Referral code for up to $80 off applied at checkout

Staram się nie umrzeć na wzgórzu Kanye Westa

Nasz autor zobaczył film, wziął udział w niedzielnej mszy i przesłuchał album. Ma przemyślenia

W dniu October 28, 2019

Każdego tygodnia informujemy cię o albumie, którym według nas powinieneś się zainteresować. Albumem tego tygodnia jest Jesus Is King, nowe album Kanye Westa.

Notatka pisarza: W duchu niedawnej dyskografii Kanye Westa, ta recenzja została skomponowana i „zakończona” w ostatniej chwili, po wielu opóźnieniach... Głos Dziennikarza nie odda tych uczuć, więc jedź ze mną.

Życie w oczekiwaniu na premierę Kanye Westa – szczególnie na premierę Jesus is King – oznacza wybór miejsca i zakup wzgórza, na którym prawdopodobnie umrzesz. Jest pragnienie męczeństwa, pariasa, ale głównie dla bopsów bez względu na to, jak świątobliwe! Postanowiłem odłożyć moje uwielbienie i ukryć moje nadzieje, manewrując przez cienie Ticketmaster, próbując zrobić coś z tego spektaklu dla siebie. Może Jezus to przyjaciele, których poznaliśmy po drodze, ale jeśli On jest wszystkimi, to ten nigga jest tak samo zdezorientowany, jak ja o całej tej sprawie. Oznacza to również, że jest starszą czarnoskórą chicagolanką w autobusie 146 na Sunday Service, która podniosła głos w stronę cienia. „Jesteś fanem tego?” zapytała młodszego pasażera; wszyscy wiecie, kim i czym jest to.

On jest każdym pastelowym bluza z Coachelli w stadzie. On jest Sausage McGriddle, z której usunąłem jajko i ser o 7 rano tego dnia. On jest moim kumplem Calebem: białym mężczyzną, który chętnie przeszedł za linię wroga ze mną, nigdy wcześniej nie był na żadnym czarnym nabożeństwie i na pewno na żadnym nabożeństwie, na którym były zarówno Kanye West, jak i Chancelor „The Rapper” Bennett. Oglądanie Yee rapującego „Jesus Walks” z kongregacją pozwoliło mojej nadziei wyciekać, nawet jeśli brzmiało to znacznie inaczej. Jak, jak można to rapować mając Trumpa w tekście? trochę inaczej. Sunday Service Choir jest niesamowicie utalentowany, ale nie mogę powiedzieć, że wyszedłem bardziej rozświetlony lub przestraszony Boga.

Jezus to Billy: inny biały kumpel, który podłączył mnie do swojego logowania Ticketmaster, kiedy nie załapałem się do kolejki na odsłuch Jesus is King. Jezus to woreczek Yondr. Byłem na najwyższym poziomie, z wieloma odwołanymi duszami, bez wyraźnego powodu zanim Kanye przybył i udzielił swojego błogosławieństwa, aby zająć setki wolnych miejsc poniżej. Kanye poprowadził modlitwę, zagrał album, dał swoje świadectwo, nawet zagrał film IMAX bez prośby o 20 dolarów za obejrzenie wszystkich 35 minut. (Był piękny, ale niewiele więcej.) Jezus to starszy czarny mężczyzna w Auditorium Theatre na Uniwersytecie Roosevelt, ten który powstrzymał mnie i białego mężczyznę, którego wtedy spotkałem, przed zejściem niewłaściwą korytarzem tej nocy. Kiedy wróciliśmy na górę, zdałem sobie sprawę, że byliśmy poziom wyżej niż KimYe i North, może Saint, stąd obecność strażnika.

„Jest bardzo niewdzięczne, że 'Jesus Is King' trafia na talerz jak bezkostny gospel, zanurzony w fantastycznym sosie.”

Kanye zagrał „Selah” dwa razy; chór zawładnął halą, otulając nas pięknem, nawet jeśli nie mogliśmy zrozumieć każdego słowa. Robiliśmy razem humming, to z „Use This Gospel”. Odwróciłem się do mojego innego białego kumpla Justusa i powiedziałem „...Przynajmniej jest lepszy niż ye.” Mogę zapewnić, że tłum to nie tylko biali ludzie; kilka Chicago było obecnych. Jednak wiedziałem lepiej niż pytać kogokolwiek ze swoich ziomków, żeby poszli ze mną... to by za bardzo bolało, a widziałem już wystarczająco zrujnowanych spotkań. Słyszałem, że kobieta dostała darmową bluzę Jesus Is King, a ktoś oferował za nią 4 tysiące dolarów na zewnątrz.

Nie opublikowałem swoich zdjęć z żadnego z wydarzeń, ani nie wspomniałem o mojej obecności na moich profilach społecznościowych. Nie chciałem dymu... ponieważ wiedziałem, że ten moment nadejdzie.

Jesus is King, którego słyszeliśmy w Roosevelt, jest podobny do tego na Spotify, za wyjątkiem dwóch pominiętych utworów. Nadeszło po prawie miesiącu opóźnienia i brzmi jak własne narodziny: pospieszne, chaotyczne, i boleśnie na czasie. Nie żałuję potajemnej troski, ale jest bardzo niewdzięczne, że JIK trafia na talerz jak bezkostny gospel, zanurzony w fantastycznym sosie. Nie, Jezus to niedogotowany croissant, który trafił na stół, ponieważ Kanye pospieszył się w kuchni. Gdy tylko słuchacz ma szansę przejechać się przez poruszające, odświeżające momenty dźwiękowe, które koncepcja przewiduje, Kanye przybywa, by trochę bardziej zaludnić inspirujące, optymistyczne wody, aż jego własne dostarczenie staje się komiczne, aż wpada w swoje własne przekazywanie. Nie jestem przekonany, że świeckie przeobrażenie to ustawka, ale to właśnie sprawia, że szczerość wydaje się alarmująca. Nadal nie wiemy, co oglądamy, i w tym tkwi niebezpieczeństwo.

Jako że wiara pozostaje napędową siłą tematyczną w albumach Kanye Westa, najbardziej jawne podejście wciąż brzmi pusto i surowo, z największym sercem pochodzącym od wszystkich innych zaangażowanych. Ale nawet jako frustrujący krok, Jesus is King pozostaje lekko obiecującym, niezależnie od tego, jak alienujące lub... obce jest wykonanie. (Morderstwo jest dostępne, ale wiara nie... ale to inny problem na inny czas.) Kanye woli termin przełom od załamania, ale jak długo nasza inwigilacja może przetrwać? Przynajmniej mamy powód dla trendowania Kenny G bez konieczności jego śmierci czy smutnego wyjścia politycznego na osi czasu?

„Nadal nie wiemy, co oglądamy, i w tym tkwi niebezpieczeństwo.”

Nadal nie wiem, wszyscy. Czy moje zaangażowanie w kultowy taniec było warte całego czasu w CTA? Pozostaję z jeszcze większą ilością pytań, ale oto kilka: Czym jest łuk odkupienia, jeśli miks nie uderza tak, jak powinien? Czym jest Clipse Reunion, jeśli wokale są lekko nie zgrane, jakby w przypadku milisekundowego przesunięcia? Gdy bar Chick-fil-a jest jednym z najbardziej cytowanych momentów na albumie gospel, czy Jezus dostaje też #1 z lemoniadą? Czy Jezus kupiłby boot Yeezy, aby nakarmić usta Kardashiana? „Jesus is Lord” jest dużo dłuższy niż 50 sekund – jest w napisach końcowych filmu IMAX! – więc... dlaczego? I dlaczego premiera przewyższa album, i artwork?

Gdzieś jest kąt o czarnej sławie i zdrowiu psychicznym... i fandomie, i odwoływaniu, i kooptacji.

Skończyłbym swoją dygresję, ale jeszcze nie zniszczyłem swoich idoli.

Zawsze mogę to później edytować. To modne.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Michael Penn II
Michael Penn II

Michael Penn II (znany również jako CRASHprez) to raper i były redaktor VMP. Jest znany ze swojego talentu do Twittera.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości