Jackson C. Frank - S/T
Wydano w 1965 roku
W wieku zaledwie 11 lat, Frank siedział w klasie w 'Cleveland Hill School' w Nowym Jorku, kiedy wybuchł piec obok, zabijając 15 jego kolegów z klasy i pozostawiając Franka ciężko rannego, z połową ciała pokrytą bliznami po oparzeniach. Jego zrozumiale przerażona nauczycielka odwiedzała go w szpitalu podczas jego ośmiomiesięcznego pobytu, podarowując mu gitarę w nadziei, że poprawi to jego nastrój i da mu coś do roboty. Nie minęło dużo czasu, zanim stał się na tyle biegły, że rozważał karierę muzyczną, a jego dążenie zostało ugruntowane, gdy matka zabrała go do Graceland w 1957 roku, aby zrobić sobie zdjęcie z Elvisem Presleyem. Tak, on naprawdę zrobił sobie zdjęcie z 'Królem', a 14-letni Frank wyruszył w życiowy pościg, który doprowadził go do ruiny.
Marzenia Franka o sukcesie muzycznym wydawały się na wyciągnięcie ręki, gdy skończył 21 lat i otrzymał czek jako odszkodowanie za dziecięcy wypadek, na kwotę 100 000 dolarów (co, po uwzględnieniu inflacji, stanowi prawie milion dolarów w 2015 roku). To pozwoliło mu „łapać łódź do Anglii, skarbie” i “żyć jak król z obsługą hotelową,” jak śpiewa w niewątpliwie najważniejszym utworze albumu, “Blues Run the Game.”
Ta transatlantycka podróż na Queen Elizabeth zaprowadziła go do Londynu, gdzie żył jako amerykański eks-patriota, włócząc się po scenie folkowej z jego wtedy nieznajomym przyjacielem Paulem Simonem, który miał później wzbić się na nieosiągalny poziom sławy, podczas gdy Frank zniknął w stosunkowo niebycie. Simon nawet nagrał album Franka, zabierając Al Stewarta na gitarę i Art Garfunka, który rzekomo wybiegł po herbatę dla Franka między nagraniami. Cała ta uwaga miała miejsce mimo skrajnej nieśmiałości Franka, która wymagała zbudowania dużego ekranu wokół niego, twierdząc: “Nie mogę grać. Patrzycie się na mnie.”
Album obfituje w mistrzowskie riffy na gitarze i prowadzony jest przez głos, który trafia w każdą nutę tak, jakbyś tego pragnął, nigdy nie wydając się zbyt skomplikowanym, zbyt operowym, lub w ogóle wymuszonym. Każda piosenka jest jednocześnie bolesna do słuchania i w niezwykły sposób pocieszająca, jak smutny niedzielny poranek, beztroski i melancholijny. “Może w niebieski poniedziałek znowu chwycę za hamulce, bo żadna butelka tabletek nie zlikwiduje tego bólu” lamentuje w 'Here Come the Blues', staromodnym bluesowym utworze trwającym cztery minuty. Ale nikt poza jego bliskim kręgiem przyjaciół nie zwracał na to dużo uwagi, a “życie jak król” wiązało się z wysoką ceną dla Franka. Po kilku latach znalazł się bez grosza i wrócił do Nowego Jorku. Ożenił się z modelką i próbował ułożyć sobie życie, ale życie normalne nie mogło trwać. Jego żona wkrótce go opuściła, a ich syn zmarł na mukowiscydozę, co wprowadziło Franka w zrozumiałą głęboką depresję, na tyle głęboką, że trafił do szpitala psychiatrycznego. Al Stewart mówił o tym czasie: "Zaczynał się sypać na naszych oczach. Jego styl, który wszyscy kochali, był melancholijny, bardzo melodyjny. Zaczął robić rzeczy, które były całkowicie nieprzeniknione. W zasadzie chodziło o psychologiczną frustrację, grane na pełny regulator z dużą ilością hałasu. Nie pamiętam ani jednego słowa tych utworów, po prostu nie działały. Była jedna recenzja, która powiedziała, że powinien trafić na kanapę do psychologa. Wkrótce potem uciekł z powrotem do Woodstock, ponieważ nie dostawał żadnej pracy." Minęło kilka lat, a Frank był na tyle zdesperowany, że zaczynał błagać swoich przyjaciół o pomoc, z jednym z nich, który pracował nad wznowieniem jego albumu w 1978 roku. To był ten sam album, co 13 lat wcześniej, ale z nową okładką i nowym tytułem, 'Jackson Frank Again.' To była rozpaczliwa próba odnalezienia sukcesu, można by powiedzieć, że nawet rzadsza niż oryginalny album, chociaż nawet to nie zachęcało do 'ponownego odkrycia' Franka, na które miał nadzieję.
Interesujące jest to, że ten sam rok, w którym Bob Dylan "przeszedł na elektryczność", był rokiem, w którym Frank wydał swoją słynną folkową płytę i zmagał się z brakiem publiczności. Czy to mogło być tak, że przejście Dylana zmęczyło Amerykę jego potencjalnymi słuchaczami folkowymi? Jak taka płyta mogła zbankrutować, gdy Frank miał wszystkie swoje asy w rękawie, nawet z Paulem Simonem u steru?
Szybko przeskakując do połowy lat osiemdziesiątych, tuż przed tym, jak Paul Simon miał osiągnąć szczyt z 'Graceland', Frank postanawia wrócić do serca Nowego Jorku, aby go odnaleźć, jakby sądził, że Simon mógłby samodzielnie ożywić jego karierę. Ale oczywiście, jeśli włóczysz się po największym mieście w Ameryce, mając nadzieję na znalezienie jednego z jego najsłynniejszych obywateli, jak duże mogą być twoje szanse? Zakończył żyjąc na ulicy, śpiąc na ławkach w parkach, często wchodził i wychodził z szpitali. W końcu zdiagnozowano u niego paranoidalną schizofrenię, które Frank przypisywał depresji spowodowanej traumą, którą przeszedł w szkole.
Jednak w chwili, gdy wszystko wydawało się stracone, jeden z wczesnych fanów Franka, Jim Abbott, rozmawiał ze swoim nauczycielem Markiem Andersonem, który okazał się być starym przyjacielem Franka z college'u i który przypadkowo otrzymał list od Franka, prosząc o pomoc w wydostaniu się z miasta. Razem Abbott i Anderson zorganizowali Frankowi pokój w domu spokojnej starości w Woodstock, ale najpierw Abbott chciał odwiedzić Franka w mieście i spotkać swojego bohatera po raz pierwszy.
"Kiedy poszedłem, nie widziałem jego zdjęcia, poza okładką albumu,” powiedział Abbott. “Wtedy był chudy i młody. Ale kiedy poszedłem, był to gruby facet kulający się ulicą, i pomyślałem, ‘To nie może być on’… Po prostu zatrzymałem się i powiedziałem ‘Jackson?’, a to był on. Moje wrażenie było takie: ‘O Boże’, to było prawie jak człowiek słoń czy coś podobnego. Był tak zaniedbany, rozczochrany. Dalszym skutkiem pożaru była niewłaściwa praca tarczycy, co spowodowało u niego przybranie na wadze. Nie miał nic. To było naprawdę smutne. Poszliśmy na obiad, a potem wróciliśmy do jego pokoju. To prawie sprawiłoby, że się rozpłakałem, bo oto był pięćdziesięcioletni mężczyzna, a jedyne, co miał przy sobie, to znoszona stara walizka i zepsute okulary. Myślę, że jego pracownik socjalny dał mu gitarę za 10 dolarów, ale nie trzymała stroju. To był jeden z tych gorących letnich dni. Próbował zagrać 'Blues Run The Game' dla mnie, ale jego głos był prawie nie do użytku."
Po przeprowadzce do Woodstock, Frank rozpoczął pracę nad nagrywaniem demo nowych piosenek, które później miały być skompilowane i wznowione przez niezależne wytwórnie. Te albumy, wydane zarówno na CD, jak i winylu, pomogły ustanowić pierwszy album Franka jako niemal zapomniane arcydzieło. 'Ba Da Bing! Records' wydało 'Complete Recordings Special Edition Box Set' tego lata, który zawiera trzy LP, CD i biografię napisaną przez Abbotta, wszystko umieszczone w ręcznie robionym pudełku z olchy, wykończonym olejem orzechowym, grawerowanym i oznakowanym, limitowanym do tylko 150 kopii. Na październik 2015 roku, tylko jedna z tych edycji pudełkowych jest dostępna na Discogs, a jej cena wynosi prawie 500 dolarów, podczas gdy wytwórnia nadal sprzedaje je za jedynie 140 dolarów. Mimo że takie wznowienia są znacznie częściej spotykane, oryginalne mono wydanie z 1965 roku będzie kosztować kilka setek dolarów. Obok takich kolekcjonerskich przedmiotów, wznowienia od Ba Da Bing lub 4 Men With Beards będą kosztować około 20 dolarów.
Tacy wielcy autorzy piosenek jak Simon & Garfunkel, Colin Meloy (z Decemberists), Bert Jansch, Laura Marling, Robin Pecknold (z Fleet Foxes), oraz Nick Drake zrobili nowe wersje piosenek Franka. Nawet Nas wykorzystał fragmenty jego utworów w “Undying Love.” Ale więcej niż dawanie nam albumu z pięknymi, trwałymi piosenkami, Frank uczy nas wartości dążenia do marzeń, nawet jeśli rozrywają nas od środka, ponieważ co pozostałoby z naszej historii, jeśli się poddamy i wyprowadzimy się? “Nie ma odpowiedzi, kiedy miłość jest tylko grą,” śpiewa na końcu albumu 'You Never Wanted Me.' “Nigdy mnie nie chciałeś, skarbie, a teraz czuję to samo.” Rzeczywiście, blues z pewnością “grał grę” dla Franka, ale pokazuje nam, że trudna droga bywa czasami jedyną drogą, a jego wytrwałość zdziwiła i zainspirowała niezliczonych słuchaczy, pokolenia później, tak, jak to sobie wymarzył…
Słuchaj całego albumu na YouTube lub Spotify, lub kup biografię na Amazonie, 'The Clear Hard Light of Genius’ autorstwa Jima Abbotta.
Wyjątkowe 15% zniżki dla nauczycieli, studentów, członków wojska, profesjonalistów zdrowia oraz ratowników - Zweryfikuj się!