Referral code for up to $80 off applied at checkout

Album tygodnia: Kelela - Take Me Apart

On October 9, 2017

Co tydzień opowiadamy o albumie, z którym musisz poświęcić czas. Albumem tego tygodnia jest Take Me Apart, długo oczekiwany debiutancki LP Keleli.

Kelela Mizanekristos, 34 lata, nie boi się odczuwać i przyjmować tego, co czuje. Istnieje w czarności, queerowości, miłości i kobiecości. Mówiąc w skrócie, sposób, w jaki doskonali się w muzyce, insynuuje, jak doskonale radzi sobie w sobie: z cierpliwością, wdziękiem i uwagą na szczegóły, która poświęci czas bez konsekwencji. To boli wszystkich, którzy darzyli ją wczesną adoracją; poza jej przełomowym albumem z 2013 roku Cut 4 Me i albumem z 2015 roku Hallucinogen, prace Keleli długo żyły w limbo, poza sporadycznymi wystąpieniami u boku takich artystów jak Danny Brown i Gorillaz. Gdy jej definitywne dzieło powoli się odsłaniało, spełniając oczekiwania, które za nim stały, wydaje się, że odkryła siebie jeszcze bardziej. I oto, przerywa radiową ciszę w roku, w którym czarne kobiety nadal zajmują się i wstrząsają popowym dyskursem. Choć, czyż nie jest to każdy rok?

Take Me Apart jest romantycznym albumem, który zakorzenia się w tym, co znane, unikając jednak klisz i konwencji. Zidentyfikowanie znaków albumu o rozstaniu to opowiedzenie fragmentu opowieści: w nieco poniżej albumu, Kelela organizuje zagubione i odnalezione miłości od końca do początku, nigdy nie oszczędzając fałszywych startów i półkroków. Doskonałe źródło materiału nadaje się do niesamowitego zakresu Keleli, od ballad o złamanym sercu po zabawne ody przygotowane na playlistę do seksu. Jest na czasie i ponadczasowa, jak słuchanie Aaliyah na Arca, czy Janet na bicie Jam City. Jej głos, delikatny i stanowczy, synchronizuje elektronikę i R&B jej młodości, wczorajszym dniem i jutrem. Nigdy nie jest zbyt daleko, nawet gdy manipulacja kręci jej adliby wokół utworu lub oddala ją poprzez samotny pogłos. Jej tęskne wokale są nałożone na bas nocnego klubu i inneworldowe syntezatory, i dociskane do subtelnych wskazówek - zapalający się samochód w „Frontline” i krople deszczu na „Jupiter” - nadając napięcie scenie, narrator albumu stając się każdym z nas myślącym o kimś innym.

I to jest piękno w środku, Kelela ważąca pouczające momenty i eksperckie sarkazmy z każdego wspomnienia. Tytułowy utwór gra jak nastoletnie wspomnienie, gdy Kelela mówi swojemu ukochanemu, aby zniknął przed wschodem słońca, ta odrodzona pasja później ugaszona przez refleksje w „Better”, kiedy ta miłość nie działa, a wszyscy starają się być w porządku. „Truth or Dare” przynosi nowy ogień do sypialni, podczas gdy „Onanon” wydaje się być znalezieniem swojego gruntu po pierwszej kłótni. Wszystkie tryby Arystotelesa są obecne, a nasza protagonistka nawigując romantykę negocjuje erotykę z niezrównaną dojrzałością, którą można zdobyć tylko dzięki dawnej miłości i długiemu życiu. W miarę postępu narracji, Kelela daje pozwolenie, mobilizując słuchacza do zaufania procesowi i zaakceptowania całego bałaganu i błogosławieństw, które przyjdą. Jest wystarczająco bezwstydna, by wiedzieć, kiedy przeprosić, zmienia zdanie i postanowiła uwolnić się od swoich łańcuchów, skacząc na głęboką wodę.

Pierwsza linia „Turn to Dust” - „Po pierwsze, nie jestem nowa na tym...” - wyznacza Take Me Apart jako całość: mistrzowską lekcję w leczeniu, budowaniu i wrażliwości. Kelela nie pisała swoich własnych piosenek aż do swoich dwudziestych lat i nie wydała debiutanckiego albumu aż do swoich trzydziestych; ten debiutancki album odważa się połączyć klasyczne i eksperymentalne estetyki formy R&B, umieścić je na lewicowych dźwiękach, oddać hołd poprzedniczkom Keleli i zachować dostępność bez kompromisów w progresywnych pomysłach. Z pewnością zasłuży na porównania do SZA i Solange; przekaz tej drugiej jest bardziej wielki i skoncentrowany na świecie, ta pierwsza bardziej chętna do przelania swojej świadomości na papier i nie oszczędza żadnego szczegółu. Take Me Apart słusznie dołącza do tego panteonu, oferując swoje medytacje na temat miłości i wyzwolenia z dojrzałej perspektywy i wykonania weterana, jakiego nie ma nigdzie indziej w swojej klasie. I jak jej współczesne artystki, Kelela osiągnęła taką sztukę, akceptując czas w branży, która zmusza czarne kobiety do podporządkowania swojego czasu, nie mówiąc już o wielkości. Czas, aby 34-letnia debiutantka znów zmieniła zasady gry, a Take Me Apart ma szansę przełamać tę barierę również.

Podziel się tym artykułem email icon
Profile Picture of Michael Penn II
Michael Penn II

Michael Penn II (znany również jako CRASHprez) to raper i były redaktor VMP. Jest znany ze swojego talentu do Twittera.

Koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy
Podobne płyty
Inni klienci kupili

Darmowa wysyłka dla członków Icon Darmowa wysyłka dla członków
Bezpieczne i pewne zakupy Icon Bezpieczne i pewne zakupy
Wysyłka międzynarodowa Icon Wysyłka międzynarodowa
Gwarancja jakości Icon Gwarancja jakości