Referral code for up to $80 off applied at checkout

Odzyskiwanie 'Forever On My Mind' od Sona House

Ryan Smith o historii związanej z przywracaniem klasycznego nagrania

W dniu February 25, 2022
Zdjęcie autorstwa Chip Kalbeck

Nadchodząca premiera Forever On My Mind oznacza pierwszy raz, gdy to wystąpienie Son House jest dostępne komercyjnie wszędzie. Proces, w którym prawie zapomniana kolekcja amatorskich nagrań została przekształcona w płytę, jest fascynujący, a ja rozmawiałem z Ryanem Smithem, starszym inżynierem masteringowym w Sterling Sound i osobą odpowiedzialną za ten proces. Smith życzliwie poświęcił czas na rozmowę w Zoomie, którą prowadził z konsoli jednego ze studiów w Nashville.

Sam proces rozpoczął się dosłownie od pudełka taśm. „Kiedy prawie trzy lata temu wręczono mi pudełko taśm, oni sami nawet naprawdę nie wiedzieli, co mają. To było, nawet w tamtym czasie, nagranie nieprofesjonalne na taśmach szpulowych,” wyjaśnił Smith. „Było wiele różnych taśm, do których [Dick Waterman] miał dostęp, a każda z nich miała nieco inny format. Niektóre były w pół ścieżki, inne w ćwierć ścieżki.”

Pierwszym krokiem było ustalenie, co tak naprawdę znajduje się na taśmach. Nie były one odtwarzane przez wiele lat, a ich zawartość nie była spisana. „Jedna z nich miała po prostu nagranie Joe Cockera, nagrane w domu z albumu,” powiedział Smith, śmiejąc się. „Główna taśma Son House była na taśmie siedmiocalowej, a nie na pełnowymiarowej taśmie studyjnej, co było normalnym medium nagraniowym przed wprowadzeniem kompaktowych kaset. Zajęło mi trochę czasu, żeby ustalić, co mamy i jak to było pierwotnie ustawione. Na szczęście mamy tutaj wszystkie możliwe urządzenia do odtwarzania taśm.” Ustalenie, które z tych maszyn były potrzebne, to samo w sobie nie małe wyzwanie. „Mamy magnetyczny wizjer, jak mały plastikowy dysk z materiałem magnetycznym w środku,” wyjaśnił Smith. „Kładzie się go na taśmie i cząsteczki magnetyczne rozpraszają się, pokazując ścieżki na taśmie.”

Dobre wieści nadeszły z powodu wieku taśm. „Niektóre taśmy trzeba faktycznie podgrzać, żeby zaczęły grać,” zauważył Smith, „ale te były starsze i wykonane z materiału, który nie wymaga podgrzewania.” Pozytywne informacje na tym się nie kończyły: „Moje wspomnienie było takie, że były w całkiem dobrym stanie,” powiedział. „Można odnieść wrażenie, że ktoś zadał sobie trud nagrania koncertu, wrócił do domu, schował to do pudełka w szafie i pozostawił na 40 lat. Nie sprawiało wrażenia, że było to coś, co odtworzono setki razy.”

Oba te szczęśliwe zbiegi okoliczności pomogły w procesie konwersji. „Nie przypominam sobie, żebym musiał robić zbyt wiele w kwestii późniejszej restauracji,” powiedział Smith. „Zrobiłem transfery wszystkiego i przekazałem je Danowi Auerbachowi [członkowi Black Keys i właścicielowi Easy Eye Sound] oraz jego inżynierowi, a oni to przeszli i zdecydowali, co chcą wykorzystać, a czego nie.” Należy podkreślić, że to nie oznacza, że brakuje istotnych fragmentów występu. Muzyka na żywo nie jest z natury przyjazna dla winyli. To nagranie, jak wiele innych, miało długie cisze i nie dzieliło się naturalnie na dwie wcześniej uformowane strony płyty. „Potem wróciło do mnie do masteringu i cięcia winyli,” powiedział Smith.

Proces masteringu polegał na cyfryzacji nagrania, co może zaniepokoić purystów, ale Smith wyjaśnił powody takiego działania: „Kiedy odbywało się nagranie koncertu, nie myślano o tym, że stanie się ono płytą. Aby nagrać winyl z taśmy, wszystko musi być perfekcyjnie ustawione, z nagraniem takim, jakie będzie, a edytowanie tego i poprawianie różnych problemów wymaga naprawdę cyfryzacji.” Intencją od samego początku było, aby traktować nagrania w delikatny sposób. „Na taśmie tak starej i na konsumenckim nagraniu w jakości lo-fi oczywiście nie będzie to tak naturalnie czyste, jak profesjonalne nagranie studyjne,” powiedział. „Chcieliśmy trochę uchylić rąbka tajemnicy, ale bez jakichkolwiek ekstremalnych środków.”

Część z tego procesu jest tak fundamentalna, jak uwzględnienie sprzętu nagraniowego i kompensowanie jego ograniczeń mechanicznych lub błędów użytkownika. Smith ma tę samą profesjonalną skromność, jaką wykazuje wiele osób naprawdę dobrych w tym, co robią, i nieco umniejsza swoją rolę w tym procesie. Jak Forever On My Mind brzmi, jest jednak świadectwem jego zdobytego doświadczenia w słuchaniu czegoś i wiedzeniu, jak to prawdopodobnie odbiega od rzeczywistego brzmienia w pokoju.

Ryan Smith w Sterling Sound, zdjęcie autorstwa Chip Kalbeck.

Smith jest również entuzjastycznie nastawiony do roli obiektów Sterling Sound w procesie. „Studio, które tutaj zbudowaliśmy i ścieżka sygnałowa — wszystko, co jest potrzebne, aby wprowadzić muzykę źródłową na dysk — włożyliśmy w to wiele pracy i mamy dedykowany zespół techniczny, który odbudował wiele naszego sprzętu lub go zmodernizował. Jesteśmy w stanie umieścić wszystko na dysku dokładnie tak, jak chcemy,” powiedział. Studio, w którym siedzi, jest stosunkowo nowe, ale emanuje pewnym elementem perfekcjonizmu w swoim projekcie i konstrukcji, który budzi pewność, że Smith i wszyscy inni w Sterling znają swoją branżę implicitnie.

Studio ma także dostęp do sprzętu, który obecnie graniczy z niedostępnym, jak wyjaśnił Smith. „Sterling istnieje od końca lat 60-tych i zawsze mieliśmy dostęp do tego sprzętu, nawet gdy inni go nie chcieli. Nasza [maszyna do cięcia płyt] tocznia, dostaliśmy ją dosłownie za ułamek ceny, jaką byłaby teraz warta.” Tocznie wykorzystywano do stworzenia acetatu w standardowej prędkości, a nie jako pół-speed master. Smith wyjaśnił, że technicznie jest to możliwe z dostępnych w Sterling sprzętów, ale ani on, ani reszta firmy nie uważają, że korzyści przewyższają problemy związane z ustawieniem i zakłóceniem wynikającym z przejścia na pół prędkości.

Smith jest uzasadnione dumny z końcowego rezultatu. „Zawsze istnieje element historii i aspekt badawczy tych projektów, gdy wracasz do czegoś starego, myśląc o jego pochodzeniu i sposobie, w jaki zostało stworzone,” powiedział. W pewnym sensie jednak, Forever On My Mind jest wyjątkowe nawet w tym kontekście. „To nie jest wznowienie, to zagubione nagranie,” powiedział Smith. „Słucham tej taśmy i myślę, że jestem jedną z trzech lub czterech osób, które kiedykolwiek to słyszały. Częścią pracy jest dać innym, słuchaczom, doświadczenie tego, co było super-intymnym koncertem i chcesz to zaprezentować w ten sposób. Masz wrażenie, że jesteś na uczelni i widzisz plakat, który mówi 'Son House na żywo', a wchodzisz i widzisz tego starego faceta grającego te niesamowite stare bluesowe piosenki. Mamy nadzieję, że dostarczy im to trochę tego uczucia 'jesteś tam'.

‘Forever On My Mind’ jest dostępne do przedpremiery teraz w sklepie VMP. Przezroczysty winyl z czarnym i pomarańczowym splatterem jest ograniczony do 1 000 egzemplarzy.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Ed Selley
Ed Selley

Ed is a UK based journalist and consultant in the HiFi industry. He has an unhealthy obsession with nineties electronica and is skilled at removing plastic toys from speakers.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj przeglądanie
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości