Referral code for up to $80 off applied at checkout

W stanie umysłu 'Veckatimest'

Trzeci album Grizzly Bear uchwycił decydujący moment indie rocka

On September 23, 2021

Photo by Tom Hines

Off the coast of Cape Cod lies a small uninhabited island called Veckatimest. The little island is covered with lush vegetation: soft wispy trees and tall grass, sand and pebbles. It is home to birds and bugs, to little fish that swim softly and serenely beneath the cool waters of the Monsod Bay. The island is a physical space, but for the band Grizzly Bear, it is also a state of mind. Veckatimest is the name of the band’s third full-length record, originally released in 2009 on Warp Records. It is a stunning piece of music, one that catapulted what was once frontman Ed Droste’s bedroom project into something far grander and more publicly lauded than the band could’ve ever imagined.

Grizzly Bear powstał w 2003 roku. Wtedy to Ed Droste siedział w swoim mieszkaniu w Brooklynie, nagrywając demo i zastanawiając się, co dokładnie chce powiedzieć i jak chce to powiedzieć. W ciągu 15 miesięcy nagrał 35 piosenek. Czternaście z tych utworów stało się debiutanckim albumem zespołu z 2004 roku, Horn of Plenty, delikatnym, chaotycznym i ambientowym dziełem pełnym nagrań zajęciowych, wodnych syntezatorów i przekształconych wokali. Album jest całkowicie dziełem Droste'a, z wyjątkiem kilku partii perkusyjnych przyszłego członka zespołu, Chrisa Beara. Płyta jest niezwykle lo-fi, ale niekoniecznie celowo. W wywiadzie z BrooklynVegan w 2006 roku Droste powiedział, że powodem jej lo-fi jakości było po prostu to, że „po prostu nie znał się na mikrofonach i wszyscy myśleli, że to jest całkowicie zamierzony zabieg.” Ta płyta stworzyła niezbędne fundamenty dla Droste'a. Nauczyła go, jak być muzykiem, a co ważniejsze, co Grizzly Bear może osiągnąć.

Nie długo po wydaniu swojego debiutu Grizzly Bear rozszerzył brzmienie z lo-fi piosenek Droste'a do pełnego zespołu. Daniel Rossen i Chris Taylor, obaj przyjaciele Beara z czasów NYU, wnieśli swoje talenty jako drugi wokalista i gitarzysta oraz basista i kompozytor instrumentów dętych, odpowiednio. Gdy czwórka zaczęła grać razem, zaczęli konstruować architekturę Yellow House, pierwszego pełnogabarytowego albumu Grizzly Bear, który naprawdę ich wypromował. Yellow House ukazał się w 2006 roku i umocnił kwartet jako ulubieńców krytyków. Album jest absolutnie oszałamiający, skomplikowany i złożony. Pełen jest strun i elektroniki oraz wieloczęściowych harmonii wokalnych — wygląda jak spacer po lesie bez wiedzy, dokąd zmierzasz, gdzie na każdym kroku odnajdujesz coś nowego, coś nieoczekiwanego i łamiącego serce. Mark Richardson z Pitchfork porównał go do muzyki brytyjskich progowych gigantów z lat 70., Yes. NPR stwierdziło, że brzmi jak muzyka grup dziewczęcych z lat 60. Tiny Mix Tapes porównało go do Beach Boys. Do 2008 roku Grizzly Bear koncertował z Radiohead, a znany ze swojego cichego głosu Jonny Greenwood ogłosił ich swoją ulubioną zespołem na scenie przed ogromną publicznością.

Podczas trasy z Radiohead zespół testowo wykonał kilka pierwszych utworów z Veckatimest. Album częściowo powstał w Górach Catskill w Nowym Jorku, częściowo na Cape Cod, w dużych pięknych domach z dużą ilością światła i skrzypiącymi podłogami, trochę jak Music From Big Pink zespołu Band, album, który można dostrzec w 52 minutach Veckatimest.

„Mieliśmy jedno miejsce, które było tak duże, że wszyscy mogli spać, a nikt by nie zauważył, gdyby ktoś wstał do gry. Istniała wolność robienia tego, co chciałeś, gdy tylko pojawiła się inspiracja. Nie było pracy od 9 do 17, żadnych opłat za studio. Były stare drewniane podłogi, które skrzypiały, kominek i naturalny pogłos w pomieszczeniu, a światło wpadające przez okna,” powiedział Droste w wywiadzie z Amandą Petrusich dla Pitchfork.

"'Veckatimest' reprezentuje definitywny moment w historii indie rocka. Przenieś ten gatunek w coś, co było na topie na blogach, na urodzajne ziemie dla popu i rapu do zyskania."

Wraz z czterema zwykłymi członkami zespołu, kompozytor Nico Muhly, którego poznali, gdy zespół grał z Brooklyn Philharmonic, dołączył, aby napisać orkiestrowe aranżacje albumu. Miała się ukazać w maju 2009 roku, i tak się stało — ale pamiętaj, to był czas, gdy blogi były na szczycie swojej popularności, a wyciek albumu wciąż oznaczał coś istotnego. Album wyciekł mniej niż tydzień po jego zmasterowaniu, miesiące przed datą wydania. Początkowo było to dewastujące dla zespołu. Ale nie przeszkodziło to w ich sukcesie. jeśli cokolwiek, to sprawiło, że album stał się jeszcze większym wydarzeniem niż był już.

Veckatimest ukazał się w okresie komercyjnego szczytu indie rocka. 2009 rok był wielkim rokiem dla muzyki indie. To był rok albumu Merriweather Post Pavilion Animal Collective, Wolfgang Amadeus Phoenix zespołu Phoenix (VMP Essentials No. 78), oraz Bitte Orca Dirty Projectors (VMP Essentials No. 85). Vampire Weekend byli absolwentami Columbia z jednym albumem na koncie. Tej lata na Południu, Washed Out i Toro y Moi zaczęli wydawać zrelaksowaną, zniekształconą muzykę pop do palenia marihuany i jeżdżenia na deskorolce, nasyconą niepokojem związanym z kryzysem finansowym z 2008 roku. Gdy Veckatimest się ukazał, w całym tym impetu, zadebiutował na 8. miejscu na liście Billboard, ustawiony bezpośrednio przed Fearless Taylor Swift. Zespół wystąpił w programie Letterman, a „Two Weeks” został wykorzystany w reklamie Volkswagena, która pojawiła się w trzeciej kwarcie Super Bowl. Pojawił się również w odcinku Gossip Girl i w scenie filmu The Dictator Sashy Barona Cohena. Zespół był dostrzegany przez, z wszyscy ludzi, króla i królową R&B, Jay-Z i Beyoncé. Jest wideo, na którym oboje piją piwo i tańczą do „Ready, Able” pod namiotem na festiwalu na świeżym powietrzu w Williamsburg, wyglądając jak zupełnie normalni goście koncertowi. Niedługo potem, Jay został zacytowany przez MTV, mówiąc: „[Grizzly Bear to] niesamowity zespół. To, co chcę powiedzieć wszystkim – mam nadzieję, że tak się stanie, ponieważ pchnie rap, pchnie hip-hop jeszcze dalej – to, co obecnie robi ruch indie rocka, jest bardzo inspirujące.”

Rzeczywiście, Veckatimest jest na tyle dobre. Stało się takim komercyjnym sukcesem dzięki klimatowi, w którym się pojawił, ale nie ma co do tego wątpliwości: jego sukces był uzasadniony. Album był najlepszym dziełem zespołu. Jest mniej zamotany niż Yellow House, bardziej czysty (według Droste'a: „Yellow House był produktem ciągłego dodawania, aż stał się gęstym, teksturowanym snem. [Veckatimest] jest o wiele bardziej dynamiczny.”). Jest dekadencki, ale nie przytłaczający. Sasha Frere-Jones z The New Yorker porównał go do „rozległego parku wodnego, który prowadzi cię przez różne kanały i zrzuca w basenach w dół zjeżdżalni prowadzących do małych jezior.” Bardziej precyzyjny analog to spacer po starożytnym francuskim zamku, pokrytym winoroślą i niszczejącym, ale pięknym rękodziełem. Utwór otwierający „Southern Point” to wolny upadek do fiordu, z nachylonymi gitarami i krystalicznymi fortepianami. „Dory” jest wodnisty i podstępny; wokale Rossena i Droste'a są surowe i grobowo, a piosenka migocze jak palące się świece w jaskini pełnej lśniących stalagmitów. „I Live With You” ma choralne i smyczkowe aranżacje skomponowane przez Rossena, a smyczki trzepoczą i powiewają. W „Ready, Able” z aranżacją Muhly'ego, Victoria Legrand z Beach House wnieść harmonii wokalne, a także Brooklyn Youth Choir. Hypertrofowane smyczki i gitary osiągają niemożliwe piękne ciepłe odcienie czerwieni i pomarańczy, oddając wrażenie kalifornijskiego super rozkwitu, widzianego z kosmosu.

Grizzly Bear zawsze był zespołem, w którym teksty są teksturalne, tak samo istotne dla wiosny utworu jak linia basowa czy trzyczęściowa harmonia wokalna. „Cheerleader” ma ścianę dźwięków, która wydaje się wyjęta z utworu Ronettes, a Droste i Bear zastanawiają się łagodnie nad tym, jak przypadek to „nic się nie zmienia.” Piosenka porusza się jak cheerleaderka, która podnosi nogę do ręki, jak przy idealnie wykonanym skoku. „About Face” ma perkusję, która stuka jak ręka na zegarze dziadkowym, i gromkie instrumenty dęte. Tekst jest prosty, cicho poetycki. „Zastanawia mnie / i w tym przypadku / nie ma burzy / trochę łaski / w naszym błędzie,” śpiewa Droste. Tekst na Veckatimest nie ma żadnej oczywistej narracji; są one częścią scenerii. Mają na celu wywołanie nastroju, być polaroidem krajobrazu, rodzaju przestrzeni umysłowej, w której trzeba być, aby dostrzec piękno miejsca, tak izolowanego jak odległa wyspa w Massachusetts.

A potem jest „Two Weeks,” piosenka, za którą zespół jest prawdopodobnie najbardziej znany obecnie. To utwór, który przybliżył ich do sławy, sprawiając, że reszta gatunku stała się bardziej widoczna. „Two Weeks” to piosenka z sercem na dłoni, szampanem z nogami w piasku, wiatrem we włosach podczas siedzenia na przeklętej łodzi, w parze lnianych spodni. To pierwszy pocałunek z kimś, w kim w końcu się zakochujesz, zdmuchując papierosa z ich ust, podczas gdy go palą i pochylając się, z zamkniętymi oczami. Fortepiany są stoickie i rezonansowe. Głosy Droste'a i Rossena chwyta cię, jakbyś był ciągnięty przez linę związaną z twoją strefą serca. Piosenka jest tak słodka, że mógłbyś być skłonny skwitować ją jako banalną, jako materiał na romantyczną komedię, ale gdy zagłębisz się nieco głębiej, jest pełna niuansów. Jak w pozostałych utworach na tej płycie, teksty są proste. Głównie fraza „czy zawsze / może czasami” i refleksja o „rutynowym przygnębieniu.” To wszystko tkwi w sposobie przekazu, w rodzaju energii, którą otrzymujesz z wokali. To momentalne doświadczenie.

Veckatimest reprezentuje definitywny moment w historii indie rocka. Przeniósł gatunek w coś, co było na topie na blogach, na urodzajne ziemie dla popu i rapu do zyskania. Obserwując Grizzly Bear podczas przypadkowego koncertu w Brooklynie, Jay i Bey pozwolili Klasykom jak Ezra Koenig i Josh Tillman napisać utwór na album Lemonade, a Caroline Polachek z Chairlift na Beyoncé. Album House of Balloons Weeknd zawiera dwa utwory, które samplują Beach House. David Longstreth współpracował z Solange nad A Seat at the Table. Głosy Justina Vernona pojawiają się na utworze z albumu My Beautiful Dark Twisted Fantasy. Mówiąc o Vernon, świat indie Grizzly Bear również zagościł w Taylor Swift. Albumy folklore i evermore obficie zawierają wkład Justina Vernona i Aarona Dessnera. Muzyka indie, innymi słowy, nie jest już tym samym, czym była kiedyś. Lato 2009 roku i Grizzly Bear mają wiele wspólnego z tym.

Mówiąc o Grizzly Bear, jaką rolę pełnią w tym dziwnym, zmiennym krajobrazie muzyki gitarowej? Po Veckatimest wydali jeszcze dwa solidne albumy, Shields z 2012 roku i Painted Ruins z 2017 roku. Ostatnio zespół nie jest zbytnio aktywny. Bear zaczął wydawać muzykę jako Fools. Droste pojawił się na albumie Morrisseya. Rossen został ojcem i pracuje nad solowymi projektami. Taylor wciąż wnosi swoje talenty jako producent i inżynier dźwięku. Są dorosłymi, żyjącymi życiem, które obecnie jest osobne od muzyki, którą tworzyli w młodości.

Veckatimest zatem zawsze będzie momentem w czasie: marzeniem o byciu samotnym, w oszałamiająco pięknej scenerii. Włóż to. Wyobraź sobie stopy w słonych wodach New England. Zamknij oczy. Poczuj światło, które przechodzi po twojej twarzy, tak że wnętrza twoich oczu lśnią w delikatnych pomarańczowych odcieniach. Czy to ptaki śpiewają? Czy widzisz las przez drzewa? Czy to głos Droste'a, śpiewającego o wszystkim?

SHARE THIS ARTICLE email icon
Profile Picture of Sophie Kemp
Sophie Kemp

Sophie Frances Kemp jest pisarką z Brooklynu, pochodzącą z Schenectady w stanie Nowy Jork. Jej prace były wcześniej publikowane w amerykańskim Vogue, Pitchfork, GARAGE i NPR.

Join the Club!

Join Now, Starting at $36
Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Similar Records
Other Customers Bought

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne płatności Icon Bezpieczne i pewne płatności
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości