Referral code for up to $80 off applied at checkout

Marlon Williams i Kacy & Clayton o ich ‚Plastic Bouquet‘

Rozmawiamy z umysłami stojącymi za jednym z naszych ulubionych albumów z końca 2020 roku

W dniu January 5, 2021

Jedną z wielkich i nieoczekiwanych radości mojego życia była łatwość, z jaką mogłem znaleźć dorosłych, którzy, tak jak ja, kiedyś byli marzycielskimi dziećmi dorastającymi w środku niczego. Nie-magiczne wyjaśnienie tego fenomenu polega na tym, że w obszarach wiejskich możliwości są ograniczone, a dzieci myślące w ten sposób pragną tego, co oferują miasta i planują ścieżkę swojego życia w dążeniu do zamieszkania w jednym z nich. Ale nie powinno być tak łatwo znaleźć Moich Ludzi wśród milionów innych ludzi, dlatego często wydaje się, że każde z nas jest wyposażone w sygnał znajdowania drogi do domu: niewidoczny gołym okiem, ale bardzo skuteczny w przyciąganiu pokrewnych dusz w nasze orbity. Dzieje się tak w moim życiu osobistym i w sztuce oraz artystach, którzy mnie pociągają: Lyttelton, Marlon Williams z Nowej Zelandii i folkowy duet Kacy & Clayton z Wood Mountain w Saskatchewan (drudzy kuzyni Kacy Anderson i Clayton Linthicum) są wśród nich. Od chwili wydania swojego debiutanckiego albumu w 2011 roku, drudzy z nich byli porównywani do folk rocku Laurel Canyon z lat 60. — a nadprzyrodzony głos Williamsa przywołuje na myśl Jeffa Buckleya, Chrisa Isaaka i Roya Orbison (aby nie wspomnieć: wiele osób w Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy poznało Williamsa właśnie dzięki jego występowi jako główny wokalista w zespole hołdowym Orbisonowi w remake'u A Star Is Born, który w 2018 roku wyreżyserował Bradley Cooper). Obaj artyści tworzą muzykę, która jest absolutnie charakterystyczna, a jednocześnie głęboko znajoma, co sprawia, że ich współpraca w Plastic Bouquet jest satysfakcjonującym wypełnieniem przepowiedni „to nie żart”.

Get The Record

Ekskluzywna edycja VMP

Plastic Bouquet robi dokładnie to, do czego zostało stworzone — i robi to szybko, skutecznie i pięknie. Głosy Williamsa i Andersona splatają się, a palcowanie Linthicuma przypomina świętą geometrię. Trzymając się swoich korzeni, utwory są totemami i opowieściami specyficznymi dla życia na wsi: przepuszczalne granice między ludźmi a światem przyrody; młody mężczyzna z obiecującą przyszłością, który stracił życie w wypadku samochodowym, a jego ostatnim śladem na świecie jest krzyż przy drodze i bukiet plastikowych kwiatów. Używają znajomego języka, by powiedzieć coś świeżego; to nowe historie, które przypominają stare: geniusz muzyki pop, najwyższe powołanie muzyki folkowej i to, czego najbardziej pragnąłem w 2020 roku.

O związku między inspiracją a odpowiedzialnością

Kacy Anderson: Zrobienie tego albumu dało mi powód do pisania piosenek.

Marlon Williams: Tak samo. Wiedząc, że jesteś odpowiedzialny wobec kogoś innego, ma to ogromny wpływ na to, co robisz. Musisz się pojawić i być tam dla drugiej osoby. Nie ma bardziej motywującej motywacji. Może minęłoby pięć lat między albumami, gdybym nie skontaktował się z Kacy i Claytonem i nie zebrali się, aby to zrobić.

KA: To długi czas.

MW: Termin to dla mnie kluczowa sprawa. Jeśli zadzwonię do mojego menedżera i powiem: „Zarezerwujmy czas w studiu, żeby nagrać album”, po prostu wpadnę w panikę i zacznę pisać. Potrzebuję tego, żeby mnie zmotywować.

KA: Myślę, że to Gordon Lightfoot powiedział: „ponieważ mam umowę płytową”, w odpowiedzi na pytanie, „Dlaczego piszesz piosenki?”

O współpracy

KA: Czy kiedykolwiek czułeś się niekomfortowo, gdy pracowaliśmy razem?

MW: Jesteśmy autorami piosenek, więc mój poziom dyskomfortu nie mógł być wyższy.

KA: Było miło. Nie rozmawialiśmy. (śmieje się)

MW: (śmieje się) W przeciwieństwie do teraz, gdy cały czas mówimy jedno przez drugie.

KA: Właśnie myślałem o [Marlon Williams „When I Was A Young Girl”]; ta piosenka jest powodem, dla którego pomyślałem, że możemy wspólnie nagrać album. Po prostu uwielbiam piosenki o krajobrazie i scenerii w muzyce folkowej. „Pewnego poranka w maju”. Tak chciałbym, żeby zaczynała się każda piosenka.

MW: Jestem dumny, że okazało się, iż to naprawdę silny, prosty album. Prosty z pozoru, ale ma też wiele warstw. Jest tam świetna gra postaci. I nigdy nie staje na drodze samej sobie: kończy się, zanim zdążysz się nią znudzić.

O zabawianiu siebie jako dziecko dorastające na wsi

MW: Kiedyś grałem w gry na śmierć, jak zakłady na śmierć z samym sobą, gdzie rzucałem piłkę w powietrze, a potem mówiłem do siebie tuż przed jej opadnięciem: „Jeśli upuszczę tę piłkę, to oboje rodziców umrze.” Wiesz, tego rodzaju gra. Upuszczałem piłkę i czułem się naprawdę przestraszony.

KA: O Boże. To diabelska zabawa.

O byciu jedynakiem

KA: Marlon jest jedynakiem jak ja. Oboje mamy trochę syndromu jedynaka, powiedziałbym.

VMP: Czy to kwestia niezależności? Ja też jestem jedynakiem, i myślę, że to jeden ze sposobów, w jakie jest to naprawdę widoczne w moim zachowaniu. Specyficznie, gdzie moim pierwszym impulsem jest rozwiązanie moich problemów samodzielnie, zanim wyrażą je innym ludziom. Zdecydowanie tak robię, a wiele innych jedynaków, których znam, również.

MW: Tak, nie ja — szybko uciekam po pomoc! Myślę, że jako jedynak można być bardzo pobłażliwym w kontekście wyobraźni. Masz czas, by wymyślać rzeczy, nie mając nikogo, kto by ci przeszkadzał.

KA: To dokładnie to, co miałem nadzieję, że ktoś powie. Nie potrafiłem tego ubrać w słowa. Mam problemy, myślę, ponieważ nigdy z nikim nie rozmawiam. (śmieje się)

O 2021 roku

MW: Teraz odbywam solową trasę po mojej ojczyźnie, a w przyszłym roku — około 30 koncertów. I piszę album w moim ojczystym języku (przyp. — te reo, wschodni polinezyjski język używany przez ludzi Māori: ludność rdzenna Nowej Zelandii). Już nie mówię w nim w domu, ale gdy byłem dzieckiem, chodziłem do przedszkola całkowicie w nim zanurzonego. Moje te reo zaczęło słabnąć, gdy dorastałem i przestałem go regularnie używać. Staram się pisać w tym języku tak często, jak to możliwe: robię wszystko, co w mojej mocy, by być w te reo i pozostać w te reo. Piszę z współautorem, który jest bardzo biegły, i on pomaga mi odnaleźć kierunek. Cieszę się, że mogę się uczyć i cieszę się, że mogę się uczyć w trakcie: to odświeżające i ekscytujące.

KA: W tej chwili wszyscy są sentymentalni i odizolowani. I może dlatego kupuję kościół [w mieście, w którym chodziłem do szkoły]. Nie chcę go całkowicie odnawiać lub zmieniać; chcę, żeby pozostał jako kawałek historii społeczności.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Susannah Young
Susannah Young

Susannah Young is a self-employed communications strategist, writer and editor living in Chicago. Since 2009, she has also worked as a music critic. Her writing has appeared in the book Vinyl Me, Please: 100 Albums You Need in Your Collection (Abrams Image, 2017) as well as on VMP’s Magazine, Pitchfork and KCRW, among other publications.

Get The Record

Ekskluzywna edycja VMP
Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości