Dopiero niedawno w dorosłym życiu, pracując w branży muzycznej, zdałem sobie sprawę, jak wielkim utrapieniem jest licencjonowanie muzyki do wideo. Przez krótki czas myślałem, że moja ścieżka kariery zmierza bezpośrednio w kierunku profesjonalnych playlist, aż zrozumiałem, że nie można po prostu przeszukać Soundcloud (RIP), wybrać kilka piosenek i mieć je międzynarodowo transmitowane. Istnieją takie rzeczy jak prawa autorskie! Szalone. Po zrozumieniu tego, mój szacunek do playlist w filmach wzrósł dwukrotnie. Jakie to musi być frustrujące, oglądać scenę, pomyśleć o piosence, a potem upewnić się, że ta piosenka znajdzie się dokładnie tam, gdzie planowałeś.
Myśląc o idealnej playliście, przychodzi mi na myśl kilka filmów, ale dziś, w 15. rocznicę wydania ścieżki dźwiękowej, palma pierwszeństwa przypada Lara Croft: Tomb Raider. Oprócz King's Quest, Lara Croft była jedyną grą wideo, na punkcie której miałem obsesję. Nie tylko była kompletną i absolutną pięknością, poczucie siły, które pochodziło z oglądania jej, jak kopie tyłki, było niezwykle ekscytujące dla dziesięciolatka. Miałem także niezłe ucho do muzyki w wieku 12 lat, a może wtedy, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Tomb Raidera. Film nie tylko zasadził ziarno mojej rosnącej obsesji na punkcie Illuminati, tajnych stowarzyszeń i wszelkich spisków, ale Angelina dosłownie ZABIŁA rolę Lary Croft, a muzyka w filmie otworzyła przysłowiową Puszkę Pandory moich małych uszu na elektroniczną muzykę. To był mój pierwszy kontakt z industrialnym techno, drum n'bass i speed. Tylko żartuję. Spójrzmy na listę artystów, o których tu mówimy: Chemical Bros, Oxide & Neutrino, OutKast, NIN, Missy Elliott, Moby, Groove Armada... lista się nie kończy i jest coraz lepsza jeden po drugim. Speed techno i dziwne, mroczne industrialne brzmienia nie były zbyt popularne w moim domu i z pewnością nie były w obiegu w 6. klasie Szkoły Parafialnej św. Patryka.
Pamiętasz scenę, w której Lara ląduje na Syberii z Illuminati i w zwolnionym tempie idzie pod górę w niezwykle ciepło wyglądającej futrzanej kurtce z kapturem w zwolnionym tempie? Myślę, że to mogła być pierwsza raz, kiedy miałem dreszcze z powodu wywołanego filmem orgazmu ocznego. Ta scena NIE miałaby takiego efektu na widzów, gdyby nie było „Deep” Nine Inch Nails niosącej ujęcia z surowym, pełzającym wokalem Trenta Reznora i głębokim, mrocznym electro rockiem. To był początek nowego świata moich dni elektronicznych. W tamtych czasach, w epoce kamienia łupanego, nie można było po prostu „wygooglować” NIN i kliknąć „podobni artyści”, trzeba było samemu odwalać brudną robotę. Trzeba było chodzić do sklepów z płytami CD i pytać, którzy artyści mają podobne brzmienie. Wkroczyłem wtedy do świata Crystal Method, Powerman 5000, Depeche Mode, Marilyn Manson i dużo czasu spędzonego na rozmyślaniach egzystencjalnych, bo dlaczego do diabła ta super spazmatyczna muzyka sprawiała, że czułem się tak dobrze wewnątrz, a jednocześnie miałem ochotę podpalać rzeczy.
W każdym razie, wracając do Lary i walki z indonezyjskimi statuami, które zmieniają się w ludzi, gdy eliksir czasu płynie przez ich żyły - ta ścieżka dźwiękowa była dosłownie przed swoim czasem. W scenie, w której Alex West zostaje ugodzony w ramię (całkowicie mógł to przetrwać) i czas zaczyna biec wstecz, słyszymy „Edge Hill” Groove Armada. Ma to wszystkie kontemplacyjne, melancholijne wibracje, a jednocześnie uderza cię w brzuch swoimi ciętymi syntezatorami i akordami. Jesteś umieszczony w metafizycznym wirze emocji, uwięziony między miażdżącymi, wyimaginowanymi ścianami tańca i płaczu.
Nie zapominajmy o dobrych starych utworach tanecznych wplecionych w film! Pierwszym jest niesamowity utwór OutKast „Speedballin’” zaraz po tym, jak niszczy zaprojektowanego do treningu robota. Jeśli posłuchasz bardzo uważnie, gdy listonosz UPS dostarcza paczkę, a wszyscy pomagają sprzątać zniszczony dom, słyszysz „Get Ur Freak On” Missy Elliott z Nelly Furtado. Missy Elliott była zabawną artystką, której dyskografię miała znaleźć na LimeWire... Myślę, że zostałem uziemiony? Niezbyt pewny.
Morał tej długiej reminiscencji, co nazwałbym jednym z największych filmów, jakie kiedykolwiek powstały, to to, że bez wątpienia ma jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych WSZECH CZASÓW. Jeśli się nie zgadzasz, nie mam pojęcia, jak ci pomóc. Album nie jest dostępny na Spotify, wraz z połową utworów z filmu, co jest najbardziej rozczarowujące, w tym brakujące NIN, ale oto sprytnie zmontowana lista YouTube całej ścieżki dźwiękowej - proszę bardzo. Co więcej, wkrótce ma ruszyć produkcja remake’u tego klejnotu, a chodzą plotki, że rozbrajająca Alicia Vikander zdobyła rolę Lady Croft.
Wyjątkowe 15% zniżki dla nauczycieli, studentów, członków wojska, profesjonalistów zdrowia oraz ratowników - Zweryfikuj się!