanurzeniu powierzchni płyty w roztworze wody i środków czyszczących, aby wyciągnąć z rowków nagrania zanieczyszczenia i zapewnić słuchanie więcej muzyki, a mniej zanieczyszczeń. Na najprostszym poziomie można to zrobić ręcznie, za pomocą pojemnika z wodą i ściereczki z mikrofibry, ale ta metoda jest zazwyczaj stosowana tak długo, aż zniszczy się etykieta.
Dlatego możesz zwrócić swoją uwagę na dedykowaną maszynę do czyszczenia płyt. Omówiliśmy zalety różnych poziomów czyszczenia i to nie jest powtórka z tego. Ten artykuł dotyczy tego, czego można oczekiwać od maszyny czyszczącej w kontekście mniej idealnych używanych płyt i co jest poza jej zakresem. Przeprowadziłem kilka testów z maszyną czyszczącą Okki Nokki na kilku dalekich od doskonałości winylach i wyniki były użyteczne i w pewnych kwestiach zaskakujące.
Po pierwsze, jeśli płyta, którą chcesz kupić, jest tylko trochę brudna, a nie fizycznie uszkodzona w jakiś sposób, prawie na pewno ożywisz ją z jej brudnego grobu za pomocą maszyny do czyszczenia płyt. Może wydawać się dziwne znaleźć płytę w takim stanie, ale jest to prosta konsekwencja pozostawienia jej bez koperty na pewien czas. Dopóki następną rzeczą, która się z nią stała, było umieszczenie jej z powrotem w kopercie, a nie używanie jej jako frisbee, będzie nieuszkodzona i będzie mogła odpowiedzieć na dobre czyszczenie. Warto zauważyć, że jeśli patrzysz na pakiet tanich, brudnych płyt, może się okazać, że zużyjesz więcej środków czyszczących, niż odzyskasz w wartości czystych płyt, więc możesz chcieć ograniczyć swoje najbardziej zdeterminowane wysiłki restauracyjne do płyt, których naprawdę nie możesz znaleźć w innym stanie.
Nie mniej istotne jest poprawienie jakości odtwarzania, które można osiągnąć, wysyłając płyty, które wyglądają całkiem dobrze przez maszynę czyszczącą. Natura zanieczyszczeń, które dostały się do rowków płyty, polega na tym, że są one na tyle małe, że mogą tam wejść, więc często są zbyt małe, aby można je było zobaczyć podczas wizualnej inspekcji, a standardowe szczotkowanie powierzchni niekoniecznie je pokazuje. Pomyśl o efekcie dobrego czyszczenia, które podnosi płytę z VG+ do NM z właściwym skutkiem na to, jak brzmi. Nawet zupełnie nowe tłoczenia skorzystają z takiego głębokiego czyszczenia, ponieważ te drobne zanieczyszczenia są czymś, co można podnieść w trakcie procesu produkcji. Z racji tego, że płyta jest mniej zanieczyszczona, powinna wymagać mniej wysiłku - i płynu czyszczącego - aby doprowadzić ją do standardu odtwarzania.
Kolejną dziedziną, w której maszyna czyszcząca okazała się pomocna, jest to, że oprócz usuwania drobnych zanieczyszczeń używane tłoczenia, które mają delikatne rysy mogą zazwyczaj dojść do standardu odtwarzania, który jest więcej niż akceptowalny. Proces, w którym to się dzieje, polega na usunięciu zanieczyszczeń z tych delikatnych rys i zapewnieniu, że igła może przejść przez rowek bez problemów, zwykle ignorując rysę. Jeśli płyta, o której mowa, spędziła swoje życie wchodząc i wychodząc z twardej tekturowej koperty, dobre czyszczenie powinno zapewnić, że choć nigdy nie będzie wyglądała idealnie, prawdopodobnie będzie się dobrze odtwarzać.
Jak się można spodziewać, wszelkie rysy, które są na tyle głębokie, aby zdeformować ścianę rowka i dotrzeć do informacji w rowku, nie będą czymś, co może rozwiązać czyszczenie, niezależnie od jego głębokości. Tutaj zagrożenia związane z kupowaniem bardzo brudnych płyt stają się bardziej oczywiste, ponieważ maszyna RCM poradzi sobie z brudem, ale nie pomoże w przypadku uszkodzeń, które zostaną ujawnione w wyniku tego czyszczenia. Jeśli różnica w cenie jest zarządzalna między zakupem kopii płyty, która przeszła wizualną inspekcję (i może być dodatkowo ulepszona przez czyszczenie), a takiej, która jest loterią, zdecydowanie powinieneś grać bezpiecznie. Należy także podkreślić, że każde odkształcenie jest również poza zakresem czyszczenia.
Ostatecznie jednak maszyna czyszcząca może przekształcić używane tłoczenia, które nie przeszłyby testu jako takie i uczynić je przydatnymi częściami Twojej kolekcji. Z Spin Clean od 80 dolarów, nie potrzeba zbyt wielu używanych płyt (nawet pomijając korzyści z nowych płyt), aby urządzenie tego typu zaczęło mieć ogromny sens. Koszt 500 dolarów za Okki Nokki jest nieco trudniejszą decyzją - chcesz się upewnić, że jesteś zadowolony z reszty swojego systemu, zanim wydasz takie pieniądze - choć łatwość czyszczenia płyt z nim sprawia, że zazwyczaj się go używa. Oczywiście, jak przy wszystkich aspektach branży audio, jeśli chcesz wydać (dużo) więcej niż 500 dolarów, z pewnością ucieszy Cię wiadomość, że możesz. Co RCM robią, to nie jest magia i nie mogą uratować płyty, która jest stracona, ale mogą wprowadzić katalog materiałów w używanych sklepach i koszach z okazjami do gry, co z pewnością jest dobrą rzeczą.
Ed is a UK based journalist and consultant in the HiFi industry. He has an unhealthy obsession with nineties electronica and is skilled at removing plastic toys from speakers.
Exclusive 15% Off for Teachers, Students, Military members, Healthcare professionals & First Responders - Get Verified!