W miarę jak muzyka folkowa ewoluowała, tak też zmieniała się definicja tego, co można uznać za „muzykę folkową.” ELECTRIC GHOSTS przechodzi przez definicje i wydania, aby co miesiąc dostarczać najlepsze smutne utwory o uczuciach.
Po świątecznym zastoju, który niemal niszczy moją chęć do słuchania nowej muzyki przez ostatnie kilka miesięcy roku, miło było przerzucić kalendarz na nowy rok i być nagrodzonym cudowną, w większości smutną muzyką. Chociaż dziś omawiam wydania lutowe, nie mogę nie wspomnieć o kilku rzeczach, które pojawiły się w styczniu i zasługują na Waszą uwagę i pieniądze, jak na przykład album „Not To Disappear” Daughter („album, na który naprawdę czekałem – znacznie bardziej dynamiczny i pewny siebie niż cokolwiek, co wydali wcześniej”) oraz „Each Other” Aidana Knighta (jak porządne, 8-utworowe uderzenie w brzuch). No dobrze, przechodzimy do muzyki, która sprawi, że poczujecie, że coś wydano w drugim miesiącu roku.
Pinegrove- Cardinal
Wraz z dorastaniem czujemy winę, którą pogłębiamy, budując własne, niezależne życie. Poczuwa się ona do życia oddzielonego od rodziny, zastępując starych, ważnych przyjaciół nowymi, wygodniejszymi, zamieniając stare, komfortowe życie na nowe, niestabilne, bardziej izolowane, wszystko w imię „dorosłości.” Nie mówimy o tej winie zbyt często, jeśli w ogóle, ale zawsze jest tam, czekając na uznanie i zrozumienie, a tym właśnie zajmują się Evan Stephens Hall i Pinegrove na albumie „Cardinal.” Przez osiem utworów, które brzmią jak nowoczesna, przeplatana elementami Americana mieszanka American Football, epoki „Something to Write Home About” Get Up Kids i epoki „Stay What You Are” Saves the Day, słyszymy stres, samotność i powiązanie dorosłości z tym, co myśleliśmy, że będzie, przetrawione bardziej szczerze i bezpośrednio niż zazwyczaj. Każdy utwór zawiera linijkę lub dwie podsumowujące mnóstwo uczuć w zaledwie kilku słowach. Trudne rzeczy, przez które wszyscy przeszliśmy, jasne, ale pod tym wszystkim kryje się niezaprzeczalna prawda, że nic – ani fałszywy start, niekontrolowana rozmowa, czy błąd w relacji – nie jest końcem świata, a ta prawda chroni album przed zapadnięciem się pod ciężarem swojej szczerości przez ponad 30 minut trwania. Życie to pełno wzlotów i upadków, pomyłek i pojednań, a na końcu dnia Pinegrove chce, abyśmy wiedzieli, że wszystko (prawdopodobnie) będzie dobrze. Skłonny jestem wierzyć, że mają rację.
Basia Bulat- Good Advice
Good Advice to taki rodzaj albumu, który tworzy się po złamaniu serca, jak to miało miejsce u Basi Bulat. Pełen jest trudnych prawd, konfrontacji, trudnych pytań i łaski, które pojawiają się po wszystkim. Nagrany przez Jima Jamesa (z My Morning Jacket) w Louisville, nie brzmi jak folkowy album, ani nawet album Basi Bulat, ale jest takim w swojej istocie, pomimo błyszczącej produkcji Jamesa i wszystkich wielkich dźwięków, które zamieszkują jego 10 utworów. Bulat brzmi pewnie i zdecydowanie w swoim złamanym sercu, wiedząc dokładnie, jak głęboki jest ból, ale nigdy nie poddając się mu. Zdejmij warstwę zabawy, promieniejących organów i dudniących bębnów, a masz miażdżący album, który jest gotowy do przejechania cię jak pociąg towarowy, jeśli nie jesteś przygotowany. Zostaw te warstwy, a masz jeden z najbardziej sonicznie przyjemnych albumów, jakie prawdopodobnie usłyszysz w tym roku, taki, który, jak wszystkie dobre popowe piosenki/albumy, ukrywa prawdziwe zniszczenie tematów, o których śpiewa się z taką radością. W każdym razie, wygrywasz.
Donovan Woods – Hard Settle, Ain’t Troubled
Wszyscy mamy tych autorów piosenek, którym mocno kibicujemy i uważamy, że więcej osób powinno o nich wiedzieć, a Donovan Woods jest takim autorem dla mnie, odkąd pierwszy raz zetknąłem się z jego muzyką, jak dawno temu. Jest coś niezwykle szczerego w sposobie, w jaki Woods pisze teksty, zdolność do destylacji celnego, poruszającego i/lub zabawnego spostrzeżenia do jednej natychmiast uderzającej linijki, zwrotki lub piosenki. Nie powinno być tak, że jakakolwiek piosenka o tym, że jakiś facet oświadczył się na Facebooku, brzmi tak szczerze tak, prawda? 'Autor piosenek autorów piosenek,' jak mówią ci, którzy piszą dla bardzo ważnych publikacji, istnieje szansa, choć niewielka, że słyszeliście utwór, który napisał, jak np. „Portland, Maine” Tima McGrawa lub „Leaving Nashville” Charlesa Kelley'a, nie wiedząc, że to on jest za to odpowiedzialny. Teraz nadszedł czas, abyśmy usłyszeli jego własną interpretację tych utworów, a one, wraz z dziewięcioma innymi oryginalnymi, tworzą album pełen oszukańczo wpływowych, natychmiast lubianych melodii, takich, których pisanie Woods opanował do perfekcji.
Na zakończenie tych miesięcznych aktualizacji dodam małą playlistę z kilkoma utworami z danego miesiąca (w tym przypadku z ostatnich dwóch), które uważam, że powinniście usłyszeć. Niektóre z nich pochodzą z albumów, które wyszły, inne to jednorazowe rzeczy, niektóre pochodzą z albumów, które dopiero mają się ukazać (które być może również omówię), niektóre są smutne, inne nie. W każdym razie, myślę, że są naprawdę dobre i warto je dodać do swojej rotacji. Oto 10 dobrych utworów ze stycznia i lutego.
Wyjątkowe 15% zniżki dla nauczycieli, studentów, członków wojska, profesjonalistów zdrowia oraz ratowników - Zweryfikuj się!