Referral code for up to $80 off applied at checkout

Purity Ring przygotowali się na kwarantannę, tworząc 'WOMB'

W dniu April 3, 2020

Kiedy społeczeństwo nagle się zatrzymuje, zmusza nas to do zastanowienia się, jak to może wyglądać w przyszłości. Chociaż staramy się wyobrazić sobie to miejsce, wielu z nas stara się zbudować własne światy, dla siebie, aby przetrwać, ponieważ ten nie jest już odpowiedni. (Może nigdy nie był.) Te nowe miejsca są tak prywatne lub publiczne, jak chcemy lub potrzebujemy, a my znajdujemy nowe sposoby, aby wprowadzać ludzi do nich, nie narażając naszej bezpieczeństwa społecznościowego.

Niektórzy z nas mają przewagę w dziedzinach budowania światów i symbolicznego odwiedzania. Od prawie dekady, Megan James i Corin Roddick, kanadyjski duet znany jako Purity Ring, tworzą dźwiękowe pejzaże, które są jednocześnie słodkie i ponure, kuszące i przerażające, zapraszając wszystkich, którzy odważą się wejść. Ich debiutancki album, Shrines, oraz jego następca, another eternity z 2015 roku, przyniosły im lojalną i oddaną społeczność cyberfanów, zafascynowanych ich awangardowym połączeniem produkcji hip-hop i EDM, eterycznymi wokalami i nieziemskimi tekstami.

Kiedy dodzwonię się do James i Roddicka, brzmią uziemieni. „Niektóre dni kwarantanna mnie dopada”, przyznaje James, wokalistka i autorka tekstów zespołu. „Ale inne dni myślę: ‘Mogę to zrobić, jest OK.’ Jestem bardzo dobra w wymyślaniu, co robić z moją przestrzenią i czasem.”

Dzwonią z jej salonu w Los Angeles, który jest wyposażony w wiele dużych sof i roślin o niskim oświetleniu oraz kominek wypełniony świecami. James właśnie przeorganizowała swoje książki („Prawdopodobnie zrobię to znowu za kilka dni,” mówi, śmiejąc się), a w kuchni jest zakwas na chleb. Na chwilę obecną, nadchodząca trasa koncertowa ich trzeciego albumu WOMB została przełożona. Rzeczy zmieniają się szybko, a jedynym sposobem radzenia sobie jest przyjmowanie rzeczy takimi, jakie są.

„Tak wiele rzeczy, które były częścią normalnej kampanii płytowej, po prostu nie jest już w równaniu,” kontynuuje James, jej głos lekko drżący. „Trudno powiedzieć, czy to dobre czy złe.”

Producent Roddick, który zwykle spędza dużo czasu na świeżym powietrzu, zgadza się. „To trochę dostosowanie się, ale próbuję po prostu wrócić do wymyślania nowych muzycznych pomysłów, czego w tym momencie normalnie bym nie robił.” Jego postawa jest zdecydowana. „Myślę, że to prawdopodobnie czas, w którym wiele osób uczy się więcej o sobie.”

WOMB jest z pewnością sprzyjający okresowi samorefleksji i odkrywania, honorując etos Purity Ring bez prostego powielania ich poprzednich sukcesów. Na 10 utworach albumu, James zaprasza nas do swojej orbity, zastanawiając się nad swoim związkiem z tym wszechświatem i tymi wokół niej, i kwestionując nas, abyśmy zrobili to samo. Jej obrazowe i czasami mrożące krew w żyłach teksty nigdy nie skupiają się na hiper-personalnych kwestiach, ale zamiast tego namacalnie przekazują ogólny chaos bycia żywym i posiadania uczuć („Spójrz w krater / Pod zagubione jeziora / Gdzie jasność jest zakopana”), czasem wyciągając większe wnioski („Nie ma wartości w młodości / Jeżeli nie jest mądra i życzliwa”).

„Niektóre z piosenek na tej płycie pochodzą bezpośrednio z mojego dziennika, jak zawsze,” zdradza 32-latka. „Inne zaczęły się bardziej od pomysłu, który potem dopracowałam, co było dla mnie bardzo intensywne; to nie jest sposób pisania, do którego jestem przyzwyczajona. Praktycznie wszystkie piosenki są o innych ludziach i o tym, jak próbuję zdefiniować ich egzystencję w moim życiu, w ten sam sposób, w jaki wcześniej definiowałam swoją własną egzystencję wobec siebie.”

Zapytałam James, która niedawno zachęcała swoich obserwujących na Instagramie do głosowania na Berniego Sandersa, czy czuje potrzebę komentowania obecnego stanu rzeczy w swoich tekstach. „Mogę długo mówić o polityce, ale nie czuję, że sztuka musi zawierać dokładnie te pojęcia czy nastroje,” stwierdza stanowczo. „Każda decyzja, którą podejmujemy, jest polityczna. Zawsze staram się unikać sprzeczności między moją egzystencją a tym, w co wierzę na temat tego, jak powinien działać świat. To wpływa na naszą muzykę i moją sztukę, ale nie bardziej ani mniej niż cokolwiek innego.”

Większość utworów na płycie ma nieco ponad trzy lub cztery minuty, rozwijając się jak seria skomplikowanych pokoi ewakuacyjnych. „rubyinsides” otwiera się szeroko, będąc atmosferycznym i podnoszącym na duchu rozpoczęciem; „i like the devil” zaskakująco nawiedza, jego centralny bęben goni słuchacza; wstępujący przypływ „vehemence” rozbija się i staje się może najbardziej retro-Purity Ring utworem na płycie, zastępując część tchnieńszych kawałków James większą jasnością. Projekt jest powrotem do formy, który kontynuuje budowanie unikalnego (choć często naśladowanego) brzmienia grupy.

Instrumentalnie, Roddick nadal testuje granice swojego materiału źródłowego. Beat-maker zawsze był pod wpływem hip-hopu (i odwrotnie: artyści tacy jak Jaden Smith i Playboi Carti samplowali wczesne utwory Purity Ring), ale tutaj relacja jest bardziej subtelna. Definiujące elementy gatunku — hukowe kopniaki, złowieszcze klawisze, uderzeniowe snary — zostały dostosowane i dopracowane, zamiast po prostu podłączone.

„Na pierwszych dwóch albumach w dużej mierze inspirowałem się produkcją hip-hopu. W tamtym czasie była to najbardziej ekscytująca forma produkcji muzyki elektronicznej, jaką kiedykolwiek słyszałem. Producenci hip-hopowi zawsze przesuwają granice,” zachwyca się. „Ale ostatnio wracałem dużo dalej, słuchając muzyki, którą naprawdę lubiłem jako dziecko. Wnikając ponownie w uczucia, które daje muzyka, kiedy coś może znaczyć bardzo wiele i definiować dziwne uczucia, które masz, bo dorastasz i wszystko.” 29-latek wspomina z sentymentem Sigur Rós, Radiohead, Björk i Linkin Park jako artystów, którzy po raz pierwszy wzbudzili te uczucia w nim.

Koncepcja domu była na myślach obu muzyków na długo przed wybuchem COVID-19. Po wydaniu another eternity koncertowali przez nieco ponad dwa lata, z pojedynczymi tygodniami tu i tam spędzonymi w domu. Po trasie, zajęło im prawie kolejny rok, zanim zaczęli pracować nad WOMB. Próbują być kreatywni w miejscach takich jak Seul i północna Kalifornia, ale coś nie było w porządku.

„Dużo bardziej pasowało zostać w domu, i czuję, że to widać w płycie.” Kiedy James rozmyśla, w jej tonie pojawia się zauważalna pokojowa zmiana.

„Wyjście na trasę i granie wielu koncertów zabrało z nas więcej energii, niż myśleliśmy. Bycie komfortowym i konsekwentnym to zdecydowanie nasz styl,” dodaje Roddick.

Przejście od debiutu do albumu drugiego było, co nie dziwi, dużym krokiem, który przyniósł wiele zewnętrznej presji. Tym razem rzeczy czuły się mniej na musie; strach, że mogą zostać zapomniani, już nie istniał. Zamiast tego presja dotyczyła jakości pracy.

„Cała nasza uwaga musiała skupić się na piosenkach i tym, czym to będzie, w przeciwnym razie nie czulibyśmy się dobrze ani my, ani ktokolwiek inny. I jedynym sposobem, aby to rozwiązać, było po prostu dać sobie tyle czasu, ile uważaliśmy za potrzebne,” powiedziała James.

Nie ma pośpiechu dla Jamesa i Roddicka, nigdy, a zwłaszcza teraz. Wydanie WOMB wymagało cierpliwości od ich niecierpliwych fanów, którzy latami desperacko czekali, by usłyszeć wiadomość z krainy Purity Ring, poza samodzielnym singlem „Asido”, który zespół udostępnił w 2017 roku. Na wydanie drugiego singla z albumu, „pink lightning”, gracze Roddick i James (Zelda: Breath of the Wild jest ulubioną grą) skorzystali z pomocy projektantki graficznej Jennifer Heale. Wspólnie stworzyli grę komputerową wyłącznie na desktop, przypominającą internet z lat 2000, która po pomyślnym ukończeniu prowadzi graczy do utworu. Oczywiście najbardziej oddani fani podjęli wyzwanie, pomagając sobie nawzajem na różnych etapach gry za pośrednictwem subreddita i kanału Discord Purity Ring. „To było naprawdę piękne do oglądania,” wspomina James.

„Prawdziwa gra to przyjaciele, których zdobyli po drodze,” żartuje Roddick.

Kilka razy w trakcie naszej rozmowy powracamy do bieżącej sytuacji: dystansowania społecznego, obowiązkowej kwarantanny i samoizolacji oraz tego, jak na nas wpływają. Redefiniujemy, co to znaczy socjalizować się, pracować i dbać o siebie nawzajem. Otrzymaliśmy zadanie uratowania świata, ironicznie polegając na wycofaniu się z niego.

Na szczycie tego wszystkiego, Purity Ring dzielą się nową sztuką ze światem, który wygląda drastycznie inaczej, niż byli do tego przyzwyczajeni, i który może już nigdy nie wyglądać tak samo. Odpowiedniość dzielenia się tym albumem, z zakończeniem, które radzi: „Wiem, że wydaje się to dalekie / Ale po prostu bądź tam, gdzie jesteś,” w tym czasie, nie umknęła im. Faktycznie, tylko bardziej podkreśla nadzieję, którą starają się przyjąć — zarówno w obecnym momencie, jak i później.

„To wydaje się dziwnie odpowiednie,” kończy James. „Ta płyta dotyczy spędzania dużo czasu samemu i kontemplowania, gdzie jestem. To płyta, która dała mi wiele komfortu w sposób, którego nie zdawałam sobie sprawy, że potrzebuję, i naprawdę mam nadzieję, że zrobi to samo dla naszej publiczności, zwłaszcza teraz. Odpowiedzią na wszystkie te rzeczy jest po prostu miłość i dbanie o siebie nawzajem.”

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Carolyn Bernucca
Carolyn Bernucca

Carolyn Bernucca to pisarka i redaktorka z Brooklynu, której prace ukazują się w Complex, Pigeons & Planes, The Fader oraz The Creative Independent. W 2019 roku wydała swoją pierwszą książkę FINA we współpracy z Ghost City Press. Proszę, rozmawiaj z nią uprzejmie.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości