Podobnie jak teatr muzyczny i telewizja z scenariuszem, jazz i hip-hop są wyjątkowymi, niezaprzeczalnymi amerykańskimi formami sztuki. Choć ten ostatni gatunek powstał z funku i disco pod koniec lat 70., wielu jego najważniejszych artystów wciela etos jazzu: luz, wrażliwość, instynkt. Niektóre hip-hopowe zespoły — A Tribe Called Quest, czy ostatnio Kendrick Lamar — z powodzeniem przerobiły jazz, ale starszy gatunek rzadko zdołał zdobyć serca nowych pokoleń fanów rapu. I to właśnie sprawia, że BBNG są tak wyjątkowi: ich zdolność do łączenia jazzu i instrumentalnego hip-hopu w coś tak ulotnego, tak unikalnego, czegoś zupełnie ich własnego. — Paul Thompson
W 2016 roku jednak dzieciaki naprawdę lubią jazz, a czemu by nie?
Opowiadamy historię Innovative Leisure, wytwórni płytowej stojącej za niektórymi z najlepszych wydania ostatnich lat, w tym IV. BBNG.