Referral code for up to $80 off applied at checkout

Szczęśliwej rocznicy: Be Your Own Pet obchodzi 10-lecie

W dniu June 6, 2016

Prawie wydaje się to niewłaściwe, aby to robić, świętując 10 rocznicę debiutanckiego albumu o tym samym tytule zespołu Be Your Own Pet z Nashville. Zespół zniknął mniej niż trzy lata po wydaniu debiutu, a w pewien sposób zespół przeszedł swoją idealną drogę; nie można było oczekiwać, że będą śpiewać piosenki o jeździe na rowerze, gdy mieli 23 lata. Przybyli, wydali dwa albumy, wywołali mini kontrowersję, gdy wytwórnia, która dystrybuowała każdy album Eminema uznała kilka piosenek nastolatki o zabijaniu złośliwych nastolatek za zbyt brutalne, a następnie się rozpadli, ich członkowie przeszli do różnorodnych odłamów jednostek. Umieli umrzeć młodo i zostawić piękne zwłoki.

Jednak głównym powodem, dla którego to robimy, jest to, co uczyniło Be Your Own Pet tak wyjątkowym, gdy wydali swój debiut: jak mało Be Your Own Pet brzmi jak cokolwiek innego, co działo się w muzyce w 2006 roku, i jak mało brzmi tak w 2016 roku. Oczywiście, dzięki wokalistce Jemina Pearl, zawsze będą porównywani do wczesnych Yeah Yeah Yeahs i do Pretty Girls Make Graves oraz do Riot Grrrl, ale jeśli chodzi o zespół dystrybuowany przez dużą wytwórnię, od tego czasu nie było nic nawet zbliżonego do Be Your Own Pet (z wyjątkiem Paramore, którzy wzięli te same punkowe i klasyczne rockowe wpływy do centrów handlowych. Co nie jest obelgą; Paramore również rządzą). Byli zbyt dziwaczni jak na punk—plus wyznali miłość do klasycznego rocka; jedna z ich piosenek nosiła tytuł “Stairway to Heaven”, jako hołd, nie w ironiczny sposób—i zbyt punkowi, aby wpasować się w resztę klasowych hype’ów blogów z 2006 roku.

Uderzyli w machinę hype w magicznym roku 2006, co oznacza, że byli jednocześnie przesadnie omawiani i niedoceniani. Dostali relacje na każdej stronie dzięki milionom blogów, które kopiowały wszystko, co było w Hype Machine tego dnia, ale to również przypadło na czas, kiedy w zasadzie każdy nowy zespół był umieszczany w tym systemie przeszacowania. Tak Birdmonster, Voxtrot i Cold War Kids mogły tournee po Stanach Zjednoczonych zanim jeszcze zdołali wyprzedać miejsce w swoim własnym mieście. Więc podczas gdy 17-latek może spojrzeć wstecz na relacje P4K i pomyśleć, że Be Your Own Pet były wystarczająco doceniane, w pewnym sensie są równie zapomniani, co Tapes N Tapes. W końcu ich strona internetowa przekierowuje na stronę internetową hydrauliki.

Ale zasługują na więcej. Ich debiutancki album LP ukazał się w idealnej dacie dla albumu punkowego; 6/6/06, znak bestii, numer diabła, wiecie, o który chodzi. Brzmi to jak grupa nastoletnich delikwentów jedzących całą paczkę Pixy Stix, zanim zabiją się nawzajem w walce świetlnej. Brzmi to jak muzyka, którą grał gitarzysta w Fury Road w czasach nastoletnich. Brzmi to jak zabijanie żyrafy na safari wakacyjnym, będąc pijanym od napoju Henry’s Hard Orange soda. Be Your Own Pet jest jak Being John Malkovich-owanie w niestabilną psychikę nastolatka. Są piosenki o przygodach (“Adventures”), piosenki, które nawiązują do nowego wiersza, który właśnie przeczytali (“Thresher Flail”/Coleridge’a Kubla Khan), piosenki porównujące partnera do parasola (“We Will Vacation, You Can Be My Parasol”), i piosenki o paleniu miejsc, które nie pozwalają nastolatkom się spotykać (“Let’s Get Sandy (Big Problem)”). Najbliżej ballady, “October, First Account,” ma refren o amunicji i cięciu siebie. Cała ta rzecz jest tak wybuchowa, że to cud, że kiedykolwiek trafiła na taśmę, nie wspominając o XL i Ecstatic Peace.


Wiele z tekstów dotyczących zespołu, gdy zaczęli zdobywać hype, koncentrowało się na tym, czy był on zasłużony; to była druga fala Thinkpieces dotyczących zespołów buzz w 2006 roku. Czy zespoły, które promowaliśmy, były warte tego hype'u? Ale Pearl była zbyt dużą siłą, aby ta rozmowa mogła być bardzo głęboka; w końcu żaden inny zespół w 2006 roku nie miał 17-letniej wokalistki krzyczącej linijki takie jak: “Mój mózg jest w ogniu, więc sikaj mi prosto do ucha”. Była magnetyczną frontwoman, ale nie tylko krzyczała obscenności; jej pisanie było bardziej pełne nadziei i poszukiwania, niż często dostawała uznania. Plus, Jonas Stein, gitarzysta maszyny Be Your Own Pet, był surową mocą zespołu; jego riffy tutaj są wybuchowe, ogromne, i przeszywają napierające dźwięki wszystkich piosenek niczym ogromny, neonowy błyskawic.

Kiedy świętujesz kamień milowy albumu, zazwyczaj mówisz, jak bardzo zmienił świat lub jakiego miał ogromnego wpływu, ale w tym przypadku, Be Your Own Pet zrobiło ubytek, którego potrzebowało, zanim zespół rozpadł się. Z pewnością część każdej osoby, która trzyma świecę w nadziei na trasę z reunijną Be Your Own Pet, pragnie, aby były ogromnie cenione i aby każdy dom miał przynajmniej 7-calowy singiel “Damn Damn Leash.” Ale to, że ktokolwiek poświęca czas, aby ich pamiętać w 10 rocznicę ich debiutu, to może nawet więcej, niż można było przewidzieć, gdy zespół po raz pierwszy wyszedł z Nashville.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Andrew Winistorfer
Andrew Winistorfer

Andrew Winistorfer is Senior Director of Music and Editorial at Vinyl Me, Please, and a writer and editor of their books, 100 Albums You Need in Your Collection and The Best Record Stores in the United States. He’s written Listening Notes for more than 30 VMP releases, co-produced multiple VMP Anthologies, and executive produced the VMP Anthologies The Story of Vanguard, The Story of Willie Nelson, Miles Davis: The Electric Years and The Story of Waylon Jennings. He lives in Saint Paul, Minnesota.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości