Nowe czy używane: Kiedy warto wybrać rzeczy z drugiej ręki?

Zanim jednak rzucisz się na zakupy na eBay, warto wziąć pod uwagę kilka rzeczy. Kupowanie używanego sprzętu audio wiąże się z takimi samymi ocenami wartości, jak w przypadku każdej innej rzeczy, i trzeba je przeanalizować przed podjęciem decyzji, czy używany produkt jest dla ciebie odpowiedni. Jak w przypadku wszystkiego, te oceny nie są absolutne i będą się różnić w zależności od potrzeb i budżetu oraz pewnego stopnia szczęścia i okoliczności.

Możemy jednak zacząć od czegoś, co jest niemal absolutne. Jeśli planujesz kupić wkładkę gramofonową, używana to zły pomysł. To, jak bardzo zły, może się różnić, ale rzadko staje się dobrym. Jak już wspomnieliśmy, wkładki zużywają się podczas użytkowania. Niezależnie od tego, jak ostrożnie z nimi postępujesz, proces ten jest efektem ubocznym odtwarzania płyt. Określenie, jak bardzo zużyta jest wkładka, wymaga mikroskopu i dobrej znajomości, czego szukać. Same wkładki nie są wyposażone w środki rejestrowania użytkowania, więc wszelkie oświadczenia o zużyciu muszą być przyjęte na wiarę. Coś, co wygląda na nowe, może w rzeczywistości być całkowicie wyeksploatowane. W przypadku wkładek magnetycznych oznacza to wymianę igły (co może kosztować trzy czwarte ceny wkładki), ale w przypadku wkładek z cewką ruchomą, będziesz musiał dokonać pełnej przebudowy lub wymienić ją.

Jeśli chodzi o pozostałe komponenty, które tworzą gramofon, istnieją przekonujące argumenty na rzecz używanego sprzętu. Gramofony to „dojrzała” (grzeczne określenie stary) technologia, więc zdecydowana większość modeli wyprodukowanych w ciągu ostatnich 40 lat będzie działała w nowoczesnym systemie. Tylko dlatego, że możesz kupić coś, co było dobrze zrobione, kiedy ukazał się Dark Side of the Moon, niekoniecznie oznacza, że powinieneś to zrobić. Gdy urządzenie przekroczy dekadę, lepiej myśleć o nim jako o 'vintage' raczej niż używanym – i podobnie jak zabytkowe samochody, meble, praktycznie wszystko co vintage, może wymagać więcej opieki i konserwacji niż coś bardziej nowoczesnego.

Czy to problem? To zależy od gramofonu, który zamierzasz kupić. Niektóre firmy zapewniają naprawę i serwis swoich produktów przez dziesiątki lat, ale nie jest to standardem dla wszystkich marek i modeli. W przypadku wielu starszych modeli z lat 70. i 80., należy wziąć pod uwagę, że jeśli ulegnie poważnej awarii – głównym winowajcą jest zazwyczaj silnik – chyba że kupisz inny do kanibalizacji, prawdopodobnie będziesz musiał go wyrzucić. Nowy gramofon ma znacznie mniejsze prawdopodobieństwo takiej awarii i ma gwarancję, na wypadek gdyby to się zdarzyło. Dla osób, które lubią majsterkować, nie będzie to problem, ale jeśli nie jesteś pewien swoich umiejętności technicznych, starszy sprzęt może nie być najlepszym wyborem na początek.

Jeśli chodzi o nowszy używany sprzęt, jeśli chcesz kupić gramofon X i ktoś sprzedaje używany egzemplarz tego gramofonu, byłoby głupio przynajmniej tego nie rozważyć. Jak ze wszystkim, sposób sprzedaży powinien być brany pod uwagę. Czy ogłoszenie to jednowierszowy wpis na Craigslist, czy szczegółowy opis z wieloma dobrej jakości zdjęciami na stronie takiej jak Audiogon? Jest takie powiedzenie, że sposób, w jaki przedmiot jest sprzedawany, daje wskazówkę co do stopnia dbałości o niego, więc poszukaj sprzedawcy, który wyraźnie przeczytał [nasz przewodnik po sprzedaży sprzętu]http://www.vinylmeplease.com/magazine/a-guide-to-selling-your-turntable/), ponieważ sugeruje to, że dbał o gramofon od samego początku.

Optymalnym miejscem, gdzie używany sprzęt może mieć dużo sensu, jest budżet 500 dolarów i powyżej. Po pierwsze, wybór materiału na sprzedaż zazwyczaj obejmuje modele sprzed kilku lat z oszczędnościami od 25 do 50 procent ceny katalogowej, oraz nieco starsze egzemplarze droższych modeli, do których łatwo można dostać części (i które były zazwyczaj dobrze traktowane przez poprzednich właścicieli). Oznacza to, że zaoszczędzasz sporo, ale również zdobywasz coś, co raczej nie będzie zużyte. Tak jak w wielu innych dziedzinach życia, im więcej ludzi znajduje się w twoim otoczeniu, tym większe prawdopodobieństwo, że w pobliżu znajdzie się coś interesującego na sprzedaż, ale podejrzewam, że ci z was, którzy mieszkają na odludziu, już o tym wiedzieli.

Czy te gramofony są konsekwentnie lepsze od nowych modeli dostępnych w tej samej cenie? To znów nie zawsze jest jednoznaczne. Jeśli używany gramofon jest w dobrym stanie technicznym, dobrze skonfigurowany i używany z odpowiednim sprzętem towarzyszącym, można znaleźć naprawdę dobrą okazję. Jednak im starsze urządzenie, tym trudniej osiągnąć ten ideał. Uważam, że warto jednak podkreślić, że już niemal dziesięć lat interesuje nas wzrost zainteresowania winylem jako formatem. Oznacza to, że większość używanego sprzętu jest wyceniana stosunkowo do swojej rzeczywistej wartości. Co jakiś czas coś prześlizgnie się pod radarem (i równie często przedmioty będące w modzie mogą być horrendalnie przewartościowane), ale to jest wyjątek, a nie reguła.

Jeśli do tej pory nie brzmiałem zbyt pozytywnie na temat kupowania używanego sprzętu, istnieją obszary łańcucha winylowego, gdzie pewne zyski są możliwe przy zakupie z drugiej ręki. Na przykład, na chwilę obecną (wrzesień 2017) preampy gramofonowe wydają się być interesujące. Jako kategoria, preampy nie mają problemów, które mogą występować w gramofonach. Nie mają części ruchomych i jeśli nie szukasz modeli z lampami, mogą być to dość długowieczne urządzenia. Jeśli dopiero zaczynasz i masz ograniczony budżet, często można znaleźć jeden z naszych ulubionych niedrogich modeli (lub jego poprzednik) w korzystnej cenie. Jeśli masz trochę więcej do wydania, możesz znaleźć prawdziwe perełki z segmentu high-end za rozsądne pieniądze, jeśli wiesz, gdzie szukać i działasz szybko.

Ostatecznie, używany sprzęt to często dobra opcja, ale – niezależnie jak pewni siebie są doradcy – nie jest to zawsze oczywiste. Jeśli wybierasz między znanym, nowym urządzeniem a ryzykownym zakupem na niepewnym ogłoszeniu w internecie, radziłbym zachować ostrożność. Z drugiej strony, jeśli znajdziesz dokładnie to, czego szukałeś, ale z dodatkowym rokiem lub dwoma na liczniku, warto to sprawdzić.