Od czasu, gdy pierwsza osoba wzięła dwa cylindry Edisona do swojej chaty i umieściła je na górnej półce swojego kredensu, organizacja płyt stała się problemem logistycznym dla każdego, kto zbiera płyty. Kiedy zaczynasz naprawdę kolekcjonować muzykę - czy to MP3 - to jak zorganizować ten muzyczny nośnik w taki sposób, aby móc znaleźć tę właściwą piosenkę i płytę w odpowiednim czasie, staje się pracą na pełen etat (no cóż, przynajmniej na niepełny etat, tylko w weekendy).
Jednak istnieje bardzo mało praktycznych rad na temat organizacji twoich płyt. Każdy kolekcjoner płyt traktowany jest jako wyspa: samodzielnie dowiadujesz się, jak zorganizować swoje płyty, bez żadnych wskazówek. Dlatego jestem tutaj, aby pomóc: zebrałem 10 różnych sposobów na organizację twoich płyt i wyjaśniłem, dlaczego ktoś mógłby zdecydować się na tę metodę organizacji, po czym podsumowałem, dla kogo ta metoda będzie najlepsza.
Ta opcja jest jak z alternatywnej rzeczywistości, z najciemniejszej linii czasowej, wersji historii, w której Rosja wygrywa zimną wojnę, twoi rodzice się nie spotykają, a Bob Dylan umiera w wypadku motocyklowym. Jeśli wybierzesz tę opcję, to jakbyś mówił, że pragniesz chaosu w swoim życiu i nie pozwalasz logicznym ludzkim emocjom i zachowaniom wpływać na twoją codzienność.
Najlepsza dla: Ludzi, których występ w nadchodzącym sezonie Hoarders jest już zarezerwowany.
Spotify, Pandora i inne oparte na algorytmach ludzkie doświadczenia nauczyły nas, że ludzie lubią nowość polegającą na rozbijaniu sztuki, którą doceniają, na małe mikro-gatunki i etykiety, które nie mają rzeczywistego znaczenia dla samego dzieła. Możesz więc organizować swoje płyty według gatunku, choć to tworzy własny problem; jak zaklasyfikować coś takiego jak Purple Rain? Jak zaklasyfikować 12-calowy singiel Run-DMC „Walk This Way”?
Najlepsza dla: Jeśli jesteś bezduszny program komputerowy, który organizuje zbiór płyt, który odziedziczyłeś po ojcu, Jeff Bridges w Tron: Legacy.
Alfabetyzowanie czegoś w odniesieniu do twoich płyt to najbardziej oczywisty i efektywny sposób ich organizacji. Tak są zorganizowane biblioteki, a biblioteki są super (mają darmowe książki, a książki też są super). Ta metoda jest domeną ludzi, którzy lubią oczywistą efektywność alfabetyzacji, ale chcą organizować rzeczy jak maniak, gdzie Kanye West jest obok Kings of Leon, a nie obok Bill Withers (który w tym scenariuszu byłby obok The Black Keys). Jest sposób, by jednocześnie mieć rację i być strasznie, maniakalnie w błędzie, i to jest to.
Najlepsza dla: Ludzi, którzy organizują w ten sposób, są jak ci, którzy pozostali w swoich pokojach, gdy Titanic tonął. Mówią „Przysięgam, wszystko idzie dobrze!” nawet gdy historia dosłownie ich zalewa.
To jest samo wyjaśniające się, i właściwie to dobry pomysł, aż zdasz sobie sprawę, że oznacza to konieczność pamiętania dokładnego tytułu Our Love to Admire, zamiast nazywania go „tym raczej kiepskim trzecim albumem Interpolu”.
Najlepsza dla: Ludzi, którzy lubią tytuły albumów bardziej niż nazwy artystów; ludzi, którzy posiadają Our Love to Admire i chcą się tym chwalić.
Kulminacyjna opcja z High Fidelity: chcesz docenić film, który jest faktycznie bardzo źle zrozumiany (ludzie wydają się przegapić, że ocena kogoś na podstawie popkultury, którą lubi i konsumuje, jest przynajmniej tak samo bankrutem, jak ocena wartości kogoś na podstawie jego wyglądu), więc składasz hołd Johnowi Cusackowi i jego kumplowi, który kończy z fajną córką z Roseanne na końcu filmu, organizując swoje płyty na podstawie momentu, w którym je kupiłeś/otrzymałeś.
Oto wideo, które to wyjaśnia:
Najlepsza dla: Dustin Hoffman w Rain Man, John Cusack, ludzie z pamięcią jak Dustin Hoffman w Rain Man, socjopaci.
W tym scenariuszu, twoje płyty są zorganizowane na podstawie roku, w którym wyszły. To jest fajna opcja, ale tworzy również dziwny poziom problemów organizacyjnych: czy organizujesz swoją kopię Rumours na podstawie tego, kiedy album wyszedł, czy kiedy twoja edycja klubowa wyszła kilka lat później? Jeśli możesz to przeoczyć i zaakceptować, że twoje wydanie będzie krzywiło chronologię, ta opcja powinna zdobyć dużo szacunku. To jest styl życia równie dużo jak technika organizacji.
Najlepsza dla: Ludzi, którzy są super w tworzeniu osi czasu; archiwistów.
To jest trend dla miłośników #shelfie na całym świecie w świecie książek: organizowanie swojej kolekcji nie na podstawie rozmiaru, gatunku czy alfabetycznie, ale według koloru grzbietu. Ta metoda byłaby szalona do zobaczenia, ale nie sądzę, żeby kiedykolwiek została wypróbowana. Podejrzewam również, że 74% płyt winylowych ma czarne lub białe grzbiety.
Najlepsza dla: Ludzi, którzy widzą pełne spektrum tęczy.
Spójrz, kolekcja płyt jest technicznie towarem. Została kupiona i mogła być sprzedana. Jaki lepszy sposób na uczczenie tej kopii Silent Alarm, która sprzedaje się za absurdalne 95 dolarów na Discogs, niż umieszczenie jej na najwyższej półce twojego regału na płyty. Z drugiej strony, może być druzgocące, gdy nieustannie przypominasz sobie, że zapłaciłeś 300 dolarów za pierwsze wydanie 808s and Heartbreak tylko po to, by zobaczyć, jak jego wartość spada przez nowe wydanie. Choć może to być również przypomnienie, że życie jest ulotne, a twoja względna wartość dla społeczeństwa zależy tylko od braku nowych wydań.
Najlepsza dla: Absolwenci szkół biznesowych, pracownicy Wall Street, ludzie, którzy sprawdzają wartości płyt na Discogs podczas grzebania w skrzynkach, kto jest historycznie przeciwny Karolowi Marksowi.
To jest zabawne, ale również odczuwalne jako o krok od „nie zorganizowane w ogóle, ponieważ jestem szaleńcem pozwolonym żyć wśród praworządnych obywateli”: organizujesz na podstawie, kiedy ostatnio słuchałeś danego albumu. Najnowsze słuchane trafiają na samą górę, te albumy Maynarda Fergusona, które wręczył ci twój wujek, idą na sam koniec. Wyzwanie, oczywiście, polega na znalezieniu albumów, o których zapomniałeś, że je masz, i nagle decydujesz, że chcesz ich posłuchać.
Najlepsza dla: Ludzi, którzy mają mniej niż 10 płyt.
To jest obiektywnie jedyny właściwy sposób organizacji twoich płyt. Przeszukaj swoje uczucia, wiesz, że to prawda. To sposób, w jaki każdy sklep z płytami na ziemi organizuje swoje płyty (po organizacji według gatunku). Gdybyś wszedł do biblioteki, a rzeczy były zorganizowane tylko według koloru, zapanowałby chaos. Gdybyś poszedł do sądu po kopię aktu urodzenia, i musieli by je znaleźć według twojej względnej wartości netto, zajęłoby to wieki. To jest sposób, w jaki wiesz, że to jest właściwa droga. Clint Black obok Black Keys obok Black Moth Super Rainbow. Fiona Apple obok Apples in Stereo. Myśl o organizowaniu moich płyt w inny sposób powoduje, że dostaję wysypki.
Najlepsza dla: Wszystkich. Dosłownie. Dlaczego nie organizujesz w ten sposób?
Szukasz porad dotyczących przechowywania i wyświetlania płyt winylowych? Przeczytaj więcej wysokiej jakości porad dotyczących twojej kolekcji od Redfin.
Andrew Winistorfer is Senior Director of Music and Editorial at Vinyl Me, Please, and a writer and editor of their books, 100 Albums You Need in Your Collection and The Best Record Stores in the United States. He’s written Listening Notes for more than 30 VMP releases, co-produced multiple VMP Anthologies, and executive produced the VMP Anthologies The Story of Vanguard, The Story of Willie Nelson, Miles Davis: The Electric Years and The Story of Waylon Jennings. He lives in Saint Paul, Minnesota.